Roland Garros 2019: "Książę" nie zdetronizował "Króla". Rafael Nadal po raz dwunasty triumfuje we French Open

Rozstawiony z "dwójką" Rafael Nadal pokonał Dominica Thiema (6:3, 5:7, 6:1, 6:1) w finale wilekoszlemowego French Open. To dwunasty triumf hiszpańskiego tenisisty na kortach w stolicy Francji. 

2019-06-09, 18:34

Roland Garros 2019: "Książę" nie zdetronizował "Króla". Rafael Nadal po raz dwunasty triumfuje we French Open

Posłuchaj

Dwukrotny ćwierćfinalista French Open w grze pojedynczej Wojciech Fibak przyznaje, że Hiszpan jest dla niego fenomenem sportowym (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Rafael Nadal po raz pierwszy w Paryżu wygrał 14 lat temu, jego czupryna była wówczas bujniejsza, ale wtedy jeszcze się nie golił, kawał czasu minęło od tamtego momentu, a "Król Paryża" wciąż gra niesamowity, piękny i wyjątkowy tenis. 

Pierwszy set niedzielnego finału stał na wysokim poziomie, a młodszy o siedem lat Thiem mocno utrudniał zadanie faworytowi. To on jako pierwszy przy stanie 2:2 popisał się przełamaniem. Nadal od razu odpowiedział tym samym. W siódmym gemie obronił się przed stratą podania, a w kolejnym sam popisał się "breakiem" na wagę zwycięstwa w tej partii. 

W drugiej odsłonie obaj szybko wygrywali swoje gemy serwisowe, a kluczowe okazało się przełamanie, które Austriak zanotował przy prowadzeniu 6:5. Taki rozwój wypadków wyraźnie zmobilizował byłego lidera światowego rankingu, który wygrał 16 z 17 pierwszych punktów w kolejnym secie. 

Thiemowi coraz bardziej we znaki dawało się zmęczenie, a Hiszpan nie zwalniał tempa. W trzeciej i czwartej partii oddał rywalowi tylko po jednym gemie. 

Austriak miał prawo być w niedzielę bardziej zmęczony od rywala. Z powodu opóźnień związanych z niekorzystną pogodą od czwartku codziennie wychodził na kort. Swój piątkowy pojedynek półfinałowy z Serbem Novakiem Djokovicem kończył bowiem w sobotę. 33-letni zawodnik z Majorki zaś tego dnia już odpoczywał. Po meczu półfinałowym trener Thiema zwrócił się do organizatorów paryskiego turnieju z prośbą o przełożenie finału na poniedziałek, ale ta została odrzucona.

W ubiegłym roku skład decydującego spotkania był identyczny i też triumfował Nadal - zwyciężył bez straty seta - 6:4, 6:3, 6:2, a Austriak, nazywany "Księciem" paryskich kortów gratulował rywalowi.

REKLAMA

- To naprawdę niesamowite. Nie potrafię opisać tego, co teraz czuję. Moim marzeniem było zagrać tutaj w 2005 roku (Hiszpan w debiucie 14 lat temu  wygrał paryską imprezę - przyp. red.) i nie przypuszczałem, że będę w stanie w 2019 roku także tu być. To dla mnie wyjątkowa chwila. Przed tym turniejem stoczyłem walkę z czasem. Ja i mój sztab nie wiedzieliśmy, czy będę w stanie wystąpić. Dlatego ten puchar wiele dla mnie znaczy - mówił Hiszpan. 

- Chciałbym pogratulować Dominicowi. On ma ogromne zaangażowanie i pasję dla tego sportu. Życzę mu wszystkiego najlepszego w przyszłości. Jestem przekonany, że ma możliwości, by wygrać tu pewnego dnia. Dysponuje potencjałem i ma ambicję, by tego dokonać - dodawał Nadal. 

Łącznie 33-letni Nadal ma w dorobku 18 zwycięstw wielkoszlemowych. W liczonej od 1968 roku Open Erze nikomu przed nim nie udało się zwyciężyć 10-krotnie w jednej imprezie wielkoszlemowej w singlu. Rok temu w Paryżu wyrównał zaś rekord wszech czasów Australijki Margaret Court, która w latach 60. i 70. dominowała w Australian Open.

Thiem po raz czwarty z rzędu znalazł się w czołowej "czwórce" paryskiej imprezy, a po raz drugi dotarł do finału. To jego najlepszy wynik w Wielkim Szlemie.

Z Nadalem zmierzył się dotychczas 12 razy. Osiem razy ze zwycięstwa cieszył się - dziś już - 12-krotny triumfator French Open. Na paryskiej "mączce" - poza ubiegłorocznym finałem - rywalizowali jeszcze dwa razy. Zarówno pięć lat temu w drugiej rundzie, jak i w półfinale z 2017 roku górą był zawodnik z Majorki. Austriak wygrał za to ich ostatnie spotkanie - półfinał kwietniowej imprezy ATP w Barcelonie.

REKLAMA

ah

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej