Ekstraklasa: Śląsk - Piast. Mocne uderzenie gospodarzy, trzy punkty zostają we Wrocławiu
Śląsk Wrocław pokonał u siebie Piasta Gliwice 2:0 (1:0) w meczu pierwszej kolejki piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy. Gole dla zwycięzców zdobyli Fabian Piasecki oraz Piotr Celeban.
2020-08-22, 19:22
- Wrocławianie znakomicie zaczynali obie połowy, szybko zdobywając gole
- Zaledwie dwie minuty na zdobycie pierwszej ekstraklasowej bramki dla Śląska potrzebował Fabian Piasecki
- Piast momentami był bezradny i zasłużenie uległ gospodarzom
Powiązany Artykuł
Ekstraklasa: Cracovia - Pogoń. Rollercoaster w Krakowie. "Pasy" odrobiły trzy punkty
Piorunujący początek
Gospodarze doskonale rozpoczęli mecz z Piastem. W drugiej minucie do siatki gliwiczan trafił król strzelców poprzedniego sezonu I ligi Fabian Piasecki.
W bramkowej akcji wiele dobrego zrobił Robert Pich, który otrzymał piłkę od Jakuba Łabojki. Słowacki skrzydłowy dograł w pole karne do Mateusza Praszelika, a ten efektownie wycofał do Piaseckiego. Napastnik Śląska nie dał szans Frantiskowi Plachowi.
Posłuchaj
REKLAMA
Dwie minuty później podwyższyć wynik mógł Praszelik, lecz były pomocnik warszawskiej Legii uderzył niecelnie.
Śląsk wciąż groźny
Po szybko straconym golu inicjatywę przejęli podopieczni Waldemara Fornalika, jednak Piast nie od razu zaczął zagrażać bramce strzeżonej przez Matusa Putnocky’ego. Wprost przeciwnie – to gospodarze byli aktywniejsi.
REKLAMA
W siedemnastej minucie w pole karne Piasta wpadł Waldemar Sobota. Były reprezentant Polski wycofał do Piaseckiego, który z trudnej pozycji zdołał oddać groźny strzał. Plach odbił jednak piłkę po uderzeniu napastnika Śląska.
W 22. minucie po zamieszaniu wynikłym z rzutu wolnego dla wrocławian dwa razy strzały gospodarzy blokował Patryk Sokołowski. Najpierw gliwicki napastnik zatrzymał strzał Israela Puerto, a potem dobitkę Picha. Trzy minuty później z dystansu technicznie kopnął Praszelik, jednak jego strzał był minimalnie niecelny.
Powiązany Artykuł
Ekstraklasa: Raków - Legia. Mistrz Polski zacznie w Bełchatowie. Vuković: w tym roku najmocniej utrudnili nam życie
Nieskuteczni goście
REKLAMA
Piast ciągle miał problemy ze skonstruowaniem składnej akcji zagrażającej wrocławianom. Dopiero w 36. minucie bardzo dobrym dośrodkowaniem popisał się Tomasz Jodłowiec. Piłka dotarła do Piotra Parzyszka, lecz Putnocky poradził sobie ze strzałem głową gliwickiego snajpera.
W czterdziestej minucie bohaterem Śląska okazał się Mariusz Pawelec. Putnocky odbił do boku piłkę po strzale Kristoffera Vidy, ale dobiegł do niej Sokołowski. Pomocnik gości zagrał groźnie wzdłuż bramki, jednak świetna interwencja wślizgiem Pawelca zażegnała niebezpieczeństwo.
REKLAMA
W 42. minucie okazję po rzucie rożnym miał Sokołowski, lecz niecelnie uderzył głową. Ostatecznie po pierwszych 45 minutach na prowadzeniu znajdowali się podopieczni Vitezslava Lavicki.
Znów świetnie zaczęli
Wrocławianie doskonale zaczęli drugą część gry. W 50. minucie rzut wolny z prawej strony boiska wykonywał Sobota. Piłka trafiła do Piotra Celebana. Wrocławski obrońca zdołał przyjąć futbolówkę i pewnym strzałem podwyższył prowadzenie! Sędzia Wojciech Myć długo sprawdzał jeszcze, czy piłkarz gospodarzy nie był na spalonym, jednak ostatecznie uznał drugiego gola dla Śląska.
REKLAMA
W 58. minucie gospodarze byli blisko kolejnego gola. Strzał głową Piaseckiego był jednak niecelny. Wrocławianie mieli sporą przewagę, co nie oznaczało, iż trzecia drużyna poprzedniego sezonu nie miała swoich okazji. W 68. minucie o krok od kontaktowego gola był Patryk Lipski. Gliwicki rezerwowy po zespołowej akcji uderzył jednak obok bramki.
Piast nie umiał zagrozić
"Piastunki" nie potrafiły przejąć inicjatywy na dłużej. W 88. minucie kolejny raz uderzał Lipski. Kolejny raz niecelnie.
Posłuchaj
REKLAMA
Obrazu gry nie zmieniło dodatkowych pięć minut. Gliwiczanie nie stwarzali zagrożenia pod bramką Matusa Putnocky'ego i zasłużenie uległ gospodarzom.
Śląsk Wrocław – Piast Gliwice 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Fabian Piasecki (2), 2:0 Piotr Celeban (51).
Żółta kartka – Piast Gliwice: Mikkel Kirkeskov, Dominik Steczyk.
Sędzia: Wojciech Myć (Lublin). Widzów: 5 259.
Śląsk Wrocław: Matus Putnocky – Piotr Celeban, Israel Puerto, Wojciech Golla, Mariusz Pawelec (89. Mark Tamas) – Lubambo Musonda, Waldemar Sobota, Jakub Łabojko (89. Maciej Pałaszewski), Mateusz Praszelik (84. Przemysław Bargiel), Robert Pich – Fabian Piasecki (79. Mathieu Scalet).
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Martin Konczkowski, Jakub Czerwiński, Tomas Huk, Mikkel Kirkeskov – Dominik Steczyk (67. Arkadiusz Pyrka), Patryk Sokołowski (67. Jakub Świerczok), Tomasz Jodłowiec, Kristopher Vida (79. Tiago Alves), Sebastian Milewski (46. Patryk Lipski) - Piotr Parzyszek (56. Michał Żyro).
pm, IAR
REKLAMA
REKLAMA