US Open: Leylah Fernandez - Emma Raducanu. Przesądy przeszkodą w finale nastolatek

Jorge Fernandez nie przyjedzie na sobotni finał wielkoszlemowego turnieju tenisowego US Open w Nowym Jorku, w którym jego córka Leylah zmierzy się z Brytyjką Emmą Raducanu. Powodem są... przesądy.

2021-09-11, 12:35

US Open:  Leylah Fernandez - Emma Raducanu. Przesądy przeszkodą w finale nastolatek
Leylah Fernandez (z prawej) Emma Raducanu. Foto: PAP/ EPA/JUSTIN LANE

- Nie będzie mnie tam. Jestem bardzo przesądny. Moja córka też – wyjaśnił podczas telekonferencji były ekwadorski piłkarz zawodowy, który od 12 lat kieruje karierą tenisową córki.

Powiązany Artykuł

Novak Djoković 1200.jpg
US Open: Novak Djoković krok od historii po pięciosetowej batalii w półfinale



- W dniu meczu używam tego samego szamponu, noszę te same dżinsy, te same skarpetki i tę samą bieliznę. To nic nowego. Leylah i ja mamy zwyczaj, że jeśli coś działa, nie zmieniamy tego - kontynuował Fernandez.

Z goryczą wspominał ostatni raz, gdy dopingował córkę w finale turnieju WTA.

- To było w ubiegłym roku w Acapulco i przegrała. Nienawidziłem siebie przez dwa dobre miesiące. Ludzie mówili mi: daj spokój, to tylko gra, ona doszła do finału. Ale w głębi duszy była myśl: nie, nie powinienem był przychodzić. Nie powinienem tam być.

Finał, podobnie jak poprzednie mecze córki w US Open, obejrzy w swoim domu na Florydzie. - Będę oglądać mecz z drugiej strony stołu kuchennego, gdzie zwykle jemy posiłki - dodał.



19-letnia Leylah Fernandez w drodze do finału niespodziewanie wyeliminowała m.in. rozstawioną z "dwójką" Białorusinkę Arynę Sabalenkę, broniącą tytułu Japonkę Naomi Osakę (3.), Ukrainkę Jelinę Switolinę (5.) i Niemkę polskiego pochodzenia Angelique Kerber (16.). Reprezentująca Kanadę zawodniczka zajmuje dopiero 73. miejsce w rankingu WTA.

Jeszcze większym zaskoczeniem jest awans do finału jej rówieśniczki Emmy Raducanu, sklasyfikowanej na 150. pozycji na liście WTA. Jest ona pierwszą w historii kwalifikantką, która dotarła do finału. Wygrała już dziewięć spotkań, w żadnym nie tracąc seta.

Mecz finałowy rozpocznie się w sobotę 11 września o godz. 22 czasu polskiego. 

Czytaj także:

/red

Polecane

Wróć do strony głównej