LM siatkarzy: Kamil Semeniuk bohaterem ZAKSY. "Trener mówił, żebyśmy cieszyli się meczem"

Przyjmujący Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Kamil Semeniuk rozegrał znakomite zawody w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów. Zespół z województwa opolskiego pokonał w Kazaniu słynny Zenit 3:2 i jest o krok od awansu do wielkiego finału. - Trzeci set był kluczowy - przyznał w rozmowie z Polsatem Sport. 

2021-03-18, 21:46

LM siatkarzy: Kamil Semeniuk bohaterem ZAKSY. "Trener mówił, żebyśmy cieszyli się meczem"
Kamil Semeniuk . Foto: Forum/Mariusz Palczyński
  • Kamil Semeniuk zdobył aż 27 punktów w meczu z Zenitem
  • Kędzierzynianie nie załamali się, mimo porażki w dwóch pierwszych setach 

Powiązany Artykuł

ZAKSA 1200.jpg
LM siatkarzy: Zenit - ZAKSA. Kolejna potęga pokonana, wielki mecz kędzierzynian

Semeniuk jest w obecnym sezonie w kapitalnej dyspozycji. 24-latek potwierdził klasę w Kazaniu. Zaczął średnio, jednak w miarę upływu spotkania stawał się liderem kędzierzynian. Był najlepiej punktującym zawodnikiem spotkania - 27 punktów. 

Zenit im niestraszny 

Świetnie spisywał się w ataku - skończył 23 z 40 prób. W pomeczowym wywiadzie przyznał, że siatkarze Grupy Azoty ZAKSY nie obawiali się starcia z sześciokrotnym zwycięzcą Ligi Mistrzów.

- Trener w którymś momencie powiedział podczas przerwy - przyjechaliśmy na półfinał Ligi Mistrzów, jest świetna otoczka, więc trzeba się cieszyć - mówił o sposobach motywacji trenera Nikoli Grbicia. 

REKLAMA

Kibice Zenita głośno dopingowali swoją drużynę, ale nie sprawili, że graczom z województwa opolskiego grało się przez to ciężej. 

- Na początku może było to nieco nowe odrzucie, że są kibice. Przyzwyczajeni jesteśmy bowiem w ostatnich miesiącach, że ich nie ma. Potem nie myśleliśmy o tym. Graliśmy swoją siatkówkę - wyjaśniał Semeniuk. 

REKLAMA

Kluczowy set 

Grupa Azoty ZAKSA przegrała dwie pierwsze partie, a w trzecim secie obroniła aż pięć piłek meczowych. Według Semeniuka, wygrana w trzeciej odsłonie była kluczowa dla losów spotkania.

- W końcówce wytrzymaliśmy. Graliśmy swoje od początku do końca. Mieliśmy wiarę, że, mimo wyniku 0:2, możemy wrócić i wygrać. W kolejne sety wyszliśmy bardziej zmotywowani, a drużyna z Kazania popełniała błędy. My graliśmy swoje - tłumaczył przyjmujący.

REKLAMA

Rewanż odbędzie się w Kędzierzynie-Koźlu. Spotkanie zaplanowano na 24 marca.

Czytaj także:

/empe 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej