PŚ w skokach: Polacy będą chcieli wrócić po medale. O której początek konkursu indywidualnego w Wiśle?

Polscy skoczkowie, którzy we wczorajszym konkursie drużynowym zajęli 4. miejsce, postarają się przełamać złą passę. Kibice liczą w szczególności na Kamila Stocha, który na skoczni im. Adama Małysza pięciokrotnie zdobywał medale w startach indywidualnych.

2021-12-05, 13:35

PŚ w skokach: Polacy będą chcieli wrócić po medale. O której początek konkursu indywidualnego w Wiśle?

Portal PolskieRadio24.pl przygotował serwis specjalny. Relacje na żywo z konkursów, analizy, wywiady, klasyfikacja generalna Pucharu Świata w skokach narciarskich w sezonie 2021/2022 - zapraszamy na stronę skokinarciarskie​.polskieradio24.pl

Na relacje na żywo z Wisły zapraszamy do radiowej Jedynki. Na skoczni imienia Adama Małysza będzie nasz sprawozdawca Andrzej Grabowski.

Jedenastu Polaków w konkursie

Nie tak pierwsze konkursy wyobrażali sobie zarówno zawodnicy, jak i wszyscy fani skoków narciarskich. W żadnym z czterech konkursów indywidualnych nie mieliśmy naszego przedstawiciela na podium. W pierwszej dziesiątce konkursów plasował się tylko Kamil Stoch - piąty w Niżnym Tagile i ósmy w Ruce. 

Piotr Żyła punktował trzykrotnie, ale jego najlepszym wynikiem pozostaje 16. miejsce w drugim konkursie w Niżnym Tagile. Dawid KubackiJakub Wolny Andrzej Stękała tylko raz znaleźli się w czołowej trzydziestce, a Aleksander Zniszczoł wciąż czeka na pierwsze pucharowe punkty w sezonie.

REKLAMA

W niedzielnym konkursie wystartuje jedenastu polskich skoczków: Piotr Żyła, Kamil Stoch, Jakub Wolny, Andrzej Stękała, Dawid Kubacki, Klemens Murańka, Paweł Wąsek, Stefan Hula, Jan Habdas, Tomasz Pilch i Aleksander Zniszczoł.

Awansu do konkursu nie wywalczyli tylko Jarosław Krzak (58. miejsce) oraz Maciej Kot, którego zdyskwalifikowano za nieprzepisowy kombinezon.

Zdecydował jeden skok

Polskiej drużynie nie udał się także sobotni występ drużynowy - słaby skok Dawida Kubackiego w drugiej serii pozbawił podopiecznych Michala Doleżala szans na podium. Po pierwszej serii Biało-Czerwoni byli niespodziewanymi liderami.

- Jest frustracja, bo przychodzimy walczyć o te najlepsze miejsc. Nie ma co ukrywać, że taki skok te szanse burzy dość konkretnie - powiedział w rozmowie z Polskim Radiem Dawid Kubacki i dodał. - Teraz czekam na wyrok, co powiedzą trenerzy.

REKLAMA

Na warunki narzekał także Kamil Stoch. - Dzisiaj to była komedia. Skacząc dobre skoki nie dolatujesz do 115 metra - powiedział Stoch po konkursie w Wiśle.

Od 2017 roku Polacy zdobywają w Wiśle przynajmniej jeden medal, więc jest to idealne miejsce do przełamania po bezbarwnym starcie sezonu. Początek konkursu o 16:00. Największe szanse ma na to Kamil Stoch - rekordzista historycznej klasyfikacji na tym obiekcie. Polak dwukrotnie tu zwyciężał, dwa razy był drugi i raz trzeci.  

Posłuchaj

- Nic nie mogę Wam obiecać - powiedział Kamil Stoch (IAR) 0:17
+
Dodaj do playlisty

Posłuchaj

Dawid Kubacki w rozmowie z Polskim Radiem opowiedział o swoim słabym skoku w konkursie drużynowym w Wiśle (PR1) 0:29
+
Dodaj do playlisty

Wiatr odejdzie na drugi plan

We wczorajszym konkursie to pogoda rozdawała karty, o czym boleśnie przekonali się Norwegowie, którzy po 1. serii byli dopiero na dziewiątym miejscu. Tym razem powinno być jednak inaczej, bowiem na niedzielę nie przewiduje się problemów ze zbyt silnym wiatrem. 

O godzinie 16 przewiduje się nieznaczne podmuchy w granicach od 0,5 do 2,5 m/s. Tym razem na pierwszy plan wyjdą więc umiejętności skoczków, a tych nie brakuje Biało-Czerwonym. Czy to przełoży się na pierwszy medal w tym sezonie?

REKLAMA

Program PŚ w Wiśle:

Niedziela (5 grudnia)

15.00 - seria próbna

16.00 - pierwsza seria konkursu indywidualnego

Posłuchaj

Dyrektor naszej kadry Adam Małysz liczy na przełom w Wiśle, ale też nie chce niczego obiecywać (IAR) 0:31
+
Dodaj do playlisty

Upadek Piotra Żyły na skoczni w Wiśle w 2019 roku:

Czytaj także: 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej