Ekstraklasa: sytuacje były, ale bramek zabrakło. Bez goli w starciu Korony z Miedzią
Korona Kielce zremisowała 0:0 z Miedzią Legnica w meczu 34. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. W spotkaniu grupy spadkowej obie drużyny stworzyły po kilka niezłych sytuacji do zdobycia gola, jednak piłkarzom zabrakło skuteczności.
2019-05-04, 18:03
Posłuchaj
W pierwszym kwadransie ekipy skupiły się na defensywie, licząc na możliwość przeprowadzenia szybkiego kontrataku. W 17. minucie, po błędzie kieleckiej obrony, piłkę z lewej strony dogrywał Artur Pikk, ale Joan Roman przestrzelił. Korona odpowiedziała chwilę później, kiedy z prawego skrzydła futbolówkę w pole karne zagrywał Marcin Cebula, jednak wbiegający Elia Soriano nie zdołał jej sięgnąć.
Kolejną groźną akcję gospodarze stworzyli w 33. minucie, kiedy po wrzutce Bartosza Rymaniaka przewrotką uderzał Felicio Brown Forbes, jednak jego strzał zdołał zablokować jeden z obrońców Miedzi. Trzy minuty później z ostrego kąta pokonać bramkarza próbował Soriano, ale pewnie w tej sytuacji interweniował Sosłan Dżanajew.
Tuż przed przerwą blisko zdobycia gola byli goście, kiedy po uderzeniu głową Petteriego Forsella piłka odbiła się jeszcze od jednego z defensorów Korony i poszybowała obok słupka. Chwilę później na strzał z dystansu zdecydował się Roman, ale minimalnie przestrzelił.
Na początku drugiej połowy tempo meczu znacząco spadło, a na groźną akcję po zmianie stron kibicie musieli czekać do 61. minuty, kiedy z około 10 metrów przestrzelił Brown Forbes. Kilkadziesiąt sekund później z podobnej odległości uderzał Soriano, ale w tym przypadku skutecznie bronił Dżanajew.
Kielczanie szukając swoich szans na zdobycie gola próbowali zaskoczyć bramkarza Miedzi strzałami z dystansu, jednak golkiper gosci popisał się pewnymi interwencjami przy uderzeniach Wato Arweładze i Mateja Pucko.
W końcówce Miedź ruszyła do przodu, licząc na zdobycie zwycięskiego trafienia, jednak najpierw strzał z kilku metrów Henrika Ojamy zablokował Ivan Marquez. Chwilę później z rzutu wolnego w poprzeczkę uderzył Forsell. Korona mogła skutecznie odpowiedzieć w 82. minucie, kiedy w sytuacji sam na sam z Dżanajewem znalazł się Soriano, jednak zamiast uderzać, wszedł w drybling z bramkarzem gości.
W ostatnich minutach obydwie ekipy stworzył sobie sytuacje, jednak wynik nie uległ już zmianie i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
REKLAMA
Korona Kielce – Miedź Legnica 0:0
Żółta kartka – Korona Kielce: Oliver Petrak, Matej Pucko.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów: 4 451.
Korona Kielce: Paweł Sokół – Bartosz Rymaniak (59. Łukasz Kosakiewicz), Piotr Malarczyk, Ivan Marquez, Michael Gardawski – Marcin Cebula (62. Wato Arweładze), Ognjen Gnjatić, Jakub Żubrowski, Oliver Petrak (69. Matej Pucko) - Felicio Brown Forbes, Elia Soriano.
Miedź Legnica: Sosłan Dżanajew - Paweł Zieliński, Bozo Musa, Tomislav Bozić (87. Mateusz Żyro), Grzegorz Bartczak, Artur Pikk - Juan Camara (77. Henrik Ojamaa), Rafał Augustyniak, Borja Fernandez, Joan Roman (90+2 Fabian Piasecki) - Petteri Forsell.
pm
REKLAMA