Tokio 2020: oficjalny partner igrzysk chce ich odwołania, a to może kosztować miliardy
Japoński dziennik „Asahi Shimbun”, oficjalny partner mających się rozpocząć za niewiele ponad osiem tygodni Igrzysk Olimpijskich w Tokio, apeluje do władz o ich odwołanie. Japonia zmaga się z kolejną falą pandemii koronawirusa, a do tej pory zaszczepiono tam około 5 procent społeczeństwa.
2021-05-26, 09:07
Apel do japońskiego rządu o odwołanie Letnich Igrzysk w Tokio znalazł się w dzisiejszym komentarzu redakcyjnym dziennika Asahi Shimbun, który jest oficjalnym partnerem Letnich Igrzysk Olimpijskich. To kolejny tego typu apel w ostatnich tygodniach.
Powiązany Artykuł
Tokio 2020: MKOl zapewnia o bezpieczeństwie igrzysk. "Organizatorzy wykonają swoją pracę"
Wcześniej za odwołaniem lub ponownym przełożeniem Igrzysk opowiedzieli się tokijscy lekarze. Większość Japończyków jest przeciwna organizacji w tym roku w Tokio Igrzysk Olimpijskich. Badania opinii publicznej wskazują, że ponad 80 procent ankietowanych chce odwołania lub zmiany terminu największej imprezy sportowej świata. Japoński rząd przekonuje, że Igrzyska zostaną przeprowadzone przy zachowaniu najwyższych standardów ochrony pandemicznej. Ich odwołania nie brał do tej pory pod uwagę MKOL.
W Tokio do końca maja obowiązuje przedłużony po raz trzeci stan wyjątkowy. We wtorek władze USA wydały negatywną rekomendację dotyczącą prywatnych wyjazdów obywateli tego państwa do Japonii podczas Igrzysk.
REKLAMA
Posłuchaj
Kosztowne odwołanie
Tymczasem jeden z japońskich instytutów badawczych wyliczył, że koszty związane z odwołaniem igrzysk sięgnęłyby 17 mld dolarów.
Po tym, jak 23 marca 2020 r. ogłoszono decyzję o przełożeniu igrzysk w Tokio na 2021 rok z powodu pandemii COVID-19, jedna z firm wyliczyła, że spowodowało to straty w wysokości ponad 6 miliardów dolarów.
Stary ekonomiczne generuje także stan wyjątkowy ogłoszony w kilku prefekturach, m.in. Tokio i Osace, w związku z czwartą falą pandemii. Będą one znacznie większe niż te spowodowane przez ewentualne odwołanie igrzysk w przypadku rozciągnięcia stanu wyjątkowego na cały kraj - podkreślili analitycy z Nomura Research Institute.
- Symulacje sugerują, że decyzje, czy przeprowadzić igrzyska czy też nie, a także te dotyczące liczby widzów na trybunach w przypadku organizacji olimpiady, powinny być podejmowane w oparciu o wpływ na ryzyko infekcji, a nie z punktu widzenia strat ekonomicznych - powiedział ekonomista Takahide Kiuchi, były członek rady politycznej Banku Japonii.
Gospodarka japońska stoi w obliczu ryzyka kolejnego skurczenia się w kwartale kwiecień-czerwiec po tym, jak zmniejszyła się w ujęciu rocznym o 5,1 procent w pierwszych trzech miesiącach 2021 r. Rząd Japonii liczył przed igrzyskami 2020, że największa sportowa impreza świata przyniesie wpływy w wysokości 32 bilionów jenów, czyli ok. 290 miliardów dolarów.
- Tokio 2020: Jest decyzja w sprawie Jakuba Krzewiny. Panel Dyscyplinarny ogłosił wyrok
- Maria Andrejczyk w wielkiej formie. Rekord Polski pobity, Włodarczyk wróciła do rywalizacji
- Marcin Lewandowski podjął ważną decyzję. Duża zmiana na krótko przed igrzyskami
- Dwa medale polskich młociarzy w Tokio? Wojciech Nowicki: to jest do osiągnięcia
/red
REKLAMA