Nie żyje Charlie Whiting, legenda Formuły 1. "Był niepowtarzalną osobowością F1"
W Melbourne trzy dni przed startem Grand Prix Australii zmarł Charlie Whiting, dyrektor wyścigowy Formuły 1. Przyczyną śmierci był zator płucny. Brytyjczyk miał 66 lat.
2019-03-14, 09:16
W 2019 roku kierowcy rywalizują w 70. sezonie mistrzostw świata Formuły 1. Po ośmiu latach przerwy wraca jedyny polski kierowca w historii F1 Robert Kubica. Portal PolskieRadio24.pl z tej okazji przygotował specjalny serwis, w którym można znaleźć wszystkie najważniejsze informacje związane z wydarzeniami na torach.
Powiązany Artykuł
F1 - ROBERT KUBICA W WILLIAMSIE - Serwis specjalny
Whiting pracę w Formule 1 rozpoczął w 1977 roku, początkowo w zespole Hesketh, a następnie w 1980 w ekipie Brabham. W 1988 roku dołączył do Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA), gdzie był jedną z głównych postaci. Od 1997 roku pełnił funkcję dyrektora wyścigu F1.
Informację o śmierci Brytyjczyka podał w czwartek rano Jean Todt, prezydent FIA.
- Z ogromnym smutkiem dowiedziałem się o śmierci Charliego. Znałem go od wielu lat, był fantastycznym dyrektorem wyścigu i jedną z czołowych postaci w Formule 1. Był niepowtarzalną osobowością F1, która ucieleśniała ducha tego sportu. Formuła 1 straciła wiernego ambasadora i charyzmatyczną osobę. Wszystkie moje myśli, FIA i całej społeczności sportów motorowych przekazuję jego rodzinie, przyjaciołom i wszystkim fanom F1 - przyznał Todt.
Charlie Whiting miał 66 lat.
REKLAMA
(mb), formula1.com
REKLAMA