Turniej Czterech Skoczni: wiatr przeszkodził skoczkom. W tym roku bez konkursu w Innsbrucku
Trzeci konkurs 70. Turnieju Czterech Skoczni został odwołany. Jury długo próbowało rozpocząć zawody, ale ostatecznie zdecydowano, że konkurs zostanie przeniesiony na środę do Bischofshofen.
2022-01-04, 15:05
Portal PolskieRadio24.pl przygotował serwis specjalny. Relacje na żywo z konkursów, analizy, wywiady, klasyfikacja generalna Pucharu Świata w skokach narciarskich w sezonie 2021/2022 - zapraszamy na stronę skokinarciarskie.polskieradio24.pl
Wiatr nie pozwolił skakać
Konkursy w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen udało się rozegrać bez większych problemów, jednak w Innsbrucku skoczkom przeszkodził wiatr.
Seria próbna miała rozpocząć się o godzinie 12. Ze względu na silne podmuchy, dochodzące nawet do dziesięciu metrów na sekundę, jej start kilkukrotnie przekładano, aż w końcu zdecydowano o odwołaniu.
REKLAMA
Jury początkowo postanowiło przełożyć start pierwszej serii konkursowej o dwadzieścia minut - na 13:50. Potem jeszcze kilkukrotnie przekładano inaugurację konkursu. Ostateczną godziną, w której pierwszy skoczek ma usiąść na belce startowej, była 15 - jury początkowo zdecydowało się rozpocząć zawody.
Skoczkowie wybrali się nawet na górę skoczni, jednak ostatecznie konkurs został odwołany.
O godzinie 15 dyrektor Pucharu Świata Sandro Pertile poinformował, że zawody odbędą się w środę, ale w... Bischofshofen. W tej samej austriackiej miejscowości ma zostać rozegrany ostatni konkurs TCS, który tradycyjnie zaplanowano na 6 stycznia.
Co teraz?
Skocznia Bergisel w Innsbrucku, w odróżnieniu od obiektu w Bischofshofen nie posiada sztucznego oświetlenia, przez co nie można było przeprowadzić zawodów po zmroku.
REKLAMA
Turniej Czterech Skoczni zostanie więc tym razem rozegrany na trzech skoczniach, choć mają odbyć się cztery konkursy.
Dojdzie do powtórki scenariusza z 2008 roku. Wówczas także zdecydowano o odwołaniu konkursu w Innsbrucku i zastąpieniu go drugimi zawodami w Bischofshofen.
Po dwóch konkursach 70. edycji TCS w całym cyklu prowadzi zwycięzca zawodów w Oberstdorfie i Ga-Pa Japończyk Ryoyu Kobayashi (593,2 pkt) przed Norwegiem Mariusem Lindvikiem (580,0). Trzeci jest Słoweniec Lovro Kos (575,5).
REKLAMA
Najwyżej z Polaków sklasyfikowany jest zajmujący 22. miejsce Piotr Żyła - 378,5 pkt.
Tak relacjonowaliśmy na żywo:
RELACJA LIVE
REKLAMA