Rosja - Polska. Boniek krytykuje propozycję bojkotu. "Nikt po nas nie zapłacze"

W związku z sytuacją międzynarodową, której przyczyną jest agresja Rosji, pod znakiem zapytania stoi rozegranie barażu o awans do finałów mistrzostw świata. W mediach pojawiła się także propozycja bojkotu. - To jest zachowanie kompletnie niepoważne - skomentował były prezes PZPN Zbigniew Boniek.

2022-02-22, 15:14

Rosja - Polska. Boniek krytykuje propozycję bojkotu. "Nikt po nas nie zapłacze"
Były prezes PZPN Zbigniew Boniek chce pokonać Rosję na boisku . Foto: Shutterstock.com/Mikolaj Barbanell

Rosja wykluczona?

W związku z sytuacją międzynarodową coraz częściej pojawiają się opinii o konieczności wykluczenia rosyjskiej reprezentacji z walki o awans na piłkarskie mistrzostwa świata w Katarze. Rosjanie w półfinale barażowego miniturnieju mają zagrać na stadionie Dynama Moskwa z Polską.

- Nie mam wątpliwości, że sankcje powinny objąć również rosyjski sport, który Putin bezwzględnie wykorzystuje do celów politycznych - powiedział szef Ministerstwa Sportu i Turystyki Kamil Bortniczuk na antenie Polskiego Radia 24.

- Na dzisiaj uważam, że w takiej sytuacji do Rosji polscy sportowcy jechać nie powinni, ale to jest moje osobiste zdanie, nieskonsultowane ani z szefem rządu, ani przede wszystkim z kierownictwem federacji, a to federacja piłkarska podejmie ostateczne decyzje - dodał.

Boniek chce grać

- Nawoływanie do tego, żeby Polska zbojkotowała baraż w Moskwie, to jest zachowanie kompletnie niepoważne. Ktoś chce zabłysnąć w mediach społecznościowych, ale nie ma pojęcia o rzeczywistości. Ani Boniek, ani Kowalski, ani nikt inny w pojedynkę nie podejmie decyzji o odwołaniu barażu. To może zrobić tylko FIFA, która póki co nie ma do tego podstaw. UEFA zajmuje się barażem tylko od strony administracyjnej: na przykład wyznacza sędziów. Szykujmy się do meczu w Moskwie. Wygrajmy go i będzie fajnie - stwierdził Boniek w rozmowie z Interią.

REKLAMA

- FIFA ukarze Polskę walkowerem i nikt nawet po nas nie zapłacze. W finale barażu o Katar wystąpi Rosja. Chyba że sytuacja na Ukrainie zmieni się diametralnie. Jeśli będą na Rosję sankcje polityczne, sport będzie się musiał do nich dostosować. Ale to nie działa tak, że my zbojkotujemy baraż, a FIFA przyzna nam rację. Nie bądźmy dziećmi. Mamy prawo do swojej oceny sytuacji, ale nie my podejmiemy decyzję w sprawie barażu. Trzeba się szykować do meczu. Sytuacja na granicy rosyjsko-ukraińskiej może zmieniać się co pięć minut. Dziś nikt nie jest w stanie przewidzieć, co się wydarzy - dodał "Zibi".

Czytaj także:

kp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej