Sebastien Loeb, wariat czy geniusz?
"Ten facet jest albo wariatem albo geniuszem” - tak scharakteryzował francuskiego rajdowca jego pilot pochodzący z Monako, Daniel Elena. 11 listopada 2012 roku Sebastien Loeb został po raz 9 z rzędu mistrzem świata.
2020-11-11, 05:00
- W młodzieńczych latach był bardzo zaangażowany w gimnastykę sportową. Zajął 5. miejsce na mistrzostwach Francji
- Swoją profesjonalną karierę związał z pilotem Danielem Eleną oraz pojazdami marki Citroen
- Loeb jest posiadaczem największej liczby rekordów w tej dyscyplinie sportu
Sebastien Loeb
Od najmłodszych lat był filigranowy. Szczupły, mierzy nieco ponad 170 centymetrów wzrostu. Jako dziecko interesował się gimnastyką sportową. Dość powiedzieć, że na mistrzostwach Francji, w tej dyscyplinie sportu, zajął 5 miejsce. Gdy osiągnął pełnoletniość, podjął pracę jako elektryk. Samochody zawsze go interesowały. Za pierwsze zarobione pieniądze postanowił kupić sobie samochód sportowy. Był to wymarzony Renault 5 Turbo GT (Gran Turismo, wersja sportowa seryjnego modelu). W wieku 22 lat rozpoczął przygodę ze ściganiem w niższych kategoriach rajdowych. Jego pierwszym profesjonalnym samochodem był Peugeot 106.
Powiązany Artykuł
Tak Garri Kasparow zdetronizował Karpowa. "Inteligencja pozbawiona tupetu i bezczelności nie wystarczy"
Początki wcale nie były takie łatwe
„Powinienem natychmiast poderwać do biegu konie drzemiące pod maską. Jednak jak skamieniały, sparaliżowany długim oczekiwaniem, świadomością stawki, ilością zaleceń i wskazówek, które musiałem przyswoić sobie w tak krótkim czasie, siedzę bez ruchu, nie reagując. Sędzia startowy patrzy na nas w osłupieniu” - wspominał start do jednego z pierwszych wyścigów w książce własnego autorstwa „Mój styl jazdy”:
Wszystko nabrało tempa w momencie, kiedy spotkał na swojej drodze pilota samochodowego Daniela Elenę. Było to w 1997 roku. Od tamtej chwili byli nierozłączni. W tym samym czasie przesiadł się na sportowe wersje marki Citroen.
I właśnie dobre wyniki w Citroen Saxo Kit Car Trophy spowodowały, że media zwróciły na niego uwagę.
REKLAMA
„To agresywny i bardzo ciekawy kierowca. Mimo skromnego doświadczenia już osiąga zdumiewające rezultaty. Loeb już należy do czołówki” - pisał o nim jeden z francuskich branżowych miesięczników.
Po ledwie dziewięciu rajdach, w roku 1999, Sebastien stanął wreszcie na najwyższym stopniu podium. W Val d´Agout odniósł swoje pierwsze, historyczne zwycięstwo. Później zaprzyjaźnił się ze zdobywcą tytułu mistrza z 1994 roku Francuzem Didierem Auriolem. Dzięki jego pomocy i protekcji w 2001 zadebiutował w klasie WRC (World Rally Championship) rajdowych mistrzostwach świata.
Złota era Sebastiena Loeba
Powiązany Artykuł
"Z powodu wirusa HIV kończę dziś grę w Lakers" - tak Magic Johnson zakończył karierę
Już po roku startów w 2003 zdobył tytuł wicemistrza świata. To było ogromne zaskoczenie, ale także początek wielkiej kariery. Przez następne osiem lat zwyciężał w walce o championat na naszym globie. Swój olbrzymi sukces i supremacje na świecie przypieczętował w roku 2012.
Sezon składał się z 13 etapów. Już w pierwszej eliminacji Rajdzie Monte Carlo był bezkonkurencyjny. Do ostatniego wyścigu wygrał aż 8 z nich. Praktycznie tytuł miał już zapewniony na dwa rajdy przed końcem. Zwyciężył wtedy w Rajdzie Korsyki. Przysłowiową kropkę nad „i” postawił na ostatnim etapie, Rajdzie Hiszpanii.
REKLAMA
11 listopada 2012 roku Sebastien Loeb został niekwestionowanym królem wyścigów samochodowych. Dziewiąte zwycięstwo w historii. W dodatku rok po roku. To ponadczasowy wynik.
„Czy mógłbym zakończyć to zestawienie inaczej niż chwilą na mecie ostatniego rajdu mojego ostatniego pełnego sezonu? Zdobyłem w nim mój dziewiąty tytuł Rajdowego Mistrza Świata. Byłem bardzo wzruszony, ale jeszcze bardziej dumny z przejścia całej tej długiej drogi wspólnie z Danielem i z zespołem Citroen Racing. Byli tam nasi fani, rodziny, członkowie zespołu i inni znajomi. Wszyscy liczyli na nasze zwycięstwo: jakże moglibyśmy zawieść w takiej sytuacji i nie sprawić im tej radości? Żegnając się z rajdami, nie odczuwałem smutku ani nostalgii, wiedziałem bowiem, że koniec tej przygody oznacza dla mnie początek nowej, innej” - w ten wyjątkowy sposób podsumował swoją wielką karierę skromny Sebastien Loeb na moto.pl.
Tak sukces musiał być okraszony rekordami
Na dzień dzisiejszy Francuz jest rekordzistą w wielu różnych statystykach. Ma na swoim koncie 79 zwycięstw w rajdach o mistrzostwo świata. 118 zajętych miejsc na podium. Ponad 900 najlepszych czasów na odcinkach specjalnych. 1719 punktów zdobytych we wszystkich swoich startach od 2001 roku w WRC. O jego wielkiej klasie mówi także fakt, że nie ukończył tylko 22 rajdów, w których startował. To świadczy o jego ponad przeciętnym talencie. Wszystkie te osiągnięcia były także udziałem jego przyjaciela, a zarazem pilota Daniela Eleny.
„Wiem, że wyglądam na bardzo opanowanego na zewnątrz, ale nikt nie wie, jaki jestem naprawdę” - tak zagadkowo wypowiedział się na swój temat, kiedy emocje opadły, na autocentrum.pl
REKLAMA
AK
- Seul 1988, finał 100 m: Ben Johnson wypalił kolcami tartan, Carl Lewis był w cieniu. Potem nastąpił dramat
- "Pełny gracji nurek" George Gaidzik, a właściwie Jerzy Gajdzik pierwszym "Polakiem" z medalem igrzysk
- Leszek Blanik, jedyny taki mistrz. Teraz gimnastycy wykonują "Blanika"
- Michael Phelps - mistrz, który walczył z rywalami, a pokonał także demony
- Andrzej Gołota zaczął od medalu igrzysk. Potem podczas jego walk wybuchły zamieszki
- Gerd Mueller kończy 75 lat
- Swój popisowy cios, lewy sierpowy, Joe Frazier ćwiczył w rzeźni. Jego walki z Muhammadem Ali przeszły do legendy
REKLAMA