ME siatkarek: rozlosowano grupy. Włochy i Belgia wśród rywali Polski
Włochy, Belgia, Ukraina, Portugalia i Słowenia będą rywalkami biało-czerwonych w rundzie grupowej tegorocznych mistrzostw Europy siatkarek, które w dniach 23 sierpnia - 8 września rozegrane zostaną w czterech krajach: Polsce, Turcji, na Słowacji i Węgrzech.
2019-01-23, 14:25
Ceremonia losowania grup turnieju odbyła się w Stambule.
Przed losowanie Europejska Konfederacja Siatkówki (CEV) na podstawie rankingu kontynentalnego podzieliła drużyny na koszyki, gospodarze natomiast zostali rozstawieni. Do pierwszego, najsilniejszego koszyka trafiły: Serbia, Włochy, Holandia i Rosja.
- Dzisiaj patrząc na pierwszy koszyk, nie możemy oceniać, z którymi zespołami grałoby nam się lepiej, a z którymi gorzej. Wszystko się okaże, jak te najmocniejsze reprezentacje potraktują mistrzostwa, w jakich składach wystąpią. Tym bardziej, że turniej odbędzie się już po kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich. Myślę, że trafiliśmy do najbardziej wyrównanej grupy, w której pięć zespołów: my, Włochy, Belgia, Ukraina i Słowenia będzie walczyć o cztery premiowane awansem miejsca - powiedział selekcjoner polskich siatkarek Jacek Nawrocki.
Jego zdaniem Włoszki, ubiegłoroczne wicemistrzynie świata, to absolutny faworyt "polskiej" grupy.
- Włoszek nie trzeba bliżej przedstawiać, ta reprezentacja ma wielki potencjał z takimi gwiazdami, jak Paola Egonu, Cristina Chirichella czy Anna Danesi. Można było zobaczyć podczas wczorajszego meczu Ligi Mistrzyń jak Danesi porusza się na środku siatki, ma niesamowite możliwości. Belgia ma z kolei kilka bardzo doświadczonych zawodniczek, jak Freya Aelbrecht, Lise van Hecke czy Kaja Grobelna, do tego młoda skrzydłowa Britt Herbots, która z powodzeniem występuje w lidze włoskiej. Ukraina świetnie zaprezentowała się podczas ostatnich mistrzostw Europy w Baku, gdzie dopiero po tie-breakach przegrała z Rosją i Bułgarią. Ze Słowenkami graliśmy przed rokiem mecze towarzyskie, ale myślę, że będzie to mocniejsza drużyna niż wtedy. Z dobrej strony pokazały się w kwalifikacjach mistrzostw Europy, a reprezentację prowadzi znakomity włoski trener Alessandro Chiappini. Na dzisiaj najmniej wiemy o Portugalii - analizował Nawrocki.
Po raz pierwszy w historii do walki o medale staną 24 reprezentacje. W czterech grupach będzie występować sześć zespołów, a do 1/8 finału awansują po cztery najlepsze reprezentacje. Ekipy z "polskiej" grupy fazie pucharowej zmierzą się z drużynami z grupy D system "na krzyż" (pierwszy z czwartym, drugi z trzecim, itd.).
Podobnie jak podczas mistrzostw Starego Kontynentu 10 lat temu, Polki wystąpią w łódzkiej Atlas Arenie, w której odbędą się również spotkania 1/8 finału i ćwierćfinały. Na Węgrzech i Słowacji rozegrana zostanie tylko runda grupowa, a w Turcji wszystkie fazy turnieju, łącznie z półfinałami i finałem zaplanowanym na 8 września.
- Póki co, tę halę kojarzę bardziej z męską siatkówką, gdy pracowałem w roli trenera Skry Bełchatów. Mam wiele wspaniałych wspomnień z Ligi Mistrzów, dużo znakomitych, zwycięskich meczów przy licznej publiczności. Zawsze przeżywam wejście na mecz w tej hali i cieszę się, że właśnie na tym obiekcie będą rozgrywane mistrzostwa Europy - podsumował szkoleniowiec biało-czerwonych.
(mb)
REKLAMA