Z kim teraz zawalczy Tyson Fury? Obóz Bytyjczyka dąży do hitowego pojedynku

2021-10-12, 13:03

Z kim teraz zawalczy Tyson Fury? Obóz Bytyjczyka dąży do hitowego pojedynku
Tyson Fury. Foto: PAP/ETIENNE LAURENT

Tyson Fury po kapitalnej walce pokonał przez nokaut w 11. rundzie Deontaya Wildera i zachował tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC. W kolejnym pojedynku "Król Cyganów" miał skrzyżować rękawice z Dillianem Whytem, ale niewykluczone, że Brytyjczyk zmierzy się z Ołeksandrem Usykiem w walce unifikacyjnej, której stawką będą aż 4 pasy. 

Jeszcze przed starciem "Króla Cyganów" z Deontayem Wilderem władze World Boxing Council poinformowały, że zwycięzca tej walki będzie musiał zmierzyć się w kolejnym pojedynku z Whyte'em, o ile ten 30 października upora się z Ottonem Wallinem. Jeśli to Szwed okaże się lepszy, Fury prawdopodobnie dostanie wolną rękę w kwestii wyboru przeciwnika.

Z kolei Usyka czeka obowiązkowy rewanż z Anthony'm Joshuą, którego Ukrainiec niedawno pozbawił pasów federacji WBA, WBO i IBF, pokonując Anglika jednogłośnie na punkty. Wstępny termin walki jest szacowany na przełom marca i kwietnia przyszłego roku. 

Promotor Eddie Hearn, który obecnie pociąga za najważniejsze sznurki w światowym boksie, twierdzi, że wszystko przebiegnie według nakreślonego przez niego planu. - Wszyscy kibice na pewno chcą walki Dilliana Whyte'a z Fury'm, a później zwycięzcy tego pojedynku z tym, który wygra w rywalizacji Usyk-Joshua. Ta walka sprzedałaby w Anglii cały stadion, przyniosła miliony PPV - oświadczył po walce Fury-Wilder.

Ta koncepcja nie odpowiada jednak obozowi "Króla Cyganów". Ojciec pięściarza John Fury twierdzi, że pojedynek z Whyte'm nie ma większego sensu, ponieważ obu zawodników dzieli zbyt duża różnica klas.

- Według mnie Tyson powinien patrzeć tylko w stronę Usyka. Usyk albo nikt inny, tak jak to widzę. Na miejscu syna nie zawracałbym sobie głowy resztą. To nie jest jego poziom. Myślicie, że Dillian Whyte poradziłby sobie z sobotnią wersją Deontaya Wildera? Nie! Dlaczego więc ktoś miałby go wystawiać naprzeciw Tysona i narażać na nokaut? Tyson zna moje zdanie, powiedziałem mu "Usyk, albo nawet się nie kłopocz" - twierdzi Fury senior.

- Po co Tyson miałby walczyć z kimś, kto przegrał przez KO z Aleksandrem Powietkinem, kto nie jest atrakcyjnym rywalem na rynku amerykańskim? I to jest dla nas najważniejsze, bo walka - jeśli do niej dojdzie - odbędzie w USA, w Las Vegas, a nie w Anglii - wtóruje mu współpromujący Fury’ego Bob Arum.

Co na to sam zainteresowany?

Sobotni zwycięzca zamierza cieszyć się ze zwycięstwa nad Wilderem i zafundować sobie odrobinę odpoczynku. - Najpierw czeka mnie zasłużona przerwa od wszystkiego. Byłem 6 miesięcy bez mojej rodziny. Przez ostatnie pół roku byłem 2 tygodnie w domu, więc zanim zacznę myśleć o kolejnej walce, to będę kąpał się w blasku tej wygranej, jednej z mojej największych w karierze. Wstałem z desek żeby wygrać i jestem teraz najlepszy w dywizji - oświadczył Fury.

Czytaj także:

bg 

Polecane

Wróć do strony głównej