Ekstraklasa: Warta poczeka na przełamanie. Stal wywozi punkt z Poznania
Dwóch beniaminków Ekstraklasy z ubiegłego sezonu, Warta Poznań i Stal Mielec, podzieliło się punktami po bezbramkowym remisie w 12. kolejce Ekstraklasy.
2021-10-24, 20:28
Mecz o dwóch obliczach, a wynik remisowy nie krzywdzi żadnej ze stron. Piłkarze Warty znów nie wygrali i znów nie strzelili bramki, a z podziału punktów zadowoleni mogli być tylko goście.
Trener poznaniaków Piotr Tworek mocno zmienił wyjściową jedenastkę w porównaniu do poprzedniego meczu z Cracovią. Na ławce usiedli m.in. Milan Corryn, Jayson Papeau, z powodu kartek pauzować musiał Mateusz Kupczak. Z kolei opiekun mielczan Adam Majewski po zwycięstwie nad Zagłębiem Lubin (4:2) dokonał tylko dwóch roszad.
Do przerwy dużo lepsze wrażenie sprawiali gości. Największe zagrożenie pod bramką Adriana Lisa sprawiał będący ostatnio w dobrej formie Mateusz Mak. 29-letni pomocnik pierwszy raz mógł wpisać się na listę strzelców w 13. minucie. Po dośrodkowaniu Grzegorza Tomasiewicza bramkarz gospodarzy źle obliczył lot piłki i nie zdążył do wrzutki, ale Mak minimalnie przestrzelił.
Potem piłkarz Stali był sam na sam z Lisem, ale błyskawicznie wracający Jan Grzesik utrudnił oddanie strzału rywalowi. W kolejnej akcji Mak tylko dostawił nogę po strzale Mateusza Żyry, ale piłka minęła słupek.
REKLAMA
„Zieloni” zupełnie nie mieli pomysłu na grę w ofensywie. Dośrodkowania w pole karne nie trafiały do adresatów, brakowało dokładności przy ostatnim podaniu.
W drugiej połowie nieliczna widownia oglądała zupełnie inne spotkanie. To "zieloni" dyktowali warunki gry, atakowali z polotem i momentami zamykali przeciwników na ich własnej połowie. Sytuacji nie stworzyli zbyt wiele, lecz kilka z nich mogły zakończyć się upragnionym golem. Sporo ożywienia wnieśli zmiennicy - Adam Zrelak oraz Papeau, a Stal czasami broniła się całą drużyną w polu karnym.
W 64. minucie Grzesik mocno dograł piłkę na piąty metr przed bramką i Mateusz Żyro w ostatniej chwili uprzedził Michała Jakóbowskiego. Bliski szczęścia był Zrelak, ale w walce o górną piłkę przegrał z Fabianem Piaseckim. Im bliżej było końca meczu, tym bardziej widać było, że mielczanie gotowi są wziąć remis w ciemno.
REKLAMA
Warciarze dążyli do przełamania strzeleckiej niemocy, ale Stal broniła się skutecznie. Po jednym z dośrodkowań błąd popełnił Rafał Strączek, ale bramkarza wyręczyli obrońcy.
Warta nie wygrała już dziewiątego meczu z rzędu w lidze. W sześciu ostatnich nie zdobyła bramki.
Warta Poznań - PGE FKS Stal Mielec 0:0
Żółta kartka - Warta Poznań: Łukasz Trałka. PGE FKS Stal Mielec: Marcin Flis.
REKLAMA
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów: 1 217.
Warta Poznań: Adrian Lis - Jan Grzesik, Bartosz Kieliba, Robert Ivanov, Jakub Kiełb - Mario Rodriguez (60. Jayson Papeau), Łukasz Trałka, Szymon Czyż (90+1. Konrad Matuszewski), Michał Kopczyński, Michał Jakóbowski (69. Milan Corryn) - Mateusz Kuzimski (60. Adam Zrelak).
PGE FKS Stal Mielec: Rafał Strączek - Mateusz Żyro, Jonathan de Amo, Mateusz Matras, Marcin Flis, Krystian Getinger - Maksymilian Sitek (90+2. Adrian Szczutowski), Grzegorz Tomasiewicz, Maciej Urbańczyk (77. Kamil Kościelny), Mateusz Mak (68. Koki Hinokio) - Fabian Piasecki.
REKLAMA