Miliony na koncie Paulo Sousy. Portugalczyk wystawił PZPN "paragon grozy"
Paulo Sousa w styczniu zastąpił Jerzego Brzęczka na stanowisku selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski. Biało-czerwoni w fatalnym stylu odpadli z Euro 2020. Teraz przyszedł czas rozliczeń, a usługi Portugalczyka do najtańszych nie należą.
2021-06-30, 10:51
- Paulo Sousa wcześniej pracował m.in. w Fiorentinie, Girondins Bordeaux czy FC Basel
- Prezes PZPN zapewnił, że Portugalczyk pozostanie na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski
- Biało-czerwoni odpadli z Euro 2020 po porażkach z Hiszpanią i Szwecją oraz remisie ze Słowacją
Powiązany Artykuł
![baner grafika serwis Euro bez-Milika 1200 f.jpg](https://static.prsa.pl/images/64a6cefb-bb17-4ae4-984d-43a399b157bf.jpg)
Sousa przejął kadrę po Brzęczku, który wywalczył awans na Euro 2020, ale mimo tego prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek zdecydował się go zwolnić. - Marazm wokół reprezentacji był za duży - między innymi tak tłumaczył swoją decyzję szef krajowej federacji. Wiemy już również, że Portugalczyk zachowa swoją posadę mimo tragicznego turnieju w wykonaniu biało-czerwonych. Kolejną misją Sousy będzie awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata w Katarze.
Po udziale reprezentacji Polski na Euro 2020 przyszedł czas na pierwsze podsumowania i... finansowe rozliczenia. Kilka dni po ogłoszeniu następcy Jerzego Brzęczka, było wiadomo, że Sousa wywalczył sobie wysokie wynagrodzenie. Patrząc na to, jak w przeszłości PZPN wydawał pieniądze na pensje selekcjonerów, Portugalczyk inkasuje potężne sumy.
Według informacji portalu "WP SportoweFakty", który powołuje się na Romana Kołtonia, miesięczne wynagrodzenie obecnego trenera kadry wynosi... 70 tys. euro, czyli ok. 315 tys. zł. Łatwo policzyć, że przez cały rok budżet Sousy wzrośnie o 840 tys. euro (ok. 3,8 mln zł). Patrząc na ostatnie występy biało-czerwonych, można się tylko zastanawiać, czy wybór Bońka był odpowiedni.
Żeby przekonać się o tym, jak duże są zarobki Paulo Sousy w reprezentacji Polski, wystarczy zerknąć na pensje ostatnich selekcjonerów kadry. Jerzy Brzęczek miesięcznie zarabiał ok. 160 tys. zł, Adam Nawałka zaczynał od 80 tys. zł, by dojść do 120 tys. Waldemar Fornalik inkasował 160 tys. zł. Z kolei wynagrodzenie Franciszka Smudy szacuje się na 120-150 tys. zł.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
![paulo sousa 1200f shutterstock.jpg](http://static.prsa.pl/images/0d0b2b6d-6816-4f19-ba3b-1e5e2bd27f55.jpg)
Na utrzymanie sztabu szkoleniowego Portugalczyka PZPN wydaje miesięcznie 150 tys. euro (675 tys. zł). - Zbigniew Boniek puszył się, że PZPN stać na drogiego trenera i w końcu takiego zatrudnił. A ten wystawił "paragon grozy" za pierwsze pół roku pracy - czytamy w artykule Macieja Kmity z "WP SportoweFakty".
Kolejny mecz podopieczni Paulo Sousy rozegrają 2 września na PGE Narodowym w Warszawie. Polska podejmie Albanię w ramach eliminacji do MŚ 2022.
- El. MŚ 2022: maraton biało-czerwonych. Kiedy i z kim zagra reprezentacja Polski? [TERMINARZ i TABELA GRUPY I]
- Euro 2020: "Szczęście trzeba umieć sobie zorganizować" - Paulo Sousa nie może już mieć pecha [KOMENTARZ]
- Euro 2020: Sousa jasnowidzem? Kupmy ten pic, teraz niech stanie pod balkonem i zagra serenadę z Hiszpanią [KOMENTARZ]
- Euro 2020: Paulo Sousa jest winny, ale nie czas tęsknić za poprzednikami [KOMENTARZ]
- "Sportowo zawiedliśmy". Zbigniew Boniek podsumował występ reprezentacji Polski na Euro 2020
/WP SportoweFakty/PR24
REKLAMA
REKLAMA