Bartosz Zmarzlik rozjechał cztery podwozia i zamknął się w garażu. "Tęsknota tak wielka, jak nigdy dotąd"
Indywidualny mistrz świata w jeździe na żużlu Bartosz Zmarzlik niecierpliwie czeka na początek rywalizacji z PGE Ekstralidze, którą opóźniła pandemia koronawirusa. - Zawsze bardzo tęskniłem za sportem i rywalizacją, ale teraz tęsknota jest tak wielka, jak nigdy dotąd - zapewnił w rozmowie z Polskim Radiem.
2020-04-08, 15:30
- Nie wiadomo, kiedy żużlowcy będą mogli rozpocząć tegoroczny sezon
- Przełożono nie tylko inaugurację PGE Ekstraligi, ale także Grand Prix Polski
- Zmarzlik przymusową przerwę spędza głównie w garażu i zapewnia, że próbuje utrzymać formę
Szykuje formę w garażu
Bartosz Zmarzlik w spokoju spędza czas podczas przymusowej przerwy od sportu. Miejscem, w którym przebywa najczęściej jest... przydomowy garaż.
- Teraz praktycznie z niego nie wychodzę - zapewnił. - Codziennie mam jakąś aktywność. Próbuję podtrzymywać formę, którą zimą budowałem. Trzeba sobie jakoś radzić - dodał żużlowiec Stali Gorzów Wielkopolski.
Powiązany Artykuł
Koronawirus uderza w PGE Ekstraligę. Kwietniowe kolejki żużlowe odwołane
Najlepszy sportowiec Polski w 2019 roku stara się nie myśleć zbyt dużo o szalejącej pandemii.
REKLAMA
- Trzeba zajmować sobie czymś głowę, aby cały czas nie myśleć o tym, co się teraz dzieje i być skoncentrowanym na sporcie... - zauważył.
Kiedy zaczną się ścigać?
Wciąż nie wiadomo, kiedy rozpocznie się sezon żużlowy. Włodarze PGE Ekstraligi rozpatrują różne terminy. Niewykluczone jest także rozpoczęcie rozgrywek bez udziału kibiców na trybunach.
- Najważniejsze jest zdrowie. Pomysłów jest mnóstwo, ale nie wiadomo, który zostanie wdrożony. Wiem, że jest szykowany plan na każdą ewentualność - odparł Zmarzlik. - Na dwa tygodnie przed planowanym startem mamy dostać informację, że sezon może ruszyć, aby się przygotować - podkreślił.
REKLAMA
Indywidualny mistrz świata przyznał, że nigdy wcześniej nie czekał z taką niecierpliwością na rozpoczęcie sezonu.
- Zawsze bardzo tęskniłem za sportem i rywalizacją, ale teraz tęsknota jest tak wielka, jak nigdy dotąd - zapewnił.
Powiązany Artykuł
Żużlowa GP: koronawirus opóźni inaugurację. Grand Prix Polski przełożone
Sprzęt czeka na mistrza
Zmarzlik zdołał potrenować na motocyklu, zanim wybuchła pandemia koronawirusa.
- Dwa razy udało mi się wyjechać na początku marca. Dwa razy byłem na treningu, rozjechałem cztery podwozia i... na tym się skończyło - opowiadał z uśmiechem.
REKLAMA
PGE Ekstraliga pierwotnie miała wystartować 3 kwietnia. Według pierwotnego terminarza Zmarzlik miał obchodzić 25. urodziny na torze w Lublinie. 12 kwietnia jego Stal miała się tam bowiem zmierzyć z miejscowym Speed Carem Motorem.
- Przyszykowaliśmy sprzęt i stoi w garażu gotowy do wyścigów. W urodziny miałem jechać drugi mecz, ale sytuacja jest jaka jest - zakończył Zmarzlik, który liczy, że żużlowcy niebawem będą mogli rozpocząć sezon 2020.
REKLAMA
Do tej pory przełożono cztery pierwsze kolejki PGE Ekstraligi. Pandemia koronawirusa opóźni też inaugurację rywalizacji w cyklu Grand Prix, w którym Zmarzlik będzie bronił mistrzowskiego tytułu. GP Polski na PGE Narodowym w Warszawie zostało przełożone z 16 maja na 8 sierpnia.
REKLAMA