Barcelona chce Zielińskiego? Wszystko zależy od umowy z Napoli
Piotr Zieliński obchodzi w środę 26. urodziny. Reprezentant Polski i piłkarz Napoli w ostatnich dniach jest bohaterem wielu transferowych plotek. Czy w spekulacjach odnośnie możliwego transferu do FC Barcelony jest ziarnko prawdy?
2020-05-20, 09:58
Przez lata śledziliśmy rozmaite doniesienia dotyczące Roberta Lewandowskiego, jednak saga dotycząca transferu do Realu Madryt i kilku innych czołowych klubów świata zakończyła się sporym rozczarowaniem. Oczywiście, wszyscy podchodzili do tego z dystansem, ponieważ nazwisko snajpera zawsze generowało duże zainteresowanie i mogło działać na wyobraźnię.
Na podobnej zasadzie pojawia się dużo informacji dotyczących przyszłości Arkadiusza Milika, który prawdopodobnie poradziłby sobie w wielu klubach silnych europejskich lig. Pojawiał się temat przenosin do Sevilli czy Betisu, ostatnio miał znaleźć się na liście życzeń Juventusu, pisano też o Manchesterze United.
Ostatnia prosta do nowej umowy?
Piotr Zieliński to właściwie przykład analogiczny - wyrobił sobie markę w Serie A, gdzie rozegrał już ponad 200 spotkań, jest wyceniany na kilkadziesiąt milionów euro, ma kilka niepodważalnych piłkarskich atutów. To wszystko, a także fakt, że cały czas nie przedłużył wygasającej w przyszłym roku umowy, pozwala łączyć go z wieloma uznanymi markami.
REKLAMA
Finalizacja negocjacji ma być na ostatniej prostej, a włodarze Napoli chcą się zabezpieczyć przed zbyt niską kwotą odstępnego dla chętnych klubów i ustalić ją aż na sto milionów euro. Można domyślać się, że to na jakiś czas skutecznie ucięłoby pojawianie się kolejnych doniesień.
Najnowsze plotki mówią, że sytuację Zielińskiego monitoruje FC Barcelona, która może wykorzystać fakt, że reprezentant Polski nie złożył jeszcze podpisu pod nową umową. Donosili o tym dziennikarze "Sportitalia", którzy podkreślali, że Polak jest pod obserwacją "Dumy Katalonii" od dłuższego czasu. "Sportowe Fakty" potwierdzają te informacje, pisząc o tym, że przedstawiciele katalońskiego klubu kontaktowali się z reprezentującą piłkarza agencją BMG-SPORT.
Zmiany w Barcelonie
Tym razem to nie Liverpool i Juergen Klopp, którego niektóre media starały się wykreować na wielkiego entuzjastę pomocnika. Barcelona, mimo nie tak znakomitych ostatnich lat i sporych zawirowań, to cały czas absolutny top, ogromny prestiż, perspektywy, tradycja i przedmiot marzeń właściwie każdego gracza na świecie.
Zieliński grał przeciwko Barcelonie w 1/8 finału tegorocznej Ligi Mistrzów, zanotował wtedy naprawdę dobry występ. Maurizio Sarri, były trener Napoli, wielokrotnie podkreślał klasę pomocnika, roztaczając przed nim wizję gry na najwyższym z możliwych poziomie.
REKLAMA
"Dumę Katalonii" prawdopodobnie już latem czekają zmiany, z klubem w najbliższym czasie mogą pożegnać się 32-letni Arturo Vidal i Ivan Rakitić, czyli para środkowych pomocników. Pojawia się sporo plotek, które kwestionują przyszłość w klubie Arthura. Barcelona będzie musiała zarówno załatać dziury w składzie, jak i poszukać realnych wzmocnień, które zaspokoją apetyty kibiców i dadzą zespołowi to, czego brakowało w ostatnich latach.
Patrząc na polskich piłkarzy, trudno wskazać innego, który miałby jakiekolwiek szanse na grę w Barcelonie. Nie mamy zawodników, którzy dysponowaliby podobną techniką użytkową, potrafili błyskawicznie kalkulować na boisku i szukać nieszablonowych rozwiązań. Oczywiście droga od posiadania kilku atutów, które przystają do "Dumy Katalonii", do transferu, jest bardzo daleka.
REKLAMA
Wielkie wyzwanie
Kluby pokroju Barcelony cały czas obserwują wielu zawodników, niewykluczone, że Zieliński jest brany pod uwagę. Nie jako piłkarz, którego nazwisko otwiera listę życzeń i nie jako gwiazda, która będzie rozpalać wyobraźnię kibiców. Może jednak być alternatywą, o ile uda się wykorzystać sytuację, w której nie złożył jeszcze podpisu pod nowym kontraktem.
Zieliński kończy w środę 26 lat. To bez wątpienia wiek, w którym powinno się szukać wyzwań, optymalny czas na to, by wejść na szczyt swoich umiejętności. Kariera polskiego piłkarza od lat wiąże się z wielkimi oczekiwaniami, jakie mają wobec niego praktycznie wszyscy, ze szczególnym naciskiem na kibiców kadry.
Kadry, w której przeważnie nie pokazywał pełni swoich umiejętności. Można odnieść wrażenie, że mimo dość dojrzałego jak na piłkarza wieku, część ludzi cały czas widzi w nim zawodnika, który najlepsze rzeczy w karierze ma dopiero przed sobą. To jednak tu i teraz definiuje piłkarzy, a nie przyszłość.
REKLAMA
ps
REKLAMA