MŚ piłkarzy ręcznych: Duńczycy zdominowali Francuzów. Wielki mecz Mikkela Hansena

Reprezentacja Danii pokonała w Hamburgu  broniącą tytułu Francję 38:30 (21:15) w pierwszym meczu półfinałowym mistrzostw świata w piłce ręcznej rozgrywanych w Danii i Niemczech. Skandynawów do wygranej poprowadził zdobywca 12 goli Mikkel Hansen. U pokonanych najskuteczniejszy był Kentin Mahe - osiem bramek. 

2019-01-25, 19:12

MŚ piłkarzy ręcznych: Duńczycy zdominowali Francuzów. Wielki mecz Mikkela Hansena
Mikkel Hansen . Foto: PAP/EPA/FOCKE STRANGMANN

Początek spotkania należał do współgospodarzy mistrzostw. W drugiej linii dzielił i rządził Mikkel Hansen. Kiedy rozgrywający obsłużył świetnym podaniem na koło Andersa Zachariassena, Duńczycy mieli przewagę dwóch goli w czwartej minucie gry (3:1).  Francuzi grali natomiast nerwowo i zdarzały im się błędy. W dziewiątej minucie Dika Mem nie wykorzystał straty rywali, nie trafiając na pustą bramkę z połowy boiska. Dystans między obiema ekipami nie zmniejszał się (6:4).

W 15. minucie rzut karny na bramkę zamienił Hansen i przewaga Skandynawów wzrosła do czterech bramek (9:5). Mijały kolejne minuty, a koncert lidera reprezentacji Danii trwał. W dziewiętnastej minucie Hansen trafił z drugiej linii, a chwilę potem Francuzi zgubili piłkę w ataku, co wykorzystał duński bramkarz Niklas Landin, trafiając do opuszczonej bramki rywali (13:8).

Przewaga podopiecznych Nikolaia B. Jakobsena rosła. W 26. minucie najpierw fenomenalnym rzutem popisał się Hansen, a chwilę później świetną interwencją w bramce popisał się Yannick Green (19:13), który zastąpił Landina. Na przerwę Duńczycy zeszli z sześciobramkową przewagą, a wynik tuż przed końcową syreną ustalił Hansen(21:15), który w pierwszej części gry rzucił siedem bramek oraz zaliczył pięć asyst.  

REKLAMA

Trener Francuzów Didier Dinart zdecydował się wprowadzić na boisko od początku drugiej połowy swoją największą gwiazdę Nikolę Karabaticia, który dołączył do kadry już w trakcie turnieju, po przyśpieszonej rehabilitacji stopy. Karabatić skupiał się jednak na defensywie, szybko łapiąc karę dwóch minut. Na parkiecie wciąż szalał  Hansen, który w ciągu czterech minut dwa razy pokonał Cyrila Dumoulina (24:17).

Dominacja Duńczyków nie podlegała dyskusji. W 44. minucie po rzucie Rasmusa Lauge Schmidta różnica między drużynami wynosiła już 10 bramek (31:21). W kolejnych minutach Skandynawowie grali nieco mniej skoncentrowani i w 54. minucie, po bramce Timothy’ego N’Guessana, strata Francji wynosiła „tylko” sześć bramek (34:28). Chwilę później kolejnym skutecznym rzutem odpowiedział jednak Hansen.

Stało się jasne, że „Trójkolorowi” nie będą w stanie odrobić strat. Duńczycy natomiast bawili się grą, tak jak Lasse Svan Hansen, który w 58. minucie popisał się ładnym lobem (37:30). Ostatecznie Skandynawowie zwyciężyli różnicą ośmiu goli (38:30). Triumfatorzy w niedzielę zagrają w duńskim Herning w finale ze zwycięzcą drugiego półfinału Niemcy-Norwegia.

Duńczycy staną przed szansą zdobycia pierwszego złotego medalu MŚ. W przeszłości trzykrotnie przegrywali w wielkim finale (1967, 2011, 2013). Francuzi bronili mistrzowskiego tytułu wywalczonego dwa lata wcześniej przed własną publicznością, a łącznie mają w dorobku sześć złotych medali.

REKLAMA

pm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej