Polska Hokej Liga: hokeiści wracają do gry. GKS Tychy faworytem, znany klub wraca do elity
W piątek hokeiści rozpoczną nowy sezon ekstraligi. O mistrzostwo Polski rywalizować będzie dziesięć zespołów. Za faworyta uchodzi obrońca tytułu – GKS Tychy. Po czterech latach przerwy do grona najlepszych zespołów powrócił klub z Sanoka.
2020-09-11, 09:36
- Władze polskiego hokeja liczą, że sezon uda się rozegrać od początku do końca
- Poprzednie rozgrywki zostały przerwane przed półfinałami
- Kilku reprezentantów Polski wyjechało za granicę, co może pomóc drużynie narodowej w podniesieniu poziomu
Powiązany Artykuł

Koronawirus: Polska Hokej Liga zakończyła sezon. GKS Tychy mistrzem Polski
Poprzedni sezon, ze względu na pandemię koronawirusa, nie został dokończony. Rywalizację przerwano po pierwszej rundzie play off. Mistrzostwo przyznano najlepszej drużynie sezonu zasadniczego – GKS Tychy. Był to trzeci z rzędu, a piąty w historii tytuł tego klubu.
Nowy system
Latem zmieniono system rozgrywek. W sezonie zasadniczym, który potrwa do 19 lutego, odbędą się cztery rundy, więc każdy zespół rozegra 36 spotkań. Do fazy play off przystąpi osiem najlepszych drużyn.
Rywalizacja toczyć się będzie do czterech zwycięstw, przy czym w ćwierćfinale i półfinale, w przypadku remisu, zarządzona zostanie 20-minutowa dogrywka, a gdy ona nie przyniesie rozstrzygnięcia, to o wygranej przesądzą rzuty karne. Z kolei w meczach finałowych będą rozgrywane 20-minutowe dogrywki, aż do momentu, gdy któraś z drużyn zdobędzie zwycięską bramkę.
Koronawirus nie przeszkodzi?
Przygotowania do sezonu nie były łatwe. Wielu hokeistów zostało zakażonych koronawirusem. Odwoływane były sparingi, a drużyny JKH GKS Jastrzębie i Podhale Nowy Targ musiały zawiesić treningi i przejść kwarantannę.
Komisarz Polskiej Hokej Ligi Marta Zawadzka liczy, że zbliżający się sezon uda się rozegrać w całości.
- Chcemy chronić przede wszystkim zawodników, a więc strefa szatni oraz boksu będzie poddana szczególnemu nadzorowi. Poza tym zastosujemy wszystkie restrykcje wprowadzone przez rząd. Każdy klub jest w kontakcie z sanepidem, ma odpowiednie wytyczne. Odwiedziłam wszystkie lodowiska, plany zabezpieczenia zostały omówione. Liczymy, że wszystko potoczy się bez większych komplikacji. Mamy też sporo wolnych terminów, aby można było ewentualnie przekładać zagrożone spotkania – powiedziała Zawadzka.
Na mecze będą wpuszczani kibice. Zgodnie z obowiązującymi przepisami trybuny można zapełnić w 50 procentach.
Tyski faworyt
W trakcie letniej przerwy doszło do wielu zmian kadrowych, ale faworytem niezmiennie pozostaje zespół z Tychów. Drużyna prowadzona przez trenera Krzysztofa Majkowskiego zachowała trzon kadry, ponadto pozyskano jednego z najlepszych polskich hokeistów – Patryka Wronkę, który poprzedni sezon spędził Belfast Giants i francuskim Gap.
Najgroźniejszym rywalem tyszan może być Re-Plast Unia Oświęcim. Nową gwiazdą tego zespołu powinien zostać napastnik Eliezer Sherbatov. Reprezentant Izraela poprzednio grał w drużynie z Kazachstanu - Jertisie Pawłodar.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Skandal po transferze izraelskiego hokeisty do Unii Oświęcim. "Zapraszamy na mecz i lekcję historii"
Bardzo ciekawym nabytkiem JKH GKS Jastrzębie jest Zack Phillips. Kanadyjski napastnik był w 2011 roku wybrany w 1. rundzie draftu NHL przez Minnesota Wild. Ostatnio grał w słowackiej Dukli Mihalovce.
Na formie hokeistów Jastrzębia może się jednak odbić fakt, że wielu z nich miało pozytywny wynik testu na koronawirusa, a przerwa w treningach z powodu kwarantanny trwała ponad dwa tygodnie. Zakażenie przeszedł także trener Robert Kalaber, który pracę w klubie będzie łączył z prowadzeniem reprezentacji Polski.
Do wielu zmian kadrowych doszło w GKS Katowice. Z ciekawszych nabytków odnotować należy angaż byłego kapitana Cracovii – Macieja Kruczka.
Trenerem Podhala Nowy Targ został były zawodnik tego klubu – Andriej Gusow. Białorusin jeszcze w poprzednim sezonie prowadził GKS Tychy, z którym rozstał się w styczniu, ale we wcześniejszych dwóch sezonach doprowadził ten zespół do ligowego triumfu. Na trenerskiej ławce "Szarotek" zastąpił Phillipa Barskiego.
Z klubem rozstali się praktycznie wszyscy zagraniczni hokeiści. Do Nowego Targu wrócili za to wychowankowie - Damian Tomasik z GKS Katowice i Kasper Bryniczka z Cracovii.
Krakowska rewolucja
Do prawdziwej rewolucji personalnej doszło w Comarch Cracovii, która była największym przegranym minionego sezonu. Z klubem pożegnało się aż 19 hokeistów. W ich miejsce trener Rudolf Rohacek pozyskał głównie zagranicznych graczy, więcej szans ma też dostawać klubowa młodzież.
Trudno jednak przypuszczać, aby Cracovia, która w ostatnich latach zdobyła siedem tytułów mistrza Polski, była w stanie włączyć się do walki o detronizację tyszan.
Szkoleniowcem Zagłębia Sosnowiec został Grzegorz Klich, zastępując na tym stanowisku Marcina Kozłowskiego. Na lodzie nie zobaczymy już dwóch niezwykle zasłużonych hokeistów – bramkarza Rafała Radziszewskiego i napastnika Damiana Słabonia. Przez wiele lat byli oni gwiazdami ekstraligi (głównie w barwach Cracovii), a także reprezentacji Polski.
Duża rotacja składu miała miejsce w Toruniu. Pożegnano się przede wszystkim z zagranicznymi hokeistami, a w ich miejsce sprowadzono nowych; głównie z Rosji i Finlandii.
REKLAMA
Sanok wraca do gry
Po czterech latach przerwy kibice w Sanoku będą znowu mogli dopingować swój zespół w ekstralidze. Ekipa z Podkarpacia przez trzy ostatnie lata grała w drugiej lidze (trzeci poziom rozgrywkowy)... słowackiej, ale teraz udało się zebrać grupę sponsorów i odbudować profesjonalną drużynę w mieście, gdzie hokej cieszy się ogromną popularnością.
Trenerem zespołu został Marek Ziętara, który w 2012 roku doprowadził sanoczan do pierwszego w historii miasta tytułu mistrza Polski.
STS swoją kadrę opiera na miejscowych zawodnikach. Pozyskano jednak ośmiu nowych hokeistów, w tym bramkarza Patrika Spesnego z Torunia. Z GKS Katowice powrócił wychowanek klubu – obrońca Tomasz Skokan.
Gdańska "zamiana"
Z kolei po czterech latach w ekstralidze nie zobaczymy drużyny Lotos PKH Gdańsk, której władze podjęły decyzję, że nie złożą wniosku o licencję. Powodem były m.in. problemy z wynajmem lodowiska. Nie znaczy to jednak, że w Gdańsku kibice nie będą oglądać meczów ligowych, gdyż do rozgrywek przystąpi inny klub – Stoczniowiec.
Zespół ten tworzą głównie młodzi hokeiści, ale będą oni mogli liczyć na wsparcie kilku doświadczonych zawodników, jak napastnik Jozef Vitek (ostatnio Lotos PHK Gdańsk) czy obrońca Mateusz Rompkowski (Comarch Cracovia).
W tym sezonie władze PZHL podjęły decyzję, że w rozgrywkach ekstraligi nie będzie brać udziału drużyna o nazwie Kadra PZHL U23.
Kadrowicze wyjeżdżają
Latem z klubami ekstraligi rozstało się czterech reprezentantów Polski, który znaleźli angaż zagranicą. Marcin Kolusz (GKS Katowice) przeniósł się do fińskiego Vaasan Sport, Krystian Dziubiński (Podhale) i Oskar Jaśkiewicz (GKS Katowice) podpisali kontrakty z Niomanem Grodno, a Damian Kapica (Comarch Cracovia) związał się z Bratislava Capitals, występującym w - złożonej głównie z austriackich klubów - bet-at-home ICE Hockey League.
Ich odejście na pewno będzie odczuwalne dla kibiców, ale w mocniejszych ligach będą mogli rozwinąć umiejętności, co przełoży się na ich postawę w reprezentacji, którą w przyszłym roku czeka walka o awans do Dywizji 1A i igrzysk olimpijskich w Pekinie.
REKLAMA