Ekstraklasa: Górnik przerywa fatalną passę. Jagiellonia wraca z Zabrza z niczym

Strzelanie w Zabrzu rozpoczął Jakov Puljić, który po kwadransie gry skutecznie dobił piłkę po uderzeniu Bartosza Kwietnia. Piłkarze obu drużyn od pierwszych minut grali ofensywnie i nie kalkulowali - stąd też sytuacji nie brakowało.

Gospodarze ruszyli do odrabiania strat. Udało się to w 29. minucie, kiedy to na czystą pozycję wyszedł Jimenez, który otrzymał świetne podanie od Manneha. Hiszpan ze stoickim spokojem posłał piłkę w długi róg, a bramkarz nie miał szans na interwencję.

Chwilę później dobrą okazję miał Sobczyk, jednak tym razem Dziekoński spisał się bez zarzutu i wybił piłkę na rzut rożny. Jagiellonia odpowiedziała szybką akcją, po której w polu karnym piłkę dostał Bida. Rykoszet przy tym uderzeniu mógł zaskoczyć Chudego, ale futbolówka przeszła obok słupka.

W pierwszej połowie nie padło już więcej goli, trzeba jednak przyznać, że ten mecz mógł się podobać, przede wszystkim ze względu na to, że jedni i drudzy grali o komplet punktów - z korzyścią dla widowiska.

Po wznowieniu gry tempo nie było już tak imponujące, a inicjatywę odzyskał Górnik. Przełożyło się to na okazję, a po jednej z nich w polu karnym piłkę ręką zagrał Augustyn. Na jedenastym metrze stanął Jimenez i bez problemów zdobył swojego drugiego gola.

W 71. minucie Jimenez mógł upolować hat-tricka, jednak tym razem popisał się idealnym podaniem. Najpierw poradził sobie z Augustynem, wpadł w pole karne i podciął pikę prosto na głowę wbiegającego Sobczyka.

Posłuchaj

Trener Jagiellonii - Rafał Grzyb nie krył słów krytyki pod adresem swoich piłkarzy (IAR) 0:28

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Posłuchaj

Strzelec ostatniego gola dla Górnika - Alex Sobczyk chwalił grę kolegów (IAR) 0:19

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Gospodarze od tego momentu grali z bardzo dużą swobodą, mogli strzelić jeszcze kilka bramek, jednak brakowało im skuteczności. Górnik wygrał pierwszy raz od siedmiu spotkań, do tego zrobił to w bardzo przekonujący sposób. Przeskoczył też w tabeli Jagiellonię i z dorobkiem 36 punktów jest dziewiąty.

Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok 3:1 (1:1)

Bramki: 0:1 Jakov Puljić (15-głową), 1:1 Jesus Jimenez (29), 2:1 Jesus Jimenez (63-karny), 3:1 Alex Sobczyk (71-głową).

Żółta kartka - Górnik Zabrze: Martin Chudy, Przemysław Wiśniewski. Jagiellonia Białystok: Miroslaw Mazur.

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Mecz bez udziału publiczności.

Górnik Zabrze: Martin Chudy - Dariusz Pawłowski, Przemysław Wiśniewski, Adrian Gryszkiewicz - Giannis Massouras (73. Roman Prochazka), Norbert Wojtuszek, Alasana Manneh, Bartosz Nowak, Erik Janza - Jesus Jimenez, Alex Sobczyk (73. Richmond Boakye).

Jagiellonia Białystok: Xavier Dziekoński - Bogdan Tiru (77. Maciej Twarowski), Błażej Augustyn, Miroslaw Mazur, Bartłomiej Wdowik (77. Kris Twardek) - Tomas Prikryl, Bartosz Kwiecień (64. Ariel Borysiuk), Taras Romanczuk (57. Martin Pospisil), Jesus Imaz, Bartosz Bida (77. Konrad Wrzesiński) - Jakov Puljić.

ps