El. MŚ 2022: zmiennicy pozbawili Albańczyków złudzeń. Paulo Sousa znowu miał nosa

Polscy piłkarze pokonali w Tiranie Albanię 1:0 i znacznie przybliżyli się do gry w barażach eliminacji mistrzostw świata. Gola zdobył rezerwowy Karol Świderski, któremu asystował inny zmiennik Mateusz Klich. Po raz kolejny za selekcjonerskiej kadencji Paulo Sousy piłkarze wprowadzeni na boisko po przerwie wydatnie pomogli w osiągnięciu dobrego rezultatu. 

2021-10-13, 13:06

El. MŚ 2022: zmiennicy pozbawili Albańczyków złudzeń. Paulo Sousa znowu miał nosa
  • Paulo Sousa prowadził reprezentację Polski w 13 meczach 
  • Rezerwowi zdobyli w tym czasie dwanaście goli i zaliczyli sześć asyst 

Powiązany Artykuł

Paulo Sousa 1200.jpg
El. MŚ 2022: Paulo Sousa chwali podopiecznych. "Dobrze czytaliśmy mecz"

Sousa ma nosa? 

Zarówno Świderski, jak i Klich nie rozpoczęli meczu z Albanią w podstawowym składzie. Jako pierwszy na murawie pojawił się pomocnik Leeds United. Klich wyszedł na drugą połowę, zmieniając Jakuba Modera. Świderski zastąpił w 71. minucie Adama Buksę.

Już sześć minut po wejściu na boisko, piłkarz PAOK Saloniki wpisał się na listę strzelców. Świderski zamienił na gola znakomite dośrodkowanie Klicha. Chwilę później mecz został przerwany przez skandaliczne zachowanie albańskich kibiców, jednak spotkanie udało się dokończyć.

Polska sięgnęła po bardzo ważne trzy punkty w kontekście gry w barażach w eliminacjach mundialu. Po raz kolejny za kadencji Paulo Sousy ważne role odegrali rezerwowi. Portugalski selekcjoner naszej reprezentacji znowu wprowadził na murawę piłkarzy, którzy pomogli osiągnąć dobry wynik.

REKLAMA

Już w marcu zmiennicy pomogli 

Trenerski nos Sousy po raz pierwszy dał o sobie znać już w pierwszym meczu Portugalczyka w roli selekcjonera. W marcu Biało-Czerwoni bardzo słabo radzili sobie w Budapeszcie i przegrywali z Węgrami 0:2. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 3:3, w czym ogromna zasługa dwóch rezerwowych: Krzysztofa Piątka i Kamila Jóźwiaka. Obaj zdobyli po golu. 

W kolejnym meczu, z Andorą, w kadrze narodowej zadebiutował Świderski. Pojawił się na murawie w drugiej części gry i zdobył gola, przypieczętowującego wygraną (3:0). Następnie Biało-Czerwoni ulegli na Wembley Anglii 1:2, jednak w drugiej połowie potrafili zdobyć gola wyrównującego. Przy bramce Jakuba Modera asystował rezerwowy Arkadiusz Milik.

REKLAMA

Na Euro było słabiej 

Słabiej pod względem pomocy graczy z ławki było w meczach towarzyskich przed mistrzostwami Europy i na samym turnieju, na którym Polska nie wyszła z grupy.

W sparingu z Islandią (2:2) kolejnego gola po wejściu z ławki strzelił jednak Świderski, a asystę zanotował Kacper Kozłowski. Na Euro dorobek zmienników był jednak skromny - jedynie asysta Przemysława Frankowskiego w meczu ze Szwecją (2:3), który zadecydował o odpadnięciu z imprezy już po fazie grupowej.

Rezerwowy bohaterem 

REKLAMA

We wrześniu Biało-Czerwoni wrócili do gry w eliminacjach MŚ. Sięgnęli po siedem punktów, których nie byłoby bez pomocy rezerwowych.

W wysoko wygranym  domowym starciu z Albanią (4:1), gola zdobył Karol Linetty, a asystę zaliczył Świderski. Trzy dni później Polska rozbiła na wyjeździe San Marino 7:1. Hat-tricka po wejściu na boisko zanotował Adam Buksa, a swoją przygodę z kadrą narodową od asysty zanotował Nicola Zalewski. 

Prawdziwym bohaterem został jednak Damian Szymański. Pomocnik AEK Ateny został awaryjnie powołany na wrześniowe mecze, co nie przeszkodziło mu zostać bohaterem prestiżowego starcia z Anglią! Wszedł na plac gry po przerwie, a w 90. minucie skierował piłkę do siatki i ustalił wynik na 1:1.

REKLAMA

Imponująca statystyka 

Październik dołożył kolejne liczby przy nazwiskach polskich rezerwowych. Buksa i Piątek strzelili po bramce San Marino (5:0), a jako ostatni cegiełkę do korzystnego wyniku dla Polski dołożyli we wtorek strzelec Świderski i asystent Klich.

12 bramek i sześć asyst - tyle wynosi bilans rezerwowych w meczach reprezentacji Polski pod wodzą Paulo Sousy. To całkiem niezłe statystyki, biorąc pod uwagę, że Portugalczyk ma za sobą dopiero trzynaście meczów w roli selekcjonera. 

Biało-Czerwoni prawdopodobnie zagrają w marcowych barażach o udział w katarskim mundialu. Wówczas posiadanie silnej ławki rezerwowych może być kluczowe. Oby i wtedy trenerski nos nie zawiódł Paulo Sousy... 

REKLAMA

Czytaj także:

/empe 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej