Żużel: kwalifikacje jak w Formule 1. Rewolucja w Grand Prix

Wielkie zmiany w żużlowym Grand Prix. Od sezonu 2019 będzie podobnie jak w Formule 1 - wszyscy zawodnicy będą walczyć o najlepszy numer startowy. Rozstawienie poszczególnych zawodników będzie zależeć od najlepszego rezultatu podczas sesji kwalifikacyjnej. 

2019-02-08, 16:45

Żużel: kwalifikacje jak w Formule 1. Rewolucja w Grand Prix
Żużel - zdjęcie ilustracyjne . Foto: shutterstock.com/Stefan Holm

W nowym sezonie żużlowego Grand Prix piątek nie będzie już tylko dniem treningowym i wyboru sprzętu. Od sezonu 2019, wszyscy zawodnicy będą brali udział w kwalifikacjach. Każdy będzie miał możliwość czterokrotnego wjechania na tor, by na spokojnie się z nim zapoznać. To właśnie na podstawie piątkowych kwalifikacji żużlowcy będą mogli wybierać numery startowe. 

Takiej rewolucji jeszcze w speedwayu nie było. Zasada kwalifikacji będzie bardzo prosta - żużlowiec, który uzyska najlepszy rezultat okrążenia, jako pierwszy będzie mógł wybrać swój numer startowy. Przed kwalifikacjami odbędą się również mierzone sesje treningowe. Zawodnik, który podczas nich wypadnie najgorzej, jako pierwszy pojawi się na torze w kwalifikacjach, z kolei najlepszy żużlowiec w treningu wyjedzie jako ostatni. 

Podczas kwalifikacji zawodnicy będą jeździli indywidualnie. Nie ma limitu okrążeń, byle każdy zmieścił się w czasie 60 sekund. W przypadku gdy minie wyznaczony czas, żużlowiec znajdujący się jeszcze na torze będzie mógł dokończyć okrążenie. 

W trakcie sesji kwalifikacyjnej żużlowiec nie może dokonywać żadnych zmian w ustawieniu motocykla. Jeśli pojawi się awaria sprzętu, zawodnik znajdzie się na końcu stawki bez prawa do wyboru pola startowego. W przypadku gdy dany żużlowiec nie będzie w stanie wziąć udziału w kwalifikacjach, bądź ich nie ukończy, jury FIM przeprowadzi specjalne losowanie na podstawie którego zostaną przydzielone wolne numery startowe. 

REKLAMA

(mb), Przegląd Sportowy 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej