PŚ w skokach: papryka sekretem formy Norwegów? Żyła: Granerud mi ją podebrał
Piotr Żyła zajął drugie miejsce w niedzielnych zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich w Willingen. Skoczek z Wisły po konkursie nie ukrywał zadowolenia. - Nakręciłem się jak nigdy - przyznał w rozmowie z TVP Sport.
2021-02-01, 08:25
- W obecnym sezonie PŚ dominuje Halvor Egner Granerud. Norweg wygrał aż osiem konkursów
- Żyła przyznał, iż tajemnicą sukcesu lidera klasyfikacji generalnej może być... papryka
Powiązany Artykuł
PUCHAR ŚWIATA W SKOKACH NARCIARSKICH 2020/2021
W sobotę Żyła był dziewiąty, jednak dzień później znacznie się poprawił. Polak po skoku na odległość 137,5 m uległ w jednoseryjnym konkursie jedynie Norwegowi Halvorowi Egnerowi Granerudowi, który wygrał po raz ósmy w sezonie i zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
- Jadłem paprykę, ale lider mi podebrał, no i trochę mi brakło - żartował wiślanin. Żyła dzień wcześniej stwierdził, że świetne wyniki norweskich skoczków to efekt tego, że... zaczęli jeść paprykę.
Nakręcony jak nigdy
Żyła przyznał, że czuł się w niemieckim mieście bardzo dobrze. - Magicznie jest w tym Willingen, na pewno będę dobrze wspominał - podsumowywał. - Nakręciłem się jak nigdy. Jeszcze bym poszedł skakać - zapewniał.
REKLAMA
Eisenbichler zepsuł plan
Trzeci w niedzielnym konkursie był Niemiec Markus Eisenbichler. Żyła żartował, że pokrzyżowało to plany reprezentantów Polski.
- Dawid (Kubacki - przyp. red.) miał być na podium albo ja, a tu się Marcus wcisnął - wyjaśniał - No, ale on ma chałupę budować, więc niech ma! - opowiedział w swoim stylu o planach życiowych Eisenbichlera.
REKLAMA
Kolejne zawody cyklu PŚ odbędą się w niemieckim Klingenthal. Na piątek zaplanowano kwalifikacje, a na sobotę i niedzielę konkursy indywidualne.
REKLAMA