Formuła 1: kary mu niestraszne. Hamilton wygrał w Sao Paulo i zbliżył się do Verstappena
Broniący tytułu Lewis Hamilton z Mercedesa wygrał Grand Prix Sao Paulo Formuły 1 na torze Interlagos. Brytyjczyk, po nałożonej na niego karze, startował dopiero z dziesiątego pola, ale zdołał dojechać do mety pierwszy. Drugi był Holender Max Verstappen z Red Bulla, który pozostał liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.
2021-11-14, 20:05
- Hamilton od początku wyścigu wyprzedzał kolejnych rywali i szybko znalazł się w czołówce
- Decydujący atak na Verstappena przeprowadził na 12 okrążeń przed metą
Powiązany Artykuł
Formuła 1: sprint w Sao Paulo dla Bottasa. Spory awans Hamiltona
Hamilton ma za sobą bardzo ciężki weekend. Siedmiokrotny mistrz świata najpierw został cofnięty na ostatnie pole startowe w sobotnim sprincie, który miał wyłonić kolejność na starcie wyścigu.
Kara, jaką na Brytyjczyka nałożyli sędziowie, ma związek z niezgodnym z regulaminem tylnym skrzydłem jego bolidu. Dopatrzono się nieprawidłowości w pomagającym w wyprzedzaniu systemie DRS zamontowanym w aucie siedmiokrotnego mistrza globu.
Verstappen szybko objął prowadzenie
Brytyjczyk świetnie spisał się w sobotnim sprincie, awansując na piąte miejsce. Do niedzielnego wyścigu startował jednak jako... dziesiąty. Utrata pięciu pozycji to konsekwencja wcześniejszej kary za wymianę silnika.
REKLAMA
Prowadzący w klasyfikacji MŚ Verstappen startował natomiast z drugiego pola, tuż za innym kierowcą Mercedesa - Valtterim Bottasem. Fin zresztą nie wykorzystał pole position, zaspał na starcie i stracił dwie lokaty. To była woda na młyn dla Verstappena - Holender szybko został liderem wyścigu. Drugi był jego partner z Red Bulla - Meksykanin Sergio Perez.
Hamilton tymczasem od startu wyprzedzał kolejnych rywali. Ósme, siódme, szóste miejsce - piął się w klasyfikacji na każdym okrążeniu. Na piątym "kółku" był już trzeci, po tym jak pozycję oddał mu Bottas.
Chwilę później na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa - służby porządkowe musiały posprzątać części rozbitego bolidu Kanadyjczyka Lance'a Strolla, w którego uderzył Japończyk Yuki Tsunoda.
REKLAMA
Hamilton ruszył w pogoń
Neutralizacja pozwoliła Hamiltonowi odrobić stratę do kierowców Red Bulla. Niebawem na torze mieliśmy jednak wirtualną neutralizację - to efekt kolizji Micka Schumachera z Kimmim Raikkonenem.
REKLAMA
Na 18. okrążeniu świetną walkę stoczyli Perez i Hamilton. Mistrz świata wyprzedził Meksykanina, jednak ten zrewanżował się tym samym!
Niebawem Brytyjczyk ponowił jednak atak i tym razem kierowca Red Bulla nie miał nic do powiedzenia. Od tego momentu Hamilton mógł gonić najgroźniejszego rywala.
Przewaga Verstappena początkowo wynosiła 3,5 sekundy. Po pit stopach spadła do 1,5 s, jednak Holender wciąż prowadził. Po 36 z 71 okrążeń lider klasyfikacji MŚ miał 1,2 sekundy przewagi nad naciskającym coraz bardziej Hamiltonem. W międzyczasie na trzecie miejsce wskoczył Bottas.
REKLAMA
Na drugi pit stop jako pierwszy zjechał Verstappen. Hamilton w alei serwisowej znalazł się jako ostatni z prowadzącej czwórki, a po swoim pit stopie tracił do Holendra mniej niż sekundę.
Za drugim razem się udało
Na 48. okrążeniu Hamilton spróbował wyprzedzić lidera w zakręcie. Verstappen zaciekle bronił pozycji i oba bolidy znalazły się na poboczu.
Na szczęście, nie doszło do uszkodzeń w bolidach i kierowcy kontynuowali walkę. Sędziowie nie orzekli też w tej sytuacji o żadnych karach.
Hamilton był jednak szybszy, zwłaszcza na prostych. Obrońca tytułu cierpliwie czekał na dogodny moment, by wyprzedzić Verstappena. Zwycięski manewr wykonał na 59. okrążeniu.
REKLAMA
Opony Verstappena były zbyt zużyte, by podjąć rywalizację. Ostatnie dwanaście okrążeń stało pod znakiem powiększania przewagi przez Hamiltona, który na mecie zjawił się prawie 10,5 sekundy przed holenderskim kierowcą.
Trzeci do mety dojechał Bottas, który na ostatnich okrążeniach zbliżył się do Verstappena, a czwarty Perez. Meksykanin w końcówce wyścigu zjechał po nowe opony, dzięki czemu odebrał Hamiltonowi punkt za najszybsze okrążenie.
REKLAMA
Do końca sezonu F1 pozostały trzy wyścigi: w Katarze, Arabii Saudyjskiej i Abu Zabi. Przewaga Verstappena nad siedmiokrotnym mistrzem świata spadła z 21 do 14 punktów.
Wyniki wyścigu F1 o Grand Prix Brazylii:
1. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes) 1:32.22,851
2. Max Verstappen (Holandia/Red Bull) strata 10,496 s
3. Valtteri Bottas (Finlandia/Mercedes) 13,576
4. Sergio Perez (Meksyk/Red Bull) 39,940
5. Charles Leclerc (Monako/Ferrari) 49,517
6. Carlos Sainz Jr. (Hiszpania/Ferrari) 51,820
7. Pierre Gasly (Francja/Alpha Tauri)
8. Esteban Ocon (Francja/Alpine)
9. Fernando Alonso (Hiszpania/Alpine)
10. Lando Norris (W. Brytania/McLaren)
11. Sebastian Vettel (Niemcy/Aston Martin)
12. Kimi Raikkonen (Finlandia/Alfa Romeo)
13. George Russell (W. Brytania/Williams)
14. Antonio Giovinazzi (Włochy/Alfa Romeo)
15. Yuki Tsunoda (Japonia/Alpha Tauri)
16. Nicholas Latifi (Kanada/Williams) 1 okrążenie
17. Nikita Mazepin (Rosja/Haas)
18. Mick Schumacher (Niemcy/Haas) 2 okrążenia
Nie ukończyli: Lance Stroll (Kanada/Aston Martin), Daniel Ricciardo (Australia/McLaren)
Klasyfikacja kierowców (po 19 z 22 wyścigów):
1. Max Verstappen (Holandia/Red Bull) 332,5 pkt
2. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes) 318,5
3. Valtteri Bottas (Finlandia/Mercedes) 203
4. Sergio Perez (Meksyk/Red Bull) 178
5. Lando Norris (W. Brytania/McLaren) 151
6. Charles Leclerc (Monako/Ferrari) 148
7. Carlos Sainz Jr. (Hiszpania/Ferrari) 139,5
8. Daniel Ricciardo (Australia/McLaren) 105
9. Pierre Gasly (Francja/Alpha Tauri) 92
10. Fernando Alonso (Hiszpania/Alpine) 62
11. Esteban Ocon (Francja/Alpine) 50
12. Sebastian Vettel (Niemcy/Aston Martin) 42
13. Lance Stroll (Kanada/Aston Martin) 26
14. Yuki Tsunoda (Japonia/Alpha Tauri) 20
15. George Russell (W. Brytania/Williams) 16
16. Kimi Raikkonen (Finlandia/Alfa Romeo) 10
17. Nicholas Latifi (Kanada/Williams) 7
18. Antonio Giovinazzi (Włochy/Alfa Romeo) 1
Klasyfikacja konstruktorów:
1. Mercedes 521,5 pkt
2. Red Bull 510,5
3. Ferrari 287,5
4. McLaren 256
5. Alpine 112
6. Alpha Tauri 112
7. Aston Martin 68
8. Williams 23
9. Alfa Romeo 11
/empe
REKLAMA