Memoriał Wiesława Maniaka w Szczecinie: Piotr Lisek ozdobił zawody i sprawił sobie urodzinowy prezent

Ulubieniec szczecińskich kibiców lekkiej atletyki, Piotr Lisek pokonał poprzeczkę na wysokości 5,90 m podczas mityngu memoriałowego Wiesława Maniaka. Drugi najlepszy wynik tego sezonu na świecie był ozdobą imprezy.

2020-08-16, 21:36

Memoriał Wiesława Maniaka w Szczecinie: Piotr Lisek ozdobił zawody i sprawił sobie urodzinowy prezent

Memoriał W. Maniaka, którego Lisek jest ambasadorem, odbył się w Szczecinie po raz trzeci. Faworyt nie zawiódł. Próby na wysokościach: 5,35; 5,55 i 5,70 m pokonywał bez problemu. Dopiero na 5,80 po raz pierwszy strącił poprzeczkę. Gdy ją pokonał w drugiej próbie zapewnił sobie memoriałowe zwycięstwo, dystansując Pawła Wojciechowskiego. W drugiej próbie pokonał także wysokość 5,90 m poprawiając o 9 cm rekord memoriału i uzyskując drugi, najlepszy wynik w sezonie. Wyżej skakać nie chciał.

- Przede mną kilka kolejnych mityngów. Muszę siły i rezultaty rozsądnie rozkładać. Już jutro skaczę w Międzyzdrojach. Może tam uda mi się pokonać poprzeczkę na wyższej wysokości – powiedział po rekordowym skoku tyczkarz miejscowego OSOT Szczecin.


Posłuchaj

Lisek przyznaje, że kusiło go, aby zaatakować w niedzielę wysokość 6 metrów (IAR) 0:17
+
Dodaj do playlisty

 

Lisek właśnie w niedzielę skończył 28 rok życia. Toteż na trybunach stadionu w Szczecinie pojawili się jego najbliżsi, w tym rodzice.



- Od dziewięciu lat mieszkam w Szczecinie i czuję się szczecinianinem. Lubię tutaj skakać i lubię, jak mnie niesie ta publiczność. Urodzin nie obchodzę. Nawet mnie trochę deprymują. Starałem się o nich nie myśleć i, jak widać po wynikach, zrobiłem to skutecznie – powiedział Lisek.

Emocjonujący był też konkurs pchnięcia kulą w dobrej, międzynarodowej obsadzie. Okazał się on głównie rywalizacją Michała Haratyka z Niemcem Dawidem Storlem. Polak zwycięstwo zapewnił sobie w trzeciej próbie, pchając kulę na odległość 21,15 m. Rywale nie byli w stanie przekroczyć granicy 21 metrów.


Posłuchaj

Michał Haratyk podsumował swój występ (IAR) 0:16
+
Dodaj do playlisty

 

W biegu na nietypowym dystansie 300 m kobiet pierwsza na metę wpadła Małgorzata Hołub-Kowalik.

- Wcześniej biegałam na dystansie 200 m, teraz 300. Powoli dochodzę do swego normalnego dystansu 400 m. Jest coraz lepiej. Nie spodziewałam się dzisiaj wygranej, a jednak wygrałam – cieszyła się jedna z zawodniczek sztafety "aniołków" Matusińskiego, dla której start w Szczecinie był jednym z pierwszych przygotowujących do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Tokio.

REKLAMA

Najlepszy wynik od pięciu lat w biegu na 400 m uzyskał Jakub Krzewina. Nękany przez kontuzje niespełna 31-letni zawodnik wygrał w czasie 45,59 sek. Na drugiej pozycji sklasyfikowany został Słoweniec Luka Janežič, a trzecie miejsce zajął Holender Livmarvin Bonevacia.

Posłuchaj

Krzewina cieszy się z powrotu do zdrowia i formy (IAR) 0:21
+
Dodaj do playlisty

 

Czytaj także:

/PolskieRadio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej