Grand Prix Australii. Mechaniczny koń Williamsa wierzgał podczas kwalifikacji. Kubica: dzieje się coś, czego nie rozumiem
Uderzenia w bandę, przebita opona, wypadnięcie na trawę, przyblokowanie rywala i najgorszy czas kwalifikacji w Melbourne - pierwszego od 2010 roku występu Roberta Kubicy (Williams) w walce o pole position przed Grand Prix Formuły 1 nie można zaliczyć do udanych.
2019-03-16, 13:43
Posłuchaj
Byłego kierowcę Formuły 3 Marcina Biernackiego nie dziwi wynik Kubicy (IAR)
Dodaj do playlisty
W 2019 roku kierowcy rywalizują w 70. sezonie mistrzostw świata Formuły 1. Po ośmiu latach przerwy wraca jedyny polski kierowca w historii F1 Robert Kubica. Portal PolskieRadio24.pl z tej okazji przygotował specjalny serwis, w którym można znaleźć wszystkie najważniejsze informacje związane z wydarzeniami na torach.
Powiązany Artykuł

F1 - ROBERT KUBICA W WILLIAMSIE - Serwis specjalny
Kumulacja negatywnych zdarzeń nie jest jednak zaskakująca, biorąc pod uwagę, jak ekipa Williamsa spisywała się w ostatnich kilkunastu miesiącach. Już w poprzednim sezonie pokazała, zajmując ostatnie miejsce w klasyfikacji konstruktorów, że odstaje od reszty stawki. Nie popisała się także w tym roku, spóźniając się o dwa dni na oficjalne testy pod Barceloną w lutym.
Treningi i kwalifikacje na torze Albert Park w Australii potwierdziły, że Williams nie liczy się w walce o czołówkę. Kubica ruszy w niedzielnym wyścigu z ostatniej pozycji w stawce 20 kierowców, a jego kolega z drużyny George Russell - z przedostatniej.
- Myślę, że w pewien sposób mogę być z siebie dumny. Wszyscy wiemy, jaki mamy samochód, więc jedynym kierowcą, z którym mogę się mierzyć, jest Robert - powiedział debiutujący w Formule 1 Brytyjczyk.
Podczas trzeciej sesji treningowej Kubica uderzył w bandę przy wjeździe do alei serwisowej, zostawiając za sobą części bolidu. To samo spotkało go na dziesiątym zakręcie w końcówce pierwszej fazie kwalifikacji (Q1). Wówczas miał szansę pobić swój najlepszy czas okrążenia, ale otarł się o barierkę, w konsekwencji uszkodził prawą tylną oponę i wypadł na trawę.
Jeszcze przed rozpoczęciem zmagań w Australii Polak przewidywał, że mogą mu się przydarzać takie incydenty.
- Mogę wypaść z trasy, ale czasem trzeba to zrobić, żeby wiedzieć, na jak wiele można sobie pozwolić. A ja będę naciskał - zapowiadał.
Po sobotnich kwalifikacjach na antenie Eleven Sports przyznał, że tuż przed wypadkiem bolid niespodziewanie zyskał na przyczepności, mimo że w garażu nie dokonano żadnych zmian w celu jej poprawienia.
Powiązany Artykuł

Nowe wsparcie, nowe rozdanie. Kubica rusza na podbój F1 [TYLKO U NAS]
- Dzieje się coś, czego nie rozumiem - skomentował.
Z 18. czasem kwalifikacje zakończył kierowca McLarena Carlos Sainz jr, do czego Kubica też przyłożył rękę. Gdy po uderzeniu w bandę toczył się powoli w stronę alei serwisowej, przypadkiem zablokował drogę na ostatnim okrążeniu pomiarowym Hiszpanowi, który miał właśnie poprawić swój najlepszy dotychczasowy wynik.
- To niesamowite, jakiego miałem pecha. To było naprawdę dobre okrążenie i wierzę, że miałem nawet szansę na czas w czołowej dziesiątce i spokojny awans do Q2. Ale nagle natknąłem się na stojącego w miejscu Williamsa i straciłem dwie dziesiąte sekundy, które kosztowały mnie bardzo dużo - żalił się Sainz na antenie telewizji Movistar+.
Robert Kubica Cieszę się, że ludzie wiążą moje nazwisko z wysoką jakością i z typem kierowcy, który spełnia oczekiwania. W 2010 roku robiłem to, co do mnie należało, przez cały sezon. Mam nadzieję, że odzyskam to poczucie
W kwalifikacjach triumfował broniący tytułu Brytyjczyk Lewis Hamilton z Mercedesa. Z drugiej pozycji ruszy w niedzielę jego kolega z teamu Fin Valtteri Bottas, a z trzeciej - wicemistrz świata Niemiec Sebastian Vettel z Ferrari.
REKLAMA
Kubica po raz ostatni wystąpił w wyścigu Grand Prix "królowej sportów motorowych" w 2010 roku. Był wówczas uważany za wschodzącą gwiazdę F1, miał nawet zostać kierowcą najbardziej utytułowanego teamu w historii - Ferrari. Wypadek podczas rajdu we Włoszech w lutym 2011 przerwał dynamicznie rozwijającą się karierę 26-letniego wówczas Polaka.
- Cieszę się, że ludzie wiążą moje nazwisko z wysoką jakością i z typem kierowcy, który spełnia oczekiwania. W 2010 roku robiłem to, co do mnie należało, przez cały sezon. Mam nadzieję, że odzyskam to poczucie. Będę potrzebował trochę czasu, pracy i poświęcenia, ale nie boję się tego. Moim celem jest odkrycie maksymalnego poziomu, jaki mogę osiągnąć - powiedział Kubica, cytowany na oficjalnej stronie internetowej Formuły 1.
Polak nie odzyskał pełni sprawności w prawej ręce, dlatego w jego bolidzie trzeba było dokonać pewnych modyfikacji. Jak sam zdradził, chodziło jedynie o niewielkie zmiany, np. przesunięcie przycisków.
Wyniki kwalifikacji:
1. Lewis Hamilton (W.Brytania/Mercedes) 1.20,486
2. Valtteri Bottas (Finlandia/Mercedes) 1.20,598
3. Sebastian Vettel (Niemcy/Ferrari) 1.21,190
4. Max Verstappen (Holandia/Red Bull) 1.21,320
5. Charles Leclerc (Monako/Ferrari) 1.21,442
6. Romain Grosjean (Francja/Haas-Ferrari) 1.21,826
...
20. Robert Kubica (Polska/Williams) 1.26,067 - czas z Q1
Pola startowe GP Australii:
1. linia
Hamilton
Bottas
2. linia
Vettel
Verstappen
3. linia
Leclerc
Grosjean
4. linia
Kevin Magnussen (Dania/Haas-Ferrari)
Lando Norris (W.Brytania/McLaren-Renault)
5. linia
Kimi Raikkonen (Finlandia/Alfa Romeo-Ferrari)
Sergio Perez (Meksyk/Racing Point-Mercedes)
6. linia
Nico Huelkenberg (Niemcy/Renault)
Daniel Ricciardo (Australia/Renault)
7. linia
Alexander Albon (Tajlandia/Toro Rosso-Honda)
Antonio Giovinazzi (Włochy/Alfa Romeo-Ferrari)
8. linia
Daniił Kwiat (Rosja/Toro Rosso-Honda)
Lance Stroll (Kanada/Racing Point-Mercedes)
9. linia
Pierre Gasly (Francja/Red Bull Honda)
Carlos Sainz Jr (Hiszpania/McLaren-Renault)
10. linia
George Rusell (W.Brytania/Williams-Mercedes)
Robert Kubica (Polska/Williams-Mercedes)
REKLAMA
*
Kubica po raz ostatni wystąpił w wyścigu Grand Prix "królowej sportów motorowych" w 2010 roku. Był wówczas uważany za wschodzącą gwiazdę F1, miał nawet zostać kierowcą najbardziej utytułowanego teamu w historii - Ferrari. Wypadek podczas rajdu we Włoszech w lutym 2011 przerwał dynamicznie rozwijającą się karierę 26-letniego wówczas Polaka.
- Cieszę się, że ludzie wiążą moje nazwisko z wysoką jakością i z typem kierowcy, który spełnia oczekiwania. W 2010 roku robiłem to, co do mnie należało, przez cały sezon. Mam nadzieję, że odzyskam to poczucie. Będę potrzebował trochę czasu, pracy i poświęcenia, ale nie boję się tego. Moim celem jest odkrycie maksymalnego poziomu, jaki mogę osiągnąć - powiedział Kubica, cytowany na oficjalnej stronie internetowej Formuły 1.
Polak nie odzyskał pełni sprawności w prawej ręce, dlatego w jego bolidzie trzeba było dokonać pewnych modyfikacji. Jak sam zdradził, chodziło jedynie o niewielkie zmiany, np. przesunięcie przycisków.
REKLAMA
Pierwszy wyścig sezonu F1 rozpocznie się 17 marca o godz. 6.10 czasu polskiego.
Na ten sezon zaplanowano 21 wyścigów. Pierwszy - o GP Australii - odbędzie się w niedzielę na liczącym 5303m torze Albert Park w Melbourne, a cykl zakończy się 1 grudnia w Abu Zabi.
------
Kalendarz Grand Prix Formuły 1 w sezonie 2019:
17 marca - GP Australii (Melbourne)
31 marca - GP Bahrajnu (Sakhir)
14 kwietnia - GP Chin (Szanghaj)
28 kwietnia - GP Azerbejdżanu (Baku)
12 maja - GP Hiszpanii (Barcelona)
26 maja - GP Monako (Monte Carlo)
9 czerwca - GP Kanady (Montreal)
23 czerwca - GP Francji (Le Castellet)
30 czerwca - GP Austrii (Spielberg)
14 lipca - GP Wielkiej Brytanii (Silverstone)
28 lipca - GP Niemiec (Hockenheim)
4 sierpnia - GP Węgier (Budapeszt)
------
1 września - GP Belgii (Spa-Francorchamps)
8 września - GP Włoch (Monza)
22 września - GP Singapuru
29 września - GP Rosji (Soczi)
13 października - GP Japonii (Suzuka)
27 października - GP Meksyku (Meksyk)
3 listopada - GP USA (Austin)
17 listopada - GP Brazylii (Sao Paulo)
1 grudnia - GP Abu Zabi (Yas Marina)
REKLAMA
ah, PAP, IAR, PolskieRadio24.pl
REKLAMA