Liga Narodów: Wilfredo Leon w wielkiej formie. Reprezentant Polski już zapisał się w historii
Polscy siatkarze w tegorocznych rozgrywkach Ligi Narodów odnieśli dwa zwycięstwa w dwóch dotychczasowych meczach. Sobotni pojedynek z Serbią (3:1) był popisem Wilfedo Leona - przyjmujący zaserwował aż 13 asów, czym przeszedł do historii siatkówki! Według światowej federacji (FIVB), nikt wcześniej w meczu międzypaństwowym nie zaliczył aż 13 punktowych zagrywek. W niedzielę biało-czerwoni zmierzą się ze Słowenią.
2021-05-30, 10:30
- Leon w sobotę zadebiutował w Lidze Narodów i uczynił to w wielkim stylu
- 27-letni przyjmujący wprost bombardował rywali mocnymi serwisami
Powiązany Artykuł
Liga Narodów: TERMINARZ meczów reprezentacji Polski siatkarek i siatkarzy. Kiedy grają biało-czerwoni?
Polscy siatkarze w piątek pewnie ograli Włochów, mimo rotacji selekcjonera Vitala Heynena i jego decyzji o nieskorzystaniu z usług Michała Kubiaka, Fabiana Drzyzgi, Bartosza Kurka czy Wilfredo Leona. Sobotnie starcie z Serbią zapowiadało się jednak trudniej i rzeczywiście tak było.
W meczu z mistrzami Europy zagrali już Drzyzga, Kurek i Leon. Pochodzący z Kuby przyjmujący odegrał wielką rolę w odniesieniu zwycięstwa, do którego biało-czerwoni potrzebowali czterech setów. Leon wprost bombardował Serbów zagrywką.
REKLAMA
Leon rekordzistą
Jak policzyła oficjalna strona światowej federacji (FIVB), Leon, dla którego był to pierwszy występ w barwach Polski w Lidze Narodów, w ciągu czterech setów posłał aż 13 asów serwisowych! Dotąd żaden siatkarz w meczu międzypaństwowym nie mógł popisać się podobnym wyczynem.
Jakby tego było, jednej z zagrywek Leona zmierzono prędkość 135,6 kilometra na godzinę - to jeden z najwyższych wyników w historii siatkówki. 27-latek popełnił w tym elemencie gry zaledwie pięć błędów.
Wyrównać rachunki
Polacy po zwycięstwach z Włochami (3:0) i Serbią (3:1) zajmują drugie miejsce w tabeli Ligi Narodów. Prowadzą Brazylijczycy, którzy nie stracili dotąd nawet seta. Komplet zwycięstw po dwóch kolejkach mają na koncie też Rosjanie, Japończycy i Francuzi.
REKLAMA
W niedzielę naszych siatkarzy czeka mecz ze Słowenią. Biało-czerwoni mają z tą drużyną rachunki do wyrównania. W 2019 roku Słoweńcy, grając przez ponad 12-tysięczną swoją publicznością, pokonali Polaków 3:1 w półfinale mistrzostw Europy. Tym razem obie drużyny nie będą mogły liczyć na pomoc fanów.
Początek spotkania o 19:30.
- Tomasz Wójtowicz rozgrywa najważniejszy w życiu mecz. Legenda siatkówki nie traci optymizmu
- Wilfredo Leon inwestuje w Anioły. Nowy klub na siatkarskiej mapie Polski ma wielkie ambicje
/empe
REKLAMA