Premier League: Jose Mourinho na wylocie z Tottenhamu. Portugalczyk może liczyć na kolosalną odprawę
Jak podaje portal The Athletic, włodarze Tottenhamu Hotspur tracą cierpliwość do trenera "Kogutów" Jose Mourinho. Gdyby zdecydowali się zwolnić "The Special One", musieliby jednak wypłacić Portugalczykowi ogromną sumę.
2021-02-15, 19:49
- Tottenham pod wodzą Mourinho przegrał aż 4 z ostatnich 5 meczów
- Gdyby włodarze Tottenhamu zwolnili portugalskiego szkoleniowca, klub musiałby wypłacić mu resztę kontraktu, który obowiązuje do czerwca 2023 roku
Po świetnym starcie rozgrywek, kiedy Tottenham objął prowadzenie w Premier League, ekipę z Londynu dopadła spora zadyszka, do której przyczyniła się m.in. plaga kontuzji i zakażeń koronawirusem. "Koguty" przegrały aż 4 z ostatnich 5 meczów i osunęły się na 9. miejsce w tabeli. W analogicznym okresie gorsze były tylko Southampton i West Bromwich Albion.
Czarę goryczy miały przelać przegrana z Manchesterem City (0:3), który absolutnie zdominował zespół Mourinho, oraz odpadnięcie z Pucharu Anglii z Evertonem. Włodarze "Spurs" mają bacznie przyglądać się Julianowi Nagelsmannowi z RB Lipsk, typowanemu na następcę Portugalczyka.
Według mediów, mimo kiepskiej serii drużyny Mourinho nadal cieszy się poparciem szatni. Jak podaje portal Football Insider247, as "Spurs" i kapitan reprezentacji Anglii Harry Kane miał powiedzieć swoim kolegom, że wciąż wierzy w projekt Mourinho.
Tottenham od zwolnienia Portugalczyka odwodzić będą zapewne również zapisy, które znalazły się w kontrakcie Portugalczyka. W umowie nie zapisano żadnej klauzuli, która pozwalałaby klubowi na jej wcześniejsze rozwiązanie. Co za tym idzie, Tottenham musiałby płacić szkoleniowcowi aż do czerwca 2023 roku, jeśli ten nie znalazłby sobie nowego pracodawcy. Roczna pensja "The Special One" wynosi 17 mln euro.
REKLAMA
- Puchar Polski: Arka Gdynia - Górnik Łęczna. Pierwszoligowiec uzupełni stawkę ćwierćfinalistów [ZAPOWIEDŹ]
- Euro 2020 odbędzie się z udziałem kibiców? Maciej Sawicki uchyla rąbka tajemnicy
- Bundesliga: z Borussii do Borussii. Marco Rose przejmie drużynę z Dortmundu
bg
REKLAMA