Tor w Pruszkowie pójdzie pod młotek? Rośnie dług PZKol-u
- Ten problem musimy rozwiązać sami - mówi w rozmowie z Polskim Radiem Sebastian Rubin, wiceprezes Polskiego Związku Kolarskiego. Sytuacja PZKol-u pogarsza się. Długi rosną, a zadłużony tor w Pruszkowie niedawno odwiedził komornik, zajmując maszyny startowe i sprzęt do pomiaru czasu. Włodarze kolarskiej centrali w środę zorganizowali konferencję, na której spotkali się z dziennikarzami i swoim głównym wierzycielem, Mostostalem Puławy.
2019-10-02, 17:00
Posłuchaj
- Zajęty sprzęt jest bardzo istotny w kontekście treningów, zwłaszcza dla torowej kadry sprinterów - tym bardziej, że już 16 października w holenderskim Apeldoorn rozpoczynają się mistrzostwa Europy
- W kadencji trwającej od grudnia 2016 roku to już czwarty zarząd, a PZKol kierowany jest przez trzeciego prezesa
Wiceprezes Sebastian Rubin mówi o aktualnej finansowej sytuacji PZKol-u i informuje, że władze chcą zlicytować pruszkowski tor.
- Dług szacujemy na 15 milionów złotych (...) Oczywiście możemy rozważać wszystkie inne teorie, ale moim zdaniem nie ma innego wyjścia jak sprzedaż toru - przyznał.
Powiązany Artykuł
Afera w PZKol - KALENDARIUM ZDARZEŃ
Budowę toru zakończono w 2008 roku. Dług powstał, ponieważ na obiekcie trzeba było wykonać dodatkowe prace by dostosować go do międzynarodowych wymogów. Początkowo wynosił ponad 5 milionów złotych, teraz wraz z odsetkami wzrósł dwukrotnie. Tadeusz Rybak, prezes Mostostalu Puławy - czyli firmy, która zbudowała obiekt - podkreśla, że nie może już dłużej czekać na spłatę.
- Od dziesięciu lat staramy się o odzyskanie długu, więc mój optymizm już trochę przygasł - przyznał Rybak.
REKLAMA
- Czytaj więcej: Afera z PZKol nie zwalnia tempa. Komornik zajął maszyny i urządzenia z toru w Pruszkowie >>>
Na konferencję przyszedł też... nasz czołowy kolarz torowy Krzysztof Maksel, który miał do związkowych władz pytanie.
- Niczego więcej się nie dowiedziałem. Polski Związek Kolarski w tej chwili nie zapewnia nic - dodał.
Obecne władze związku zostały wybrane na walnym zgromadzeniu pod koniec maja. W kadencji trwającej od grudnia 2016 roku to już czwarty zarząd, a PZKol kierowany jest przez trzeciego prezesa. Najpierw jego szefem był Dariusz Banaszek, potem Janusz Pożak, a teraz Krzysztof Golwiej.
(mb)
REKLAMA
REKLAMA