Klejnoty z Luwru do kupienia w sieci? Media: padła oferta
Izraelska firma miała otrzymać propozycję kupna jednego z klejnotów skradzionych w Luwrze - podały tamtejsze media. Jak dotąd francuskie władze nie potwierdziły tych doniesień.
2025-11-24, 13:30
Skradzione z Luwru klejnoty wypłynęły w sieci? Doniesienia izraelskich mediów
Miesiąc temu z paryskiego muzeum skradziono kilka kompletów biżuterii należących do rodu Bonaparte, wartych niemal 90 milionów euro.
Według izraelskiej telewizji publicznej Kan, do kontaktu z osobą podającą się za przedstawiciela włamywaczy miało dojść w sieci Dark Web, czyli ukrytej części internetu. Izraelska firma zajmująca się bezpieczeństwem, założona przez byłych członków tamtejszych służb - CGI Group - potwierdziła otrzymanie konkretnej propozycji. Oferowano jej zakup diademu cesarzowej Eugenii - jednego z najcenniejszych skradzionych klejnotów, wykonanego z diamentów i pereł. Jako dowód przesłano zdjęcie klejnotu.
Ktoś zaoferował izraelskiej firmie kupno klejnotu z Luwru. Cena? 8 milionów euro
Izraelczycy mieli przekazać francuskim służbom informację, że za zwrot diademu zarządzano 8 milionów euro w kryptowalutach oraz że zaproponowano przekazanie klejnotu przez pośrednika na Słowacji. Zdaniem CGI Group negocjacje zostały jednak zerwane z winy strony francuskiej.
Izraelskie media twierdzą, że firma pomaga francuskim służbom w śledztwie dotyczącym włamania. Luwr od początku zaprzecza jakiejkolwiek współpracy. Jak dotąd zarzuty usłyszały cztery osoby zamieszane w kradzież.
Czytaj także:
- Luwr pod lupą. Ujawniono raport, który wstrząsnął Francją
- Ślady DNA, telefony i kamery. Jak policja złapała złodziei z Luwru?
Źródła: Polskie Radio/mbl