El. MŚ 2022: Łukasz Fabiański zdradził plan na definitywne zakończenie piłkarskiej kariery
- Mam marzenie, żeby grać do 40. roku życia w klubie. Mam nadzieję, że zdrowie dopisze - powiedział Łukasz Fabiański podczas konferencji prasowej przed meczem eliminacji MŚ 2022 z San Marino, który odbędzie się w sobotę 9 października na PGE Narodowym (godz. 20.45). Dla bramkarza West Ham United będzie to ostatni mecz w kadrze.
2021-10-08, 14:00
- Dla Łukasza Fabiańskiego będzie to ostatni mecz w reprezentacji Polski
- Trzy dni później Biało-Czerwoni zagrają w Tiranie z Albanią
- Liderem grupy I jest Anglia
Transmisja meczu Polska - San Marino na antenie radiowej Jedynki. Na Stadionie Narodowym w Warszawie będą Andrzej Janisz i Filip Jastrzębski.
Powiązany Artykuł
Konferencja prasowa z udziałem bramkarza West Ham United Łukasza Fabiańskiego i selekcjonera kadry Paulo Sousy rozpoczęła się po godzinie 12.00. Golkiper wspominał swoje pierwsze mecze z San Marino. - Mam pozytywne wrażenia, dwa spotkania i dwie wygrane - przyznał Fabiański.
Dla bramkarza reprezentacji Polski będzie to ostatni mecz w kadrze. - Zakończenie kariery na PGE Narodowym przy pełnych trybunach to coś pięknego. Spełnienie marzeń - zaznaczył 36-latek.
- Trzy najważniejsze momenty w kadrze to na pewno debiut — to spełnienie marzeń każdego chłopca, aby zagrać w kadrze i usłyszeć hymn. Drugi to moment, gdy trener Adam Nawałka powiedział mi, że będę bramkarzem numer 1. Listę zamknie jutrzejsze spotkanie - dodał.
Fabiański przyznał, że decyzję o zakończeniu kariery podjął już wcześniej. - Od początku byłem nastawiony na to, że Euro będzie ostatnim turniejem, na którym będę reprezentował kraj. Nie brałem pod uwagę, żeby to przedłużyć do mistrzostw świata. Chciałem być na Euro dla chłopaków z drużyny, sztabu i kibiców - powiedział golkiper kadry.
REKLAMA
- Mam marzenie, żeby grać do 40. roku życia w klubie. Mam nadzieję, że zdrowie dopisze. Moje podejście emocjonalne i jaką sprawia mi to frajdę, to cieszę się piłką każdego dnia. Nie czuję żadnego zmęczenia psychicznego - przyznał bramkarz "Młotów".
Łukasz Fabiański zadebiutował w reprezentacji Polski w 2006 roku w meczu przeciwko Arabii Saudyjskiej. Był powoływany na pięć wielkich turniejów — mundiale w 2006 i 2018 roku, a także mistrzostwa Europy w 2008, 2016 i 2020 roku. Polscy kibice najbardziej zapamiętają go z turnieju we Francji, gdy wskutek kontuzji Szczęsnego w inauguracyjnym meczu, "Fabian" był podstawowym bramkarzem i niejednokrotnie ratował Biało-Czerwonych przed utratą bramki. Gdy kadrę po Jerzym Brzęczku objął Paulo Sousa, pierwszym wyborem Portugalczyka został Wojciech Szczęsny z Juventusu Turyn.
Powiązany Artykuł
W grupie I Polacy po sześciu kolejkach zajmują trzecie miejsce z 11 punktami. Prowadzi Anglia - 16, a druga jest Albania - 12. Biało-Czerwoni jako jedyni grali dotychczas dwukrotnie z Anglikami (1:2 na wyjeździe i 1:1 u siebie).
REKLAMA
Mecz z San Marino odbędzie się 9 października o godzinie 20.45 na PGE Narodowym. Trzy dni później reprezentacja Polski zagra w Tiranie z Albanią.
Eliminacje do MŚ 2022 w Katarze rozpoczęły się w marcu.
PolskieRadio24.pl
Czytaj także:
- El. MŚ 2022: kiedy i z kim zagra reprezentacja Polski? [TERMINARZ]
- Prezes PZPN wyjaśnił przyszłość Sousy. "Dopóki piłka w grze"
- "Pierwsze słyszę". Robert Lewandowski zdementował plotki ws. kontraktu z Bayernem
- Bilet na mecz z San Marino za drogi? "Obowiązują stałe ceny"
- Legenda doceniona. Narodowy będzie miał patrona
red/YouTube/ŁączyNasPiłka/Twitter
REKLAMA