Ekstraklasa: Wisła Płock wyszarpała wygraną. Śląsk pokonany

Piłkarze Wisły Płock pokonali u siebie Śląska Wrocław 1:0 (0:0) w pierwszym niedzielnym meczu 7. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Gola na wagę wygranej zdobył w 87. minucie Torgil Gjertsen. 

2020-10-18, 14:33

Ekstraklasa: Wisła Płock wyszarpała wygraną. Śląsk pokonany
  • Płocczanie stworzyli więcej okazji do zdobycia gola i zasłużenie wygrali
  • Mecz, zwłaszcza w pierwszej połowie, nie stał na zbyt wysokim poziomie 

Powiązany Artykuł

Shutterstock Dariusz Żuraw 1200F.jpg
Ekstraklasa: Dariusz Żuraw ma o czym myśleć. "Popełniliśmy zbyt wiele błędów"

Nudy do przerwy 

Gospodarze, którzy od meczu ze Śląskiem przystąpili po dwóch kolejnych porażkach, już w trzeciej minucie mogli wyjść na prowadzenie. Z prawej strony dokładnie dośrodkował Mateusz Szwoch, a piłka po uderzeniu głową Angela Garcii zatrzymała się na słupku wrocławskiej bramki! 

W pierwszej połowie częściej przy piłce byli wrocławianie, lecz nie przekładało się to na zagrożenie pod bramką rywali. W 18. minucie z dystansu kopnął Waldemar Sobota, ale Krzysztof Kamiński zdołał złapać piłkę. W odpowiedzi, także zza pola karnego, niecelnie uderzył Szwoch. 

Groźnych akcji długo brakowało. W 38. minucie blisko bramki byli płocczanie. Cilian Sheridan wpadł w pole karne, uderzył jednak obok bramki Śląska. Na przerwę drużyny zeszły przy bezbramkowym remisie i po niezbyt ciekawej grze.

REKLAMA

Wisła grała do końca 

Jako pierwsi bramkową szansę w drugiej połowie mieli wrocławianie. Strzał Roberta Picha był jednak wyraźnie niecelny. Sześć minut później obok bramki uderzył napastnik Śląska Eric Exposito. 

Wydawało się, że starania podopiecznych Vitezslava Lavicki przyniosą efekt w 57. minucie. Po precyzyjnej wrzutce Bartłomieja Pawłowskiego z prawej strony, szczupakiem uderzał Mateusz Praszelik, lecz piłka wylądowała tuż obok słupka. Sześć minut później groźnie było pod drugą bramką. Sheridan tym razem uderzył głową, jednak znowu Irlandczykowi brakowało celności po dograniu Damiana Zbozienia.

REKLAMA

Pięć minut później Zbozień uderzał z pierwszej piłki po podaniu Piotra Pyrdoła. Jego strzał także był niecelny. W 73. minucie ekwilibrystycznego strzału przewrotką próbował z kolei Fabian Piasecki, ale Kamiński poradził sobie ze strzałem napastnika Śląska. 

Im bliżej końca meczu, tym aktywniejsi byli "Nafciarze". W 80. minucie Zbozień wystawił piłkę Patrykowi Tuszyńskiemu, lecz rezerwowy napastnik Wisły przestrzelił z kilku metrów. Dwie minuty później strzał Pyrdoła zablokował Piotr Celeban. W 85. minucie decydujący cios mogli natomiast wyprowadzić goście. Po rzucie rożnym Pich uderzył z przewrotki i trafił w poprzeczkę. Poprawka w wykonaniu Słowaka poszybowała nad bramką. 

Niewykorzystana okazja szybko się zemściła, gdyż to podopieczni Radosława Sobolewskiego zdobyli zwycięską bramkę. W 87. minucie na listę strzelców wpisał się Torgil Gjertsen. Norweg otrzymał piłkę przed polem karnym, przebiegł z nią kilka metrów i precyzyjnym strzałem nie dał szans Matusowi Putnocky'emu na skuteczną interwencję. 

REKLAMA

W końcówce Śląsk mógł jednak odpowiedzieć. Kamiński z trudem odbił piłkę po uderzeniu Krzysztofa Mączyńskiego, a Dino Stiglec już w doliczonym czasie meczu trafił w mur po rzucie wolnym.

Ostatecznie trzy punkty na swoim koncie mogli zapisać gospodarze, dla których było to pierwsze domowe zwycięstwo w sezonie 2020/2021.

REKLAMA

Wisła Płock - Śląsk Wrocław 1:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Torgil Gjertsen (87).

Żółta kartka - Wisła Płock: Mateusz Szwoch, Dusan Lagator. Śląsk Wrocław: Fabian Piasecki.

Sędzia: Wojciech Myć (Lublin). Mecz bez udziału publiczności.

Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - Damian Zbozień, Alan Uryga, Jakub Rzeźniczak, Milan Obradović, Angel Garcia Cabezali - Filip Lesniak, Dusan Lagator - Dawid Kocyła (67. Piotr Pyrdoł), Mateusz Szwoch (74. Torgil Gjertsen), Cillian Sheridan (74. Patryk Tuszyński).

Śląsk Wrocław: Matus Putnocky - Piotr Celeban, Mark Tamas, Wojciech Golla, Dino Stiglec - Waldemar Sobota, Krzysztof Mączyński, Bartłomiej Pawłowski (71. Mathieu Scalet), Mateusz Praszelik (71. Marcel Zylla), Robert Pich - Erik Exposito (64. Fabian Piasecki).

/empe


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej