Legenda kolarstwa zapowiada koniec kariery. Vincenzo Nibali: to moje ostatnie Giro
- To moje ostatnie Giro. Pod koniec roku najprawdopodobniej zakończę karierę - oświadczył włoski kolarz Vincenzo Nibali na mecie piątego etapu wyścigu Giro d'Italia w rodzinnej Mesynie na Sycylii.
2022-05-11, 21:23
- 37-letni Vincenzo Nibali jest jednym z zaledwie siedmiu kolarzy, którzy triumfowali w każdym z trzech największych wieloetapowych wyścigów
- "Rekin z Mesyny" świetnie radził sobie też w jednodniowych klasykach. Zwyciężał w "pomnikach kolarstwa": wyścigach Mediolan-San Remo oraz Il Lombardia
- W klasyfikacji generalnej tegorocznej edycji Giro słynny Włoch zajmuje 30. miejsce
Niezwykle wzruszony 37-letni "Rekin z Mesyny" wypowiedział te słowa w wywiadzie dla telewizji RAI, kilkaset metrów od rodzinnego domu. Rozmowie towarzyszył film przypominający jego sukcesy.
Oglądał go ze łzami w oczach i słysząc wokół siebie wiwaty kibiców.
Vincenzo Nibali wygrał wszystkie wielkie toury
W tegorocznej edycji już nie liczy się w walce o podium. Po pięciu etapach zajmuje 30. miejsce ze stratą ponad czterech minut do prowadzącego Hiszpana Juana Pedro Lopeza.
Vincenzo Nibali jest jednym z zaledwie siedmiu kolarzy w historii, którzy wygrali wszystkie trzy wielkie toury. W Giro d'Italia triumfował dwukrotnie - w 2013 i 2016 roku, w Tour de France - w 2014, a zwycięstwo we Vuelta a Espana odniósł w 2010 roku.
Takim osiągnięciem mogą się pochwalić tylko największe legendy kolarstwa: Francuzi Jacques Anquetil i Bernard Hinault, Włoch Felice Gimondi, Belg Eddy Merckx, Hiszpan Alberto Contador oraz Brytyjczyk Chris Froome.
W klasykach też był świetny
Sycylijczyk odnosił sukcesy nie tylko w trzytygodniowych zmaganiach, ale również w prestiżowych klasykach. Zwyciężył w Mediolan-San Remo (2018) oraz dwukrotnie w Il Lombardia (2015, 2017), dwóch włoskich "pomnikowych" wyścigach jednodniowych.
Nie udało mu się zdobyć mistrzostwa świata, ani złotego medalu olimpijskiego. Blisko sukcesu był w 2016 roku w Rio de Janeiro, ale upadek podczas zjazdu prawdopodobnie pozbawił go zwycięstwa w igrzyskach.
REKLAMA
Czytaj także:
/empe
REKLAMA