MŚ w lotach: Kamil Stoch wskazał na swój największy problem. "Najważniejsze są jednak metry"

Kamil Stoch po pierwszym dniu rywalizacji o mistrzostwo świata w lotach narciarskich zajmuje ósme miejsce. Wicemistrz świata sprzed dwóch lat liczył na lepszy rezultat po tym, jak prezentował się we wcześniejszych skokach w Planicy. - Wiele jest do poprawy, jeśli chodzi o pozycję dojazdową - przyznał trzykrotny mistrz olimpijski w rozmowie z TVP Sport. 

2020-12-11, 22:01

MŚ w lotach: Kamil Stoch wskazał na swój największy problem. "Najważniejsze są jednak metry"
  • Kamil Stoch świetnie spisywał się na treningach i w kwalifikacjach
  • W piątkowej serii próbnej zajął czwarte miejsce po locie na odległość 239 metrów
  • Podczas zawodów tak dobrze już nie było. Zwłaszcza pierwszy skok nie udał się polskiemu skoczkowi 

Powiązany Artykuł

Stękała 1200.jpg
MŚ w lotach: w drużynie siła? Tylko Niemcy lepsi od biało-czerwonych

Po dwóch z czterech zaplanowanych serii konkursu indywidualnego prowadzi Niemiec Karl Geiger, który wyprzedza Norwega Halvora Egnera Graneruda i swojego rodaka Marcusa Eisenbichlera. 

W serii próbnej było najlepiej 

Z biało-czerwonych najwyżej klasyfikowany jest siódmy Piotr Żyła. O jedną pozycję niżej niż "Wiewiór" plasuje się Kamil Stoch. Skoczek z Zębu świetnie spisywał się w czwartkowych treningach i kwalifikacjach. W serii próbnej tuż przed konkursem skoczył aż 239 metrów i był czwarty.

W konkursie tak dobrze nie było. W pierwszej serii wicemistrz świata w lotach sprzed dwóch lat trafił na kiepskie warunki atmosferyczne. Doleciał "tylko" do 213. metra, co dawało mu trzynaste miejsce. W drugim skoku znacznie się poprawił. 229 metrów pozwoliło awansować o pięć pozycji. 

REKLAMA

- Pierwsza seria była kiepska, jak to już bywało tej ziemi - przyznał Stoch w rozmowie z TVP Sport. - Ale skok w drugiej serii już był ok. Zdecydowanie najlepszy był ten w serii próbnej, szkoda, że nie udało się go powtórzyć w zawodach - dodał. 

Problem na progu 

Sporym problemem 33-latka w piątek byłą niska prędkość na progu. W pierwszej serii Stoch rozwinął prędkość tylko 103,5 km/h. Zaledwie trzech z 40 skoczków było wolniejszych.

- Pracuję nad pozycją najazdową, bo tam jest wiele do poprawy - zaznaczył. - Przy tak niestabilnej pozycji wystarczy, że podjadę do progu zbyt aktywnie lub za mało aktywnie i już są problemy. Najważniejsze są jednak metry, a nie prędkości - zauważył dwukrotny zwycięzca klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

REKLAMA

Na sobotę zaplanowano trzecią i czwartą serię zawodów indywidualnych. W niedzielę odbędzie się konkurs drużynowy. 

Wyniki po dwóch z czterech serii:
1. Karl Geiger (Niemcy) 431,2 pkt (241,0 m/223,5 m)
2. Halvor Egner Granerud (Norwegia) 426,6 (221,0/229,5)
3. Markus Eisenbichler (Niemcy) 425,7 (220,0/247,0)
4. Michael Hayboeck (Austria) 422,9 (245,5/217,0)
5. Robert Johansson (Norwegia) 411,4 (220,0/228,5)
6. Yukiya Sato (Japonia) 408,9 (222,0/229,0)
7. Piotr Żyła (Polska) 408,5 (221,5/226,5)
8. Kamil Stoch (Polska) 399,0 (213,0/229,0)
9. Jewgienij Klimow (Rosja) 397,0 (237,0/208,0)
10. Andrzej Stękała (Polska) 396,5 (224,5/215,5)
...
12. Dawid Kubacki (Polska) 394,8 (219,0/215,5)

/empe 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej