PŚ w skokach: to Horngacher doniósł na Żyłę? Sprzętowa "wojna" w Willingen
Piotr Żyła i Stefan Hula zostali zdyskwalifikowani po sobotnim konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Willingen za nieregulaminowe buty. - Podobno protest złożył Stefan Horngacher - powiedział sekretarz generalny Polskiego Związku Narciarskiego Jan Winkiel w rozmowie ze sport.tvp.pl.
2022-01-29, 20:07
Portal PolskieRadio24.pl przygotował serwis specjalny. Relacje na żywo z konkursów, analizy, wywiady, klasyfikacja generalna Pucharu Świata w skokach narciarskich w sezonie 2021/2022 - zapraszamy na stronę skokinarciarskie.polskieradio24.pl
Polskie Radio jest Oficjalnym Nadawcą Radiowym z Zimowych Igrzysk Beijing 2022. W Pekinie będą nasi sprawozdawcy, których relacji będzie można słuchać na antenach Polskiego Radia, a także w specjalnym serwisie.
Pechowe buty
Sobotni konkurs był prawdziwą loterią wietrzną i zakończył się po pierwszej serii. Wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi, a pierwotnie najwyżej z Polaków sklasyfikowany został Piotr Żyła, który zajął czternaste miejsce.
Kilkadziesiąt minut po konkursie okazało się, że wiślanin nie zdobędzie jednak pucharowych punktów. Zarówno Piotr Żyła, jak i Stefan Hula, który i tak plasował się poza czołową trzydziestką, zostali zdyskwalifikowani.
REKLAMA
Powodem takiej decyzji kontrolerów okazały się nieregulaminowe buty dwóch polskich skoczków.
Horngacher protestował?
− Chodziło o różnicę grubości między ścianką zewnętrzną i wewnętrzną butów. Podobno protest złożył Stefan Horngacher - powiedział sekretarz generalny PZN Jan Winkiel, cytowany przez portal sport.tvp.pl.
Austriak Stefan Horngacher w latach 2016-2019 był trenerem reprezentacji Polski. Po trzech latach zdecydował się na zmianę pracodawcy i objął reprezentację Niemiec.
Inną wersję przedstawił jednak jego następca Michal Doleżal. Obecny trener Biało-Czerwonych inaczej widział powody dyskwalifikacji. - Buty nie były wcześniej zgłoszone i tylko to było powodem. Jutro obaj wystąpią w innych - powiedział Czech w rozmowie z TVP Sport.
REKLAMA
To nie koniec kontrowersji
Wygląda na to, że to nie koniec sprzętowej "wojny" w Willingen.
"W kuluarach mówi się, że Polacy przygotowują protest na buty Rassa i nowe obuwie używane m.in. przez Geigera i Kobyashiego" - napisał w mediach społecznościowych dziennikarz Sport.pl Piotr Majchrzak.
Jeśli protest stanie się faktem, rykoszetem na polsko-niemieckim konflikcie może ucierpieć nie tylko Karl Geiger, ale też Japończyk Ryoyu Kobayashi. Ten drugi w sobotę wygrał zawody i został liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
REKLAMA
Kolejny konkurs w Willingen odbędzie się w niedzielę. Na ten dzień zaplanowano ostatnie zawody przed igrzyskami olimpijskimi w Pekinie. Nie wiadomo jednak, czy na jego rozegranie pozwoli wiatr...
Posłuchaj
/empe, IAR, TVP Sport
REKLAMA