W Series: pechowy wyścig Rdest na Norisringu. "Nie ma tu miejsca na drobny kontakt"
W swoim czwartym starcie W Series, na niemieckim torze Norisring, Gosia Rdest zajęła 14 miejsce. Podczas treningów i kwalifikacji zawodniczka zajmowała miejsca w ścisłej czołówce, niestety lekki kontakt z bolidem rywalki już na początku wyścigu przekreślił jej szanse na punkty. - To był dla mnie słodko-gorzki weekend. Szkoda wyniku, ale cieszę się, że moje tempo jest coraz lepsze - podkreśliła jedyna Polka w W Series.
2019-07-08, 10:00
- Następna runda W Series odbędzie się w Assen
- Liderką klasyfikacji generalnej pozostaje Brytyjka Jamie Chadwick
Sytuacja kluczowa dla ostatecznego wyniku Rdest wydarzyła się na pierwszym zakręcie sobotniego wyścigu. Jadąca przed nią Fabienne Wohlwend walczyła o pozycję z Jamie Chadwick. Chcąc uniknąć uderzenia w ścianę, zahamowała na wyjściu z zakrętu, nie pozostawiając Polce zbyt wiele miejsca. Doszło do kontaktu i uszkodzenia przedniego skrzydła w bolidzie Rdest. Mimo usterki nasza zawodniczka jechała dalej, ale na ósmym okrążeniu sędziowie nakazali jej zjechać do alei serwisowej na wymianę skrzydła. Po powrocie na tor straty były zbyt duże, by walczyć o punktowane miejsce.
A na takie zanosiło się przez cały weekend w Norymberdze. Gosia rozkręcała się z okrążenia na okrążenie, notując coraz lepsze czasy. Na pierwszym treningu była siódma, na drugim wykręciła już najlepszy wynik i jako jedna z dwóch zawodniczek złamała barierę 51 sek. Udane były również kwalifikacje, zakończone na czwartej pozycji.
- To był słodko-gorzki weekend. Od samego początku świetnie czułam się na torze, auto sprawowało się bardzo dobrze. Z każdym okrążeniem przesuwałam swój limit, jeździłam coraz bliżej ścian i opóźniałam punkty hamowania. Po raz pierwszy w W Series miałam najlepszy czas na treningu - mówi Rdest.
Powiązany Artykuł
Kobiety w F1 to fanaberia? "Czas oswoić się z tym widokiem" [WYWIAD]
- W wyścigu zabrakło trochę szczęścia. Najpierw przeciętny start, a potem delikatny kontakt z Fabienne. Niestety bolidy to dość kruche pojazdy i nie ma tu miejsca nawet na tak drobny kontakt. Podczas jazdy nawet nie czułam uszkodzenia skrzydła, jednak w przypadku jakichkolwiek usterek pojawia się flaga techniczna i trzeba zjechać do alei serwisowej. To oznaczało jedno okrążenie straty, a w konsekwencji koniec ścigania. Mimo to, starałam się do końca walczyć z zawodniczkami. Miałam bardzo dobre tempo od startu do mety i mam nadzieję, że to tempo i moja dyspozycja będą tak samo dobre w dwóch kolejnych wyścigach - dodała.
REKLAMA
Zawody na Norisringu wygrała Marta Garcia. Zawodniczka z Hiszpanii startowała z pole position i w trakcie wyścigu obroniła pierwszą pozycję. Na drugim miejscu dojechała Holenderka Beitske Visser, a ostatnie miejsce na podium zajęła Jamie Chadwick. Brytyjka obroniła prowadzenie w klasyfikacji generalnej, ale Visser zmniejszyła stratę do 10 punktów. Gosia Rdest zajmuje 13. miejsce.
Do końca sezonu W Series pozostały dwie rundy. Najbliższa już za dwa tygodnie na holenderskim torze Assen, gdzie odbędą się aż dwa wyścigi. Obok rywalizacji w ramach W Series (sobota, 20 lipca), zawodniczki pojadą jeszcze w wyścigu sprinterskim (niedziela, 21 lipca), który nie będzie już wliczany do klasyfikacji generalnej mistrzostw.
***
REKLAMA
W Series, to nowy serial wyścigowy dedykowany tylko i wyłącznie dla kobiet. Podczas inauguracyjnego sezonu 2019, panie zmierzą się podczas sześciu rund, które towarzyszyć będą weekendom wyścigowym DTM. Osiemnaście kobiet z 13 różnych krajów będzie tworzyło historię motorsportu jako pierwsza w pełni kobieca seria wyścigowa single-seaterów. Każda z zawodniczek będzie miała do dyspozycji taki sam bolid Formuły 3 Tatuus T-318. Pojedynczy wyścig trwać będzie 30 minut. Wyścig poprzedzać będą kwalifikacje i dwa treningi. Pula nagród wynosi 1,5 mln dolarów.
Powiązany Artykuł
Gosia Rdest gotowa na wyzwanie w W Series
Kalendarz W Series w sezonie 2019:
3 - 5 maja | Hockenheim
17 - 19 maja| Zolder
7 - 9 czerwca | Misano
5 - 7 lipca | Norisring
19 - 21 lipca | Assen
10 - 11 sierpnia | Brands Hatch
(mb), PolskieRadio24.pl/materiały prasowe
REKLAMA