PlusLiga: pełna zwrotów akcji rywalizacja ONICO z Jastrzębskim Węglem. "Emocje sięgały sufitu Torwaru"
Siatkarze ONICO Warszawa po wygranej nad Jastrzębskim Węglem (3:2) po raz pierwszy w historii klubu awansowali do finału mistrzostw Polski. - Jeździliśmy windą raz w górę, raz w dół - powiedział środkowy warszawskiej drużyny Jan Nowakowski.
2019-04-25, 15:00
Posłuchaj
Środowe spotkanie na Torwarze było niezwykle emocjonujące. ONICO prowadziło już 2:0, ale rywale ze Śląska potrafili doprowadzić do tie-breaka.
- Emocje sięgnęły samego sufitu Torwaru. Niesamowity, bardzo przewrotny mecz. Nie mam słów, by opisać własne emocje - zaznaczył Nowakowski.
Środkowy ONICO przyznał, że rywalizacja z jastrzębianami była pełna zwrotów akcji. - Jeździliśmy windą raz w górę, a raz w dół. Po pierwszym meczu półfinałowym zaczęliśmy od dna piekieł. Wywindowaliśmy się, wygrywając do zera w Jastrzębiu - wspominał.
REKLAMA
Warszawianom udało się awansować do decydującej rozgrywki, mimo kontuzji najlepszego atakującego Bartosza Kurka i podstawowego przyjmującego Bartosza Kwolka.
- Wierzyliśmy do samego końca. Wygraliśmy po bardzo długim i ciężkim meczu. To historia, o której będzie można opowiadać: jak nie poddawać się po kontuzjach i dawać z siebie maksa, by zagrać w finale mistrzostw Polski - zaznaczył Jan Nowakowski.
Finałowym rywalem ONICO będzie najlepsza drużyna sezonu zasadniczego Zaksa Kędzierzyn-Koźle. Nowakowski zdaje sobie sprawę z siły kędzierzynian.
- Jeśli uda nam się ukłuć Zaksę, to będzie niesamowity sezon. Mamy swoje plusy, podobnie oni. Teraz usiądziemy do analizy ich gry i będziemy próbowali znaleźć jak najlepszą taktykę. Sam jestem ciekaw, jak będzie wyglądało to spotkanie - zakończył środkowy.
REKLAMA
Pierwszy mecz finałowy - w sobotę w Kędzierzynie-Koźlu.
pm
REKLAMA