Boks. Mariusz Wach vs Dillian Whyte. Nokautu nie było. Polski "Wiking" zawalczył o dalszy ciąg kariery
Polski pięściarz wagi ciężkiej, Mariusz Wach (35-5, 19 KO), niespodziewanie dostał szansę zaprezentowania swoich umiejętności podczas gali bokserskiej w Arabii Saudyjskiej przed pojedynkiem Anthony Joshua vs Andy Ruiz Jr. Polak skrzyżował rękawice ze zdecydowanym faworytem Dillianem Whytem (26-1, 18 KO) i stoczył jedną z najlepszych walk w karierze.
2019-12-07, 21:41
Ostatecznie Brytyjczyk pokonał Polaka jednogłośną decyzją sędziów, ale Wach, który za tydzień skończy 40 lat, może spodziewać się po tym pojedynku kolejnych propozycji.
- 7 grudnia dam z siebie wszystko i zostawię dużo zdrowia, ale wyjdę do ringu, żeby wygrać ten pojedynek - mówił Wach na konferencji prasowej i słowa dotrzymał.
Walka początkowo toczyła się w wolnym tempie, które dyktował faworyzowany Whyte, jednak już w drugiej i trzeciej odsłonie Wach trafił rywala kilka razy lewym sierpem i serią na dół. W czwartym starciu Whyte odpowiedział mocnymi uderzeniami podbródkowymi.
W kolejnych rundach Polak zwiększył aktywność i zaczął solidnie trafiać prawą ręką, choć częściej ciosy do celu doprowadzał Whyte. "Wiking" z dobrej strony pokazał się w szóstej odsłonie, gdy poszedł z Wyspiarzem na wymianę i w ósmej, pod koniec którego po lewym sierpie odesłał przeciwnika do narożnika na miękkich nogach.
REKLAMA
Whyte mimo wyraźnych problemów z kondycją w poprzednich starciach pokazał jednak wolę walki w dwóch ostatnich rundach, udanie finiszując i finalnie wygrał 98-93, 97-93, 97-93.
Informacja o tej walce została opublikowana dopiero 27 listopada. Wach w rozmowie z Gazetą Krakowską stwierdził, że miał już inne plany na końcówkę roku. Zgodził się, pokazał z dobrej strony, zarobił około 300 tysięcy i być może znów wejdzie do ringu.
(ah, PolskieRadio24.pl, ringpolska)
REKLAMA