Ekstraklasa: Górnik Zabrze - Piast Gliwice. Derby Śląska dla Piasta
Górnik Zabrze przegrał z Piastem Gliwice 0:2 (0:1) w meczu otwierającym 25. kolejkę piłkarskiej ekstraklasy. Pierwszą bramkę meczu w 36 minucie zdobył duński obrońca Piasta Mikkel Kirkeskov. Drugiego gola dla Piasta, po rzucie karnym w 86 minucie, strzelił Serb Aleksandar Sedlar. Gospodarze grali przez pół godziny w osłabieniu.
2019-03-08, 20:50
Derby Górnego Śląska miały dla obu zespołów wymiar prestiżowy. Ważne były też punkty. Zabrzanie wiosną walczą o oddalenie się od strefy spadkowej. Goście chcieli zwycięstwem umocnić swoją pozycję w „czubie” tabeli.
Górnik mógł wyśmienicie rozpocząć mecz, gdyby Jesus Jimenez wykorzystał sytuacją sam na sam z bramkarzem rywali w 3. minucie. Hiszpan trafił jednak w słupek. Potem drużyna trenera Marcina Brosza stworzyła sobie jeszcze kilka dobrych podbramkowych okazji. Bramkarz Piasta Frantisek Plach obronił wszystkie kolejne strzały. Najbliżej pokonania go był Igor Angulo, główkujący z kilku metrów.
Ekipa Waldemara Fornalika poza kilku centrami w pole karne nie zwojowała przez pół godziny nic pod bramką zabrzan. Zmienił ten stan rzecz obrońca gości Mikkel Kirkeskov. Precyzyjnie przymierzył z rzutu wolnego w okienko i dał przyjezdnym prowadzenie.
Wyraźnie się spieszący do odrobienia strat gospodarze od początku drugiej części zaatakowali. Miejscowi kibice domaga się od swoich piłkarzy gola.
Sytuację zabrzan skomplikował w 58. minucie Michał Koj. Obrońca po drugiej żółtej kartce musiał pójść do szatni, osłabiając drużynę. Mimo tego Górnik – mobilizowany przy linii bocznej przez trenera Brosza - walczył o zmianę niekorzystnego wyniku.
W 70. minucie znów szansę miał Jimenez, ale w polu karnym Plach wyłuskał mu piłkę spod nóg. W ostatnim kwadransie szkoleniowiec gospodarzy „poszedł na całość” wprowadzając kolejnego ofensywnego gracza Ishmaela Baidoo w miejsce defensywnego Mateusza Matrasa.
Pięć minut przed końcem za zagranie ręką Jimeneza sędzia podyktował rzut karny dla gości. Pewnie wykorzystał go Aleksandar Sedlar. To było jego czwarta w sezonie trafiona „jedenastka”.
W doliczonym czasie bramkarz Piasta obronił strzał Jimenzea głową z pięciu metrów, a po chwili zabrzmiał końcowy gwizdek.
Piast odniósł czwarte zwycięstwo z rzędu i potwierdził, że gra w piątki mu odpowiada. Rywalizację trenerów, obchodzących urodziny tego samego dnia (11 kwietnia), wygrał Waldemar Fornalik.
Powiedzieli po meczu Górnik Zabrze - Piast Gliwice (0:2):
Waldemar Fornalik (trener Piasta): "Odnieśliśmy bardzo ważne i cenne zwycięstwo w derbowym meczu, grając z bardzo dobrą - w wielu fragmentach - drużyną. Górnik zimą się wzmocnił, jest lepszym zespołem niż jesienią. Wskazuje na to jego zdobycz punktowa i początek meczu, który pokazał, że będzie dla nas bardzo trudnym zadaniem. I takie było. Uczulałem moich zawodników, że to będzie intensywny mecz, z dużą ilością kontaktowej gry, jak to jest zwykle w derbach. Mieliśmy szczęście w pierwszej sytuacji, kiedy piłka po słupku nie wpadła do siatki. Potem świetnie bronił Frantisek Plach, a następnie odrzuciliśmy już zabrzan od naszej bramki, co na początku nie było łatwe. Mogliśmy lepiej rozegrać końcówkę, dłużej utrzymać się przy piłce, stworzyć sobie sytuacje. Wkradło się w naszą grę trochę niepotrzebnej nerwowości i o to mam pretensje. Nie wiem czy 43 punkty gwarantują nam już miejsce w czołowej ósemce, ale na pewno jesteśmy blisko. Mikkel Kirkeskov powtórzył dziś swoje uderzenie z rzutu wolnego z meczu z Lechem, tylko z jeszcze trudniejszej pozycji".
Marcin Brosz (trener Górnika): "Myślę, że ilość naszych niewykorzystanych sytuacji rzutuje na ocenę tego spotkania. Dla nas bardzo ważnym momentem była też kontuzja Pawła Bochniewicza i jego zejście z boiska. To zmieniło oblicze naszej drużyny i pokazało jak ważnym elementem jest Paweł. To może trochę uproszczenie, ale te dwa elementy w dużej mierze wpłynęły na wynik dzisiejszego spotkania. Nie chciałbym na gorąco wyrokować o zachowaniu bramkarza przy pierwszym straconym golu. Na pewno cała sytuacja była niepotrzebna, bo sprokurowaliśmy sobie rzut wolny 20 metrów od naszej bramki. Zresztą przy drugim golu też było podobnie, bo zagranie ręką nastąpiło po rzucie wolnym, a w konsekwencji był rzut karny".
Bramki: 0:1 Mikkel Kirkeskov (36-wolny), 0:2 Aleksandar Sedlar (86-karny).
Żółta kartka - Górnik Zabrze: Michał Koj, Jesus Jimenez, Ishmael Baidoo. Piast Gliwice: Tom Hateley, Jorge Felix. Czerwona kartka za drugą żółtą - Górnik Zabrze: Michał Koj (58).
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 16 663.
Górnik Zabrze: Martin Chudy - Boris Sekulic, Przemysław Wiśniewski, Paweł Bochniewicz (17. Dani Suarez), Michał Koj - Giannis Mystakidis (62. Adrian Gryszkiewicz), Mateusz Matras (76. Ishmael Baidoo), Walerian Gwilia, Szymon Żurkowski, Jesus Jimenez - Igor Angulo.
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Marcin Pietrowski, Jakub Czerwiński, Aleksandar Sedlar, Mikkel Kirkeskov - Martin Konczkowski (90. Patryk Sokołowski), Tom Hateley, Patryk Dziczek, Joel Valencia (82. Gerard Badia), Jorge Felix - Piotr Parzyszek (74. Michal Papadopulos).
ah
REKLAMA
REKLAMA