WTA Finals: frustracja, łzy i gorzkie wspomnienia Igi Świątek: nie mogłam się skupić

- Kiedy "złamałam się" w pierwszym secie, atmosfera całkowicie się zmieniła. Zaczęłam przypominać sobie ostatnie porażki z Sakkari. Nie mogłam ponownie się skupić - wyjaśniła Iga Świątek przyczyny swojego słabszego występu w pierwszym meczu WTA Finals w Guadalajarze. 

2021-11-12, 08:55

WTA Finals: frustracja, łzy i gorzkie wspomnienia Igi Świątek: nie mogłam się skupić
Iga Świątek gratuluje Marii Sakkari zwycięstwa . Foto: Agencja Forum
  • Świątek po raz pierwszy zakwalifikowała się do WTA Finals, gdzie występuje osiem najlepszych zawodniczek sezonu 
  • 20-latka chciała zrewanżować się Marii Sakkari za porażki w ćwierćfinale French Open oraz w półfinale turnieju w Ostrawie 
  • Niestety, Greczynka znowu okazała się lepsza, a Polka nie ukrywała łez w końcówce spotkania i po jego zakończeniu 

Rozstawiona z numerem piątym Iga Świątek przegrała z Greczynką Marią Sakkari (4.) 2:6, 4:6 w swoim pierwszym meczu grupowym w turnieju WTA Finals w Guadalajarze. Obie tenisistki debiutują w kończącej sezon imprezie masters.

- Sakkari jest bardzo trudną i wymagającą rywalką. Może atakować i wie, kiedy się wycofać. Potrafi poczekać na swój moment. Zrobiła w tym ogromny postęp. Ciężko było mi określić, kiedy mam zaryzykować, a w którym momencie iść z nią na wymiany – analizowała Świątek tuż po meczu.

Powiązany Artykuł

Świątek 1200.jpg
WTA Finals: Sakkari - Świątek. Falstart Polki. Dramatyczny koniec meczu otwarcia

Dla Igi Światek, najmłodszej uczestniczki turnieju mistrzyń, pierwszy występ w WTA Finals był ogromnie stresujący. 

 – Na treningach czułam się dobrze. Kiedy "złamałam się" w pierwszym secie, atmosfera całkowicie się zmieniła. Zaczęłam przypominać sobie ostatnie porażki z Sakkari. Nie mogłam ponownie się skupić i wrócić do meczu – dodała.

REKLAMA

Przy pierwszej piłce meczowej Polka poddała się emocjom. Sakkari czekała z wprowadzeniem piłki do gry, bo zawodniczka z Raszyna stała przez chwilę tyłem do kortu. Po chwili odwróciła się, ocierając łzy, ale też wciąż płynęły po jej policzkach. Widać było, że reprezentantka Polski czułą ogromny zawód wydarzeniami.

Kolejną rywalką Świątek będzie Hiszpanka Paula Badosa. Mecz zostanie rozegrany w sobotę wieczorem lub w nocy z soboty na niedzielę.

W drugim spotkaniu "polskiej" grupy. Badosa z łatwością ograła Białorusinkę Arynę Sabalenkę 2:0 (6:4, 6:0).

Druga grupa zaczęła zmagania w środę. Z obu po dwie najlepsze tenisistki awansują do półfinałów. Finał zaplanowano na 17 listopada.

REKLAMA

Świątek jest drugą - po Agnieszce Radwańskiej (triumfatorce z 2015 roku) - Polką w obsadzie mastersa. Sakkari z kolei jako pierwsza Greczynka w historii wywalczyła przepustkę do prestiżowej imprezy z udziałem ośmiu najlepszych zawodniczek sezonu.

/red

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej