Liga Mistrzów vs Superliga: UEFA negocjuje z potężnym partnerem. Na stole miliardy euro dofinansowania

2021-04-20, 11:23

Liga Mistrzów vs Superliga: UEFA negocjuje z potężnym partnerem. Na stole miliardy euro dofinansowania
Liga Mistrzów. Foto: Vlad1988 / Shutterstock.com

Unia Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA) prowadzi rozmowy z firmą Centricus Asset Management na temat dofinansowania w wysokości 6 miliardów euro - napisał "Bloomberg". Europejska centrala chce, by rozgrywki Ligi Mistrzów były jeszcze bardziej opłacalne finansowo. Ma to zatrzymać plany najbogatszych klubów, które powołały Superligę. 

  • Odejście największych klubów z rozgrywek UEFA jeszcze nigdy nie było tak realne 
  • Europejska centrala szuka więc inwestora, który sprawiłby, że nagrody w Lidze Mistrzów wzrosłyby jeszcze bardziej 

Powiązany Artykuł

Perez 1200.jpg
Superliga: Florentino Perez broni idei powstania rozgrywek. "Futbol znajduje się w krytycznym momencie"

UEFA powstrzyma rozłam? 

W nocy z niedzieli na poniedziałek dwanaście słynnych klubów ogłosiło przystąpienie do Superligi jako członkowie-założyciele. W tym gronie znalazły się Real Madryt, FC Barcelona, Atletico Madryt, Liverpool FC, Manchester City, Manchester United, Arsenal, Chelsea, Tottenham Hotspur, Juventus, Inter Mediolan i AC Milan. 

Cała dwunastka solidarnie opuściła tez Europejskie Stowarzyszenie Klubów (ECA). 

Do nowych rozgrywek nie przystąpiły natomiast m.in. Paris Saint-Germain, Bayern Monachium, Borussia Dortmund czy FC Porto.

Według medialnych spekulacji, nowe rozgrywki sfinansuje amerykański bank J.P. Morgan, a w puli nagród ma znaleźć się nawet 6 miliardów dolarów. 

Na takie pieniądze kluby nie mogły liczyć w Lidze Mistrzów, więc decyzja o powołaniu Superligi zmotywowała europejską centralę do szybszego poszukiwania nowych inwestorów. 

Wygrana w finale Ligi Mistrzów zapewnia obecnie premię w wysokości 19 milionów euro dla zwycięskiej drużyny. UEFA chciałaby zwiększyć pulę nagród. 

Zaawansowane negocjacje 

Według "Bloomberga", piłkarska centrala prowadzi zaawansowane rozmowy z Centricus Asset Management - firmą inwestycyjną, która nadzoruje aktywa o łącznej wartości około 30 miliardów dolarów. 

CAM powstało w 2016 roku. Założycielem firmy jest Nizar Al-Bassam, w przeszłości bankier inwestycyjny w Deutsche Bank AG oraz partner w Goldman Sachs Group. Kilka lat temu firma interesowała się wsparciem szwajcarskiego FC Basel, jednak ostatecznie nie doszło do żadnych konkretów.

Teraz Centricus Asset Management ma być zainteresowany ogromną inwestycją w Ligę Mistrzów. UEFA prowadzi negocjacje z firmą już od kilku miesięcy. Początkowo kwota wsparcia miała wynieść 4,2 miliarda euro, ale, po ogłoszeniu planów powstania Superligi, wzrosła do 6 miliardów.

Choć "Bloomberg" informuje, że negocjacje są zaawansowane, nie można jeszcze przewidzieć ich pozytywnego końca. 

Metoda kija i marchewki? 

Gdyby doszło do porozumienia, fundusze wzmocniłyby finansowo Ligę Mistrzów, która od 2024 roku ma grać nowym formatem - z 36 drużynami i bez klasycznej fazy grupowej. 

Wyższe nagrody finansowe miałyby skłonić zbuntowane kluby do pozostania w rozgrywkach UEFA. Europejska centrala ma jednak też inne argumenty, które przyniosłyby negatywne konsekwencje dla buntowników.

Prezydent UEFA Aleksander Ceferin nie wykluczył wyrzucenia założycieli Superligi ze struktur europejskiego futbolu, co oznaczałoby nie tylko wykluczenie z Ligi Mistrzów, ale też z rozgrywek krajowych.

Czytaj także:

Jak widać, UEFA nie tylko straszy kluby, ale też szuka finansowych zachęt. Czas pokaże, czy metoda kija i marchewki zda egzamin. 

/empe 

Polecane

Wróć do strony głównej