Puchar Ligi Angielskiej: Chelsea lepsza od Tottenhamu. Cenna zaliczka "The Blues" przed rewanżem
Chelsea pokonała 2:0 Tottenham w pierwszym półfinałowym spotkaniu półfinału Pucharu Ligi Angielskiej. W drugim dwumeczu o finał rywalizują Arsenal i Liverpool. Mecz "Kanonierów" z "The Reds" został jednak przełożony z powodu wielu przypadków koronawirusa wśród piłkarzy i trenerów drużyny z Merseyside.
2022-01-05, 22:37
Już w 5. minucie w pole karne Tottenhamu wpadł Kai Havertz, który przyjął precyzyjne podanie od Marcosa Alonso i uderzył na bramkę. Piłka odbiła się od interweniującego obrońcy "Kogótów" Davinsona Sancheza i wpadła do siatki.
Na 2:0 podwyższył... defensor "Spurs" Ben Davies. Walijczyk wpakował piłkę do własnej bramki w kuriozalnych okolicznościach - główkował Tanganga, ale futbolówka trafiła 28-latka w tak niefortunny sposób, że wpadła do siatki obok bezradnego Hugo Llorisa.
W drugiej odsłonie Chelsea nieco zwolniła tempo, ale i tak bez problemów kontrolowała przebieg meczu. Podopieczni Antonio Conte nie mieli zbyt wielu argumentów przeciwko dobrze zorganizowanej obronie "The Blues" i skończyli spotkanie z zerowym dorobkiem bramkowym.
Obie londyńskie ekipy zmierzą się w rewanżu 12 stycznia na Tottenham Hotspur Stadium. Wcześniej "The Blues" zmierzą się w FA Cup z Chesterfield, a "Spurs" w tych samych rozgrywkach podejmą Morecambe.
REKLAMA
W czwartek nie odbędzie się zaplanowany na 6 stycznia pierwszy mecz półfinałowy Pucharu Ligi Arsenal - Liverpool. Spotkanie zostało przełożone na prośbę zespołu gości. Powodem są liczne przypadki COVID-19 w ekipie "The Reds" - wśród piłkarzy i sztabu.
W wyniku przełożenia zawodów zmieniono kolejność rozgrywania spotkań w tej parze. Pierwszy mecz odbędzie się na Anfield 13 stycznia, a przełożone teraz spotkanie w Londynie zostanie rozegrane jako rewanż 20 stycznia.
- Sensacyjny kandydat na selekcjonera reprezentacji Polski. Szewczenko przejmie ster?
- Premier League: serbski potentat medialny nowym właścicielem Southampton
- Łukasz Teodorczyk znalazł nowy klub. Polak zagra na zapleczu Serie A
bg
REKLAMA
REKLAMA