Ekstraklasa: Robert Pich bohaterem Śląska. Kluczowa zmiana trenera Lavicki
2020-06-10, 20:00
Wisła Płock po przerwie spowodowanej pandemią nadal ma problem z utrzymaniem korzystnego dla siebie wyniku. Podopieczni Radosława Sobolewskiego po raz trzeci jako pierwsi zdobyli gola, jednak nie potrafili zwyciężyć. Śląsk Wrocław wygrał 2:1 po akcjach rezerwowego Roberta Picha.
Zmiana na plus
Oba zespoły słabo wznowiły rozgrywki, zdobywając w dwóch meczach po jednym punkcie. Więcej powodów do optymizmu mogli mieć jednak fani Wisły, ponieważ ich piłkarze zagrali bardzo dobrze z Jagiellonią i mimo, że pozwolili "Jadze" na odrobienie dwubramkowej straty, zostawili po sobie pozytywne wrażenie.
Powiązany Artykuł
Ekstraklasa: Wisła Kraków - Raków Częstochowa. Rollercoaster pod Wawelem
Trener "Nafciarzy" Radosław Sobolewski posadził na ławce bramkarza Thomasa Daehne, dając szansę Krzysztofowi Kamińskiemu.
Gospodarze lepiej rozpoczęli mecz. Już w 4. minucie zamieszanie w polu karnym Śląska rozpoczęło się od dośrodkowania Furmana z rzutu rożnego, gdzie najlepiej odnalazł się Michalski, jednak jego uderzenie instynktownie obronił Putnocky. Mimo niespełna 30 % posiadania piłki, spotkanie toczyło się pod dyktando piłkarzy Wisły. Pod bramką rywali brakowało im jednak konkretów - swoje okazje marnowali Sheridan i Tomasik.
Śląsk odpowiedział dopiero w 23. minucie, gdy z dystansu próbował zaskoczyć Chrapek. Kilka minut później pomocnik gości miał stuprocentową szansę na zdobycie gola, lecz w sytuacji oko w oko z Kamińskim strzelił w bramkarza.
Swój moment mógł mieć w 31. minucie Dominik Furman, jednak wykonywany przez niego rzut wolny odbił się od muru i nie sprawił zagrożenia Putnockiemu. To, co nie udało się na początku meczu, wyszło w 35. minucie. Znów zamieszanie wprowadziła wrzutka Furmana, piłkę ręką odbił Stiglec, jednak sędzia zastosował przywilej korzyści, a Damian Michalski posłał sytuacyjną piłkę do bramki.
Krzysztof Kamiński w pierwszej połowie wiele razy udowodnił, że jest pewnym punktem swojego zespołu. Klasę pokazał pewnie wychodząc do górnych piłek, oraz przy obronie strzału głową Erika Exposito w 42. minucie. W dużej mierze dzięki postawie golkipera, jego zespół schodził na przerwę z czystym kontem.
Rezerwowy na medal
Pierwsze minuty drugiej części meczu wyglądały podobnie - Śląsk miał piłkę, jednak nie potrafił przełożyć tego na stwarzane sytuacje. Piłkarze trenera Lavicki często atakowali lewą strona, licząc na udane dośrodkowania ofensywnie usposobionego obrońcy Dino Stigleca, jednak było to zbyt łatwe do rozszyfrowania. Czeski trener zdecydował się na wpuszczenie do gry Roberta Picha, który dostał szansę od 60. minuty.
Był to strzał w dziesiątkę - Słowak już po dziesięciu minutach zdobył wyrównującą bramkę, oddając świetny strzał po rozegraniu piłki z Michałem Chrapkiem. Remisowy wynik obudził nieco gospodarzy, którzy podobnie jak w sobotę dali sobie wyrwać prowadzenie.
Mimo to, goście dążyli do strzelenia zwycięskiego gola. Blisko celu był w 80. minucie Erik Exposito, jednak po jego uderzeniu fantastyczną paradą kolejny raz popisał się Kamiński. Wrocławianie dopięli swego chwilę później - Pich dośrodkował z lewej strony, a niepilnowany w polu karnym Przemysław Płacheta dopadł do bezpańskiej piłki i mimo trudnej pozycji do strzału, wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Piłkarze Lavicki wyciągnęli wnioski z poprzedniej kolejki, gdy przegrali z Arką mimo prowadzenia do niemal ostatnich minut meczu i bezpiecznie kontrolowali przebieg ostatnich minut spotkania.
Wisła Płock - Śląsk Wrocław 1:2 (1:0).
Bramki: 1:0 Damian Michalski (37), 1:1 Robert Pich (71), 1:2 Przemysław Płacheta (86).
Żółta kartka - Śląsk Wrocław: Israel Puerto.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Mecz bez udziału publiczności.
Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - Damian Michalski, Michał Marcjanik, Alan Uryga, Angel Garcia Cabezali - Damian Rasak, Mateusz Szwoch (89. Suad Sahiti), Torgil Gjertsen (63. Maciej Ambrosiewicz), Dominik Furman, Piotr Tomasik (78. Giorgi Merebaszwili) - Cillian Sheridan.
Śląsk Wrocław: Matus Putnocky - Lubambo Musonda, Israel Puerto, Mark Tamas, Dino Stiglec - Diego Zivulic, Krzysztof Mączyński, Filip Markovic (64. Robert Pich), Michał Chrapek (90. Jakub Łabojko), Przemysław Płacheta - Erik Exposito.
Powiązany Artykuł
Gra Ekstraklasa, Studio S-13 wraca. "Ta formuła to wzorzec sportowego radia"
Wyniki meczów 29. kolejki i tabela Ekstraklasy piłkarskiej:
WTOREK
KGHM Zagłębie Lubin - Korona Kielce 1:1 (0:1) <<< OPIS MECZU
Piast Gliwice - Górnik Zabrze 0:0 <<< OPIS MECZU
Lechia Gdańsk - Cracovia Kraków 1:3 (0:1) <<< OPIS MECZU
Lech Poznań - Pogoń Szczecin 4:0 (2:0) <<< OPIS MECZU
ŚRODA
Wisła Kraków - Raków Częstochowa 3:2 (1:0) <<< OPIS MECZU
Wisła Płock - Śląsk Wrocław 1:2 (1:0) <<<OPIS MECZU
Legia Warszawa - Arka Gdynia 5:1 (1:1) <<< OPIS MECZU
ŁKS Łódź - Jagiellonia Białystok 0:3 (0:2) <<< OPIS MECZU
Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)
1. Legia Warszawa 29 19 3 7 63-28 60 +35
2. Piast Gliwice 29 15 5 9 34-26 50 +8
3. Śląsk Wrocław 29 12 10 7 38-33 46 +5
4. Lech Poznań 29 12 10 7 52-29 46 +23
5. Cracovia Kraków 29 14 3 12 38-28 45 +10
6. Pogoń Szczecin 29 12 8 9 28-30 44 -2
7. Jagiellonia Białystok 29 12 8 9 41-37 44 +4
8. Lechia Gdańsk 29 11 9 9 39-41 42 -2
9. KGHM Zagłębie Lubin 29 10 8 11 48-44 38 +4
10. Górnik Zabrze 29 9 11 9 37-38 38 -1
11. Raków Częstochowa 29 11 5 13 36-42 38 -6
12. Wisła Płock 29 10 7 12 36-49 37 -13
13. Wisła Kraków 29 10 4 15 37-47 34 -10
14. Korona Kielce 29 8 6 15 21-34 30 -13
15. Arka Gdynia 29 7 7 15 28-47 28 -19
16. ŁKS Łódź 29 5 6 18 26-49 21 -23
W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze
Mecze w następnej kolejce
2020-06-14:
Arka Gdynia - Wisła Kraków
Cracovia Kraków - Wisła Płock
Górnik Zabrze - Legia Warszawa
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice
Korona Kielce - Lech Poznań
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk
Raków Częstochowa - KGHM Zagłębie Lubin
Śląsk Wrocław - ŁKS Łódź