Roland Garros: Iga Świątek nie dała szans rywalce. Polka w wielkim finale

2020-10-08, 14:55

Roland Garros: Iga Świątek nie dała szans rywalce. Polka w wielkim finale
Iga Świątek w meczu z Nadią Podoroską w półfinale Roland Garros. Foto: PAP/EPA/JULIEN DE ROSA

Iga Świątek bez najmniejszych problemów pokonała Argentynkę Nadię Podoroską 2:0 (6:2, 6:1) w meczu o finał wielkoszlemowego turnieju French Open na kortach im. Rolanda Garrosa.

  • Iga Świątek jest drugą Polką w historii, która w Paryżu dotarła do półfinału zarówno w singlu, jak i w deblu
  • Jadwiga Jędrzejowska w 1939 roku w pierwszej konkurencji zatrzymała się na finale, a w drugiej sięgnęła po tytuł. Dwa lata wcześniej zaś w zmaganiach indywidualnych zakończyła występ na czołowej "czwórce"

Pierwszy set rozpoczął się dla Igi Świątek znakomicie. Polska zawodniczka bez większych problemów wygrała trzy kolejne gemy i wydawało się, że Podoroska nie będzie miała tutaj wiele do powiedzenia. Jej rywalka znów grała szybko i zdecydowanie, wyraźnie dominowała i chciała narzucić swój styl gry.

Później jednak Argentynka najpierw wygrała pierwszego w tym starciu gema, a później miała bardzo dużą szansę na to, przełamać naszą zawodniczkę. Świątek zdołała wyjść cało z opresji, piękną akcją zdobyła ważny punkt, który z pewnością wpłynął też na morale Podoroskiej.

Polka była w stanie jednym uderzeniem zmusić rywalkę do ratowania piłki, by następnie precyzyjnie uderzyć w zupełnie inną część kortu. Pokazywała dojrzałość i konsekwentnie realizowała swoją taktykę, rzadko kiedy popełniając błędy.

Podoroska przy swoim serwisie zbliżyła się do Świątek na 4:2, jednak 19-latka odpowiedziała natychmiast, wygrywając dwa kolejne gemy i kończąc tę odsłonę pojedynku.

Drugi set rozpoczął się prawie identycznie jak pierwszy - Świątek znów wygrała trzy gemy z rzędu, rządząc i dzieląc na korcie, prezentując imponujący repertuar zagrań. Podoroska momentami tylko uśmiechała się pod nosem po niektórych wymianach, jakby wiedząc, że tego dnia nie jest przeciwstawić się świetnie dysponowanej Polce.

Świątek zdołała drugi raz przełamać rywalkę, w piątym secie Podoroskiej udało się zdobyć break-pointa i przez moment zrobiło się nerwowo, ponieważ chwilę później Argentynka wygrała pierwszego gema w drugim secie.

Niepewność trwała jednak zaledwie chwilę, a Świątek wróciła do tego, co prezentowała w swoich najlepszych momentach tego turnieju. Potwierdziła, że w tym meczu była po prostu poza zasięgiem Nadii Podoroskiej. W nieco ponad godzinę zameldowała się w finale swojego pierwszego wielkoszlemowego turnieju, szturmem wchodząc do tenisa na najwyższym światowym poziomie.

Świątek została trzecią osobą z Polski, która wystąpi w decydującym meczu singla w Wielkim Szlemie. Żadna z jej poprzedniczek, a są nimi Jadwiga Jędrzejowska i Agnieszka Radwańska, nie sięgnęła po tytuł.

Świątek poszła teraz w ślady Jędrzejowskiej, która dotarła do finału zmagań na kortach im. Rolanda Garrosa w 1939 roku. W tej samej edycji triumfowała w deblu. Poza tym słynna przed laty zawodniczka wystąpiła dwa razy w pojedynku o tytuł w 1937 roku - w Wimbledonie i w US Open. Radwańska osiem lat temu przegrała decydujący mecz Wimbledonu.

Czytaj także:

Najlepszym wynikiem Świątek w Wielkim Szlemie dotychczas była 1/8 finału. Udało jej się to w poprzedniej edycji French Open i na początku tego sezonu w Australian Open.

Wynik półfinału gry pojedynczej kobiet:

Iga Świątek - Nadia Podoroska 6:2, 6:1

Wcześniej Polka w parze z Amerykanką Nicole Melichar awansowały w Paryżu do półfinału Roland Garros deblistek. W meczu o finał zagrają z Amerykanką Desirae Krawczyk i Chilijką Alexą Guarachi.

Czytaj także:

/pepe

Polecane

Wróć do strony głównej