La Liga: Ousmane Dembele znów kontuzjowany. Kolejna przerwa Francuza
FC Barcelona, która przeżywa w ostatnich miesiącach wyjątkowo trudny czas, ma kolejne powody do zmartwienia. Kolejnej kontuzji doznał Ousamane Dembele, który dopiero co wrócił po dłuższej przerwie spowodowanej urazem.
2021-11-04, 16:28
Sztab trenerski i kibice FC Barcelony z pewnością nie tak wyobrażali sobie to, jak będzie wyglądała sytuacja Ousmane'a Dembele w klubie. W 2017 roku piłkarz przychodził z Borussii Dortmund z etykietką wschodzącej gwiazdy światowego futbolu, co było wyraźnie widać w jego wartości - "Duma Katalonii" zapłaciła z Francuza około 135 milionów euro, co było kwotą mocno działającą na wyobraźnię.
Po czterech latach skrzydłowy ma na koncie 119 występów w barwach klubu, zdobył w nich 30 bramek i dołożył do nich 21 asyst. Same liczby może nie są najgorsze, choć oczywiste jest, że w tym konkretnym klubie wymaga się czegoś więcej.
Do w większości rozczarowujących występów dochodziły też inne rzeczy, które z pewnością wpływały na formę zawodnika - media wielokrotnie donosiły o tym, że zawodnik nie prowadzi się sportowo, miał problemy z dyscypliną, a do tego wyjątkowo często przytrafiały mu się kontuzje.
REKLAMA
W sumie miał ich już kilkanaście, a od spotkania z Węgrami na mistrzostwach Europy leczył kolejną. We wtorek pojawił się na boisku po raz pierwszy w tym sezonie. Miał być stopniowo wprowadzany do gry, a powrót przypadł na spotkanie z Dynamem Kijów. Barcelona wygrała 1:0 po golu Ansu Fatiego, jednak złe wiadomości dotyczyły Dembele. W czwartek klub opublikował komunikat, w którym poinformował o kontuzji swojego piłkarza.
Tym razem Francuz ma problemy z lewą nogą i cierpi z powodu nadwyrężenia mięśnia półbłoniastego. Przerwa w grze potrwa około trzech tygodni, co oznacza, że powinien wrócić po przerwie na mecze reprezentacji.
24-letni piłkarz jest związany z Barceloną umową, która obowiązuje do czerwca przyszłego roku i aktualnie prowadzi negocjacje dotyczące jej przedłużenia. Zdaniem hiszpańskich mediów skrzydłowy chciałby zostać na Camp Nou, jednak jego przyszłość nie jest jeszcze rozstrzygnięta.
REKLAMA
REKLAMA