ME piłkarek ręcznych: wysoka porażka Polek na początek. Norweżki zbyt mocne
Reprezentacja Polski od porażki rozpoczęła udział w rozgrywanych w Danii mistrzostwach Europy piłkarek ręcznych. Podopieczne Arne Senstada w meczu grupy D uległy Norweżkom 22:35.
2020-12-03, 22:16
- Norwegia jest jedną z najsilniejszych drużyn Europy
- Biało-czerwone w pierwszej połowie były jednak w stanie powalczyć ze skandynawską drużyną
- Po przerwie dominacja faworytek była jednak bezsporna
Powiązany Artykuł
ME piłkarek ręcznych: potęga na drodze Polek. Biało-czerwone rozpoczynają Euro [ZAPOWIEDŹ]
Do przerwy trzymały dystans
Biało-czerwone od początku meczu starały się utrzymywać kontakt z faworyzowanymi Skandynawkami. Świetnie grała Marta Gęga, która rzuciła cztery pierwsze bramki dla naszej drużyny, co dało remis w 10. minucie meczu (4:4).
Posłuchaj
Efektownych akcji próbowała też Natalia Nosek, a po drugiej stronie brylowała Stine Oftedal, najlepsza szczypiornistka świata w 2019 roku (8:6). Po tym, jak Oftedal w osiemnastej minucie wykończyła kontrę Norweżek, przewaga jej drużyny wzrosła do trzech bramek (11:8).
REKLAMA
Gdy kolejny kontratak na bramkę zamieniła Malin Aune, o przerwę poprosił norweski selekcjoner biało-czerwonych Arne Senstad (12:8). Przewaga Norweżek rosła. Kiedy na pięć minut przed końcem pierwszej połowy, kolejnego gola rzuciła Aune, różnica wynosiła już pięć bramek (16:11).
W polskiej bramce nieźle spisywała się Weronika Gawlik, lecz Norweżki kontrolowały sytuację. Wynik po pierwszych 30 minutach ustaliła jedna z najsłynniejszych współczesnych szczypiornistek Nora Mork, wykorzystując rzut karny (17:13).
REKLAMA
Faworytki wrzuciły wyższy bieg
Druga połowa zaczęła się doskonale dla Norweżek. W ciągu sześciu minut rzuciły one cztery bramki, nie tracąc żadnej. Arne Senstad wziął przerwę na żądanie, jednak na niewiele się ona zdała. Polki przez dziesięć minut rzuciły ledwo jedną bramkę (23:14). Strzelecką niemoc biało-czerwonych zakończyła Aneta Łabuda.
Posłuchaj
Podopieczne islandzkiego trenera Thorira Hergeirssona były o klasę lepsze od naszych reprezentantek. Po golu Henny Reistad w 42. minucie, różnica miedzy dwiema drużynami wynosiła 11 goli (25:14). Faworytki nieco się rozluźniły, a na parkiecie pojawiały się liczne rezerwowe zawodniczki.
REKLAMA
Ani zmiany, ani kilka wykluczeń po stronie Norweżek nie pomogły jednak biało-czerwonym w odrobieniu strat. W polskiej drużynie niezłe wejście zaliczyła Aleksandra Rosiak, po której bramce w 53. minucie przewaga ekipy z północy Europy "zmalała" do dziewięciu trafień (29:20).
Im bliżej ostatniego gwizdka, tym Norweżki były jednak bardziej skoncentrowane. Przełożyło się to na kolejne gole. Ostatecznie mecz zakończył się aż trzynastobramkową wygraną faworytek, a ostatnie trafienie w meczu zaliczyła Emilie Hegh Arntzen (35:22).
Z Rumunią o trzecie miejsce?
We wcześniej rozegranym spotkaniu tej grupy Niemcy wygrały z Rumunią 22:19.
REKLAMA
Posłuchaj
W kolejnych meczach Polki zmierzą się w sobotę o godz. 16 z Rumunkami, a dwa dni później o 18.15 z Niemkami.
Norwegia - Polska 35:22 (17:13).
Norwegia: Emily Sando, Rikke Grandlund - Henny Reistad 6, Emilie Arntzen 1, Veronica Kristiansen 2, Marit Frafjord, Heidi Loke 1, Stine Skogrand 2, Nora Mork 6, Stine Oftedal 3, Malin Aune 5, Kari Dale 2, Marit Jacobsen 2, Camilla Herrem 5, Sanna Charlotte Solberg-Isaksen, Kristine Breisto.
Polska: Weronika Gawlik, Adrianna Płaczek - Aneta Łabuda 2, Marta Gęga 6, Kinga Grzyb 1, Adrianna Górna, Aleksandra Zych 2, Joanna Drabik 2, Aleksandra Rosiak 3, Joanna Wołoszyk, Natalia Nosek 2, Karolina Kochaniak 1, Joanna Szarawaga, Patrycja Świerżewska, Romana Roszak, Dagmara Nocuń 3.
Wyniki pierwszego dnia mistrzostw Europy piłkarek ręcznych rozgrywanych w Danii:
Grupa B (Herning):
Rosja - Hiszpania 31:22 (13:11)
Szwecja - Czechy 27:24 (13:13)
Grupa D (Kolding)
Rumunia - Niemcy 19:22 (10:13)
Norwegia - Polska 35:22 (17:13)
REKLAMA
/empe, IAR
REKLAMA