UFC 269: Dwukrotny pogromca Connora McGregora nie dał rady. Charles Oliveira nadal mistrzem
Mimo porażek Amanady Nunes i Rauliana Paivy honor brazylijskiego MMA został uratowany. W walce wieczoru gali UFC 269 Charles Oliveira poddał Dustina Poriera i zachował mistrzowski pas kategorii lekkiej.
2021-12-12, 07:36
Piętnaste poddanie mistrza UFC
Ostatnia "numerowana" gala UFC w 2021 roku zadowoliła nawet najbardziej wymagających fanów MMA. Cztery z pięciu walk karty głównej kończyły się przed czasem. Na otwarcie nowa gwiazda organizacji i ulubiony zawodnik Snoop Dogga - Sean O'Malley - efektownie znokautował Brazylijczyka Rauliana Paivę. Wkrótce w gronie pokonanych do swojego rodaka dołączyła Amanda Nunes, a jej porażka z Julianną Peną to największa sensacja roku w UFC.
W walce wieczoru Charles Oliveira musiał zatem bronić nie tylko mistrzowskiego pasa kategorii lekkiej, ale też honoru brazylijskiego MMA. Jego rywal - Dustin Porier - w ciągu ostatnich 12 miesięcy dwukrotnie pokonywał Connora McGregora. Był też bukmacherskim faworytem pojedynku z Oliveirą, który zapowiadał się ekscytująco. Jeszcze nigdy w walce mistrzowskiej nie mierzyło się dwóch zawodników z tak dużą ilością wygranych przed czasem.
Wysoką skuteczność skończeń zachował Brazylijczyk, który poddał "Diamonda" na początku trzeciej rundy. To już jego piętnasta wygrana w ten sposób w UFC i jest pod tym względem absolutnym rekordzistą.
REKLAMA
"Gamer" pomści klubowego kolegę?
Porażka Poriera nie ucieszy z pewnością jego klubowego kolegi z American Top Team - Mateusz Gamrota. "Gamer" już za tydzień sam wyjdzie jednak do oktagonu by zmierzyć się z Brazylijczykiem Carlosem Diego Ferreirą. W stawce pojedynku znajdzie się miejsce w czołowej piętnastce rankingu UFC.
- UFC 269: Amanda Nunes jak Jan Błachowicz. Juliana Pena nową mistrzynią
- Mistrzostwa świata w Muay Thai: Jakub Posłowski ze złotym medalem, sześcioro Polaków na podium
- Michał Materla wraca do KSW! Już w styczniu wystąpi na gali w rodzinnym Szczecinie
MK
REKLAMA