Tokio 2020: Anita Włodarczyk chce przesunięcia igrzysk. "Niech przełożą je na październik"
Coraz więcej wskazuje na to, że igrzyska olimpijskie w Tokio, które mają rozpocząć się 24 lipca, nie odbędą się w terminie. Ze względu na epidemię koronawirusa, kwalifikacje w wielu dyscyplinach zostały zawieszone. - Niech przełożą je na październik. Dla mnie byłaby to idealna sytuacja - powiedziała w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Anita Włodarczyk, dwukrotna mistrzyni olimpijska w rzucie młotem.
2020-03-17, 13:17
- Ze względu na epidemię, sportowcy mają problem z treningiem i walką o olimpijskie kwalifikacje
- Coraz więcej głosów postuluje przełożenie imprezy na późniejszy termin
- Japońskie władze zapewniają jednak, że zdołają przygotować imprezę w założonym terminie
Igrzyska zagrożone
Koronawirus sparaliżował świat sportu. Zdecydowana większość wydarzeń sportowych została przeniesiona lub odwołana. Wielu sportowców musiało pogodzić się z tym, że kwalifikacje olimpijskie w poszczególnych dyscyplinach zostało zawieszone.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski zapewnia, że czas zdobywania kwalifikacji zostanie odpowiednio wydłużony, ale problemem może być czas, jeśli organizatorzy nie zdecydują się na przełożenie terminu najważniejszej sportowej imprezy czterolecia.
Powiązany Artykuł
Tokio 2020: premier Japonii optymistą. "Zorganizujemy igrzyska bez żadnych problemów"
Dobra mina do złej gry?
Japońskie władze pozostają nastawione optymistycznie. - Pokonamy rozszerzanie się infekcji i zorganizujemy igrzyska olimpijskie bez żadnych problemów, tak jak planowano - zapewnił w sobotę premier Kraju Kwitnącej Wiśni Shinzo Abe.
REKLAMA
Ze względu na restrykcyjne zasady wprowadzane przez coraz więcej państw, trening sportowców jest coraz bardziej utrudniony. Tak jest w przypadku Anity Włodarczyk, która nie może rzucać młotem. Najbardziej utytułowanej zawodniczce w historii tej dyscypliny muszą wystarczyć treningi na siłowni.
Igrzyska w październiku?
Rekordzistka świata, ze względu na stan zagrożenia epidemiologicznego w Polsce, nie mogła wylecieć do Stanów Zjednoczonych, gdzie planowała kontynuować przygotowania. Włodarczyk postuluje przełożenie igrzysk na późniejszy termin.
- Niech przełożą je na październik. Dla mnie byłaby to idealna sytuacja. Spokojnie bym potrenowała. Bez napinki, że czas goni. A jeśli będą o czasie, na pewno skomplikuje mi to przygotowania - zauważyła w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
REKLAMA
W podobnej sytuacji jest wielu innych sportowców. - Im szybciej powiedzą, co z igrzyskami, tym łatwiej będzie ustalić nowy plan przygotowań - przyznała Włodarczyk, która nie startowała w oficjalnych zawodach od czerwca ubiegłego roku. Ze względu na uraz kolana musiała bowiem poddać się operacji.
Według dotychczasowych założeń tegoroczne igrzyska olimpijskie mają rozpocząć się w stolicy Japonii 24 lipca i potrwać do 9 sierpnia.
pm
REKLAMA
REKLAMA