Oficjalnie: Robert Lewandowski zerwał kontrakt z Huawei. Chiński potentat wspierał rosyjską armię?
"Podjęliśmy dziś decyzję o zakończeniu współpracy marketingowej między Robertem Lewandowskim a marką Huawei. Tym samym realizacja wszelkich świadczeń promocyjnych została z naszej strony wstrzymana" - poinformował w mediach społecznościowych menadżer piłkarza Tomasz Zawiślak.
2022-03-07, 15:00
>>> Rosyjska inwazja na Ukrainę [RELACJA]
Inwazja Rosji na Ukrainę trwa od 24 lutego. Agresorzy próbują zdobyć stolicę kraju - Kijów.
Kapitan reprezentacji Polski był od dłuższego czasu "twarzą" numer jeden chińskiej firmy technologicznej, występując w jej reklamach na całym świecie. Robert Lewandowski podjął taką decyzje prawdopodobnie po doniesieniach o tym, że chiński potentat wspierał technologicznie rosyjską armię.
Według brytyjskich mediów (Daily Mail) Huawei pomaga Rosji w "stabilizowaniu internetu". Firma miała zaoferować wsparcie w postaci 50 tys. techników do walki z hakerskimi atakami.
REKLAMA
O współpracy Huawei z Putinem traktował raport opublikowany na łamach jednego z chińskich serwisów informacyjnych. Dokument został jednak błyskawicznie usunięty, ale postawił Huawei w bardzo trudnej sytuacji.
Kapitan reprezentacji Polski, tuż po ataku na Ukrainę, potępił militarną agresję i stanął po stronie ofiar.
Jak poinformował Maciej Iwański, dziennikarz TVP Sport decyzja o zerwaniu współpracy z Huawei ma kosztować kapitana reprezentacji Polski około 5 milionów euro.
Na doniesienia zareagował odział Huawei w Polsce. "Publikacja Daily Mail na temat firmy to fake news. Zawarte w niej informacje są nieprawdziwe" - napisano.
REKLAMA
Andrij Szewczenko kolejny raz zabrał głos w sprawie rosyjskiej napaści na Ukrainę. W programie "Che Tempo Che Fa" na antenie włoskiej stacji RAI pochwalił działania prezydenta Wołodymyra Zełenskiego oraz ze łzami w oczach opowiedział o tym, co się dzieje w jego ojczyźnie.
Także Andrij Jarmołenko wezwał rosyjskich piłkarzy, by w końcu przestali milczeć na temat tego, co się dzieje na Ukrainie. Jewhen Konoplanka przestrzegł przed Władimirem Putinem i zaznaczył, że to na pewno nie skończy się na Ukrainie. Głos zabrał także Ołeksandr Zinczenko, który zwrócił się do rosyjskich piłkarzy. Z kolei pierwszym piłkarzem, który skrytykował inwazję Rosji na Ukrainę był napastnik Dynama Moskwa - Fiodor Smołow.
Ukraina walczy z rosyjską inwazją:
REKLAMA
Czytaj także:
- Świat sportu reaguje na wojnę na Ukrainie
- Wojna na Ukrainie. Rosja spychana na margines sportu - kolejne sankcje
- "Polska Piłka dla Ukrainy". Wspieramy Przyjaciół dotkniętych wojną
- Kolejny cios w Rosyjską Federację Piłki Nożnej. Adidas zawiesza współpracę w reakcji na wojnę
- Przejmujący apel Andrija Szewczenki. Ukraińska legenda zwróciła się do Rosjan
- Dramat Andrija Szewczenki. "W Kijowie zostały moja mama i siostra"
- Co z meczem barażowym Szkocja - Ukraina? Nowe informacje
red/Twitter
REKLAMA