ATP Miami: Hubert Hurkacz zadziwił skromnością. "Mam nadzieję, że podobał wam się mecz"

• W poniedziałek Hurkacz znajdzie się na 16. miejscu w rankingu ATP 
• Polak wygrał w Miami sześć meczów 

Powiązany Artykuł

ATP Miami: Hubert Hurkacz nie zmarnował szansy. Wielki sukces polskiego tenisisty

Hurkacz odniósł na Florydzie największy sukces w swojej karierze. Wcześniej Polak miał w dorobku zwycięstwa w mniej prestiżowych turniejach ATP 250 - w Winston Salem (2019) i Delray Beach (2021). 

Podziękowania dla wszystkich 

W niedzielnym finale w Miami pokonał Włocha Jannika Sinnera 7:6 (7-4), 6:4. 19-letni rywal gratulował Hurkaczowi znakomitego wyniku. 

REKLAMA

- Masz olbrzymi talent. Jesteś wspaniałym człowiekiem i moim najlepszym kolegą w tourze. Mam nadzieję, że zagramy jeszcze razem w debla - mówił Włoch. Obaj zawodnicy prywatnie są dobrymi kolegami. Kilkukrotnie grali też razem w debla.

Hurkacz nie pozostał dłużny rywalowi. - Będziesz mistrzem. W twoim wieku nie byłem nawet w połowie tak dobry - powiedział polski tenisista przy odbieraniu trofeum za Miami Open 2021. 

REKLAMA

Polak podczas ceremonii wręczania nagród wykazał się niebywałą skromnością. 

– Dziękuję teamowi, trenerowi, fanom za przyjście. Mam nadzieję, że podobał się wam ten mecz. Jestem szczęśliwy, że mogliście tu przyjechać i nam kibicować. Dziękuję też dyrektorowi turnieju, organizatorom, chłopcom od podawania piłek oraz wolontariuszom wspierającym turniej - powiedział podopieczny Craiga Boyntona. 

Czas na awans 

Hurkacz podczas turnieju na Florydzie wygrał sześć meczów. Zaczął od drugiej rundy, w której pokonał Amerykanina Denisa Kudlę. Potem poziom trudności wzrósł. 24-latek musiał pokonać czterech rywali z czołowej dwudziestki rankingu, zanim zagrał z Sinnerem.

REKLAMA

Wrocławianin pokonywał kolejno: Kanadyjczyków Denisa Shapovalova i Milosa Raonicia, Greka Stefanosa Tsitsipasa i Rosjanina Andrieja Rublowa.

Świetne wyniki Hurkacza znajdą odzwierciedlenie w rankingu ATP. W poniedziałkowym zestawieniu Polak znajdzie się na 16. pozycji - najwyższej w karierze. Turniej w Miami rozpoczynał jako 37. rakieta świata.

/empe 

REKLAMA